Ministerstwo Finansów obiecuje łatwy ryczałt. "Uproszczenie przepisów i racjonalizacja stawek"

Krzysztof Sobiepan
Wiceminister finansów Jan Sarnowski wskazał na duże zmiany, jakie szykują się w ryczałcie. Już niedługo "historyczna" już matryca stawek ma zostać zmieniona, a procedury – maksymalnie uproszczone. Wszystko po to, by jak najbardziej ułatwić rozliczenia przedsiębiorcom.
Na łatwy ryczałt poczekamy minimum do połowy 2022 r. Fot. unsplash.com

Ministerstwo finansów zmieni stawki ryczałtu

– Zależy nam, żeby rozliczenie ryczałtem było proste i jak najbardziej opłacalne dla przedsiębiorców. Zakładamy, że konkretne propozycje zostaną przedstawione w połowie 2022 r. i wejdą w życie w 2023 r. – wskazał w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" wiceminister finansów Jan Sarnowski.

Jak poinformował polityk, w resorcie finansów powstał specjalny zespół roboczy, który zajmie się tymi zmianami. Będzie on też współpracował z Rzecznikiem Małych i Średnich Przedsiębiorstw.

– Celem jest uproszczenie przepisów i racjonalizacja stawek. Matryca stawek ma charakter historyczny, dlatego chcemy odejść od klasyfikacji PKWiU, by powiązać stawki z rodzajem wykonywanych usług czy zawodem, co uprości ich stosowanie – przekonywał Sarnowski.


Jak dodaje, zespół w szczególności analizuje możliwość obniżenia najwyższych obecnie stawek. Nowe stawki mają też trafniej określać rzeczywiste koszty działalności danych biznesów. Te potrafią się bowiem znacznie różnić z branży na branżę.

Morawiecki o ryczałcie

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, już czerwcu premier Mateusz Morawiecki podróżował po Polsce, promując Polski Ład. Na jednym ze spotkań zachęcał przedsiębiorców właśnie do przejścia na ryczałt.

– Dla tych, co zarabiają do 10 tys. zł miesięcznie, mam propozycję. Zastanówcie się, czy nie lepiej przejść na ryczałt. Bo obniżamy stawki – mówił premier.

Rzeczywiście rząd obniżył podatki, jednak tylko dla wybranych grup zawodowych, w tym na przykład informatyków i programistów: z obecnych 15 proc. do 12 proc. Z kolei dla zawodów medycznych i technicznych: z 17 proc. do 14 proc.

W radzie premiera jest pewna pułapka. Jak zauważył serwis Money.pl, Morawiecki, doradzając ryczałt, nie wspomniał, że nie mogą na niego przejść ci, którzy będą świadczyć usługi na rzecz swojego dotychczasowego pracodawcy.

W takim przypadku obowiązuje dwuletnia karencja. Takie sytuacje mogą zostać skontrolowane zarówno przez Urząd Skarbowy, jak i ZUS. Zarówno pracodawca, jak i pracownik mogą być pociągnięci do odpowiedzialności karnej.

Kolejna kwestia jest taka, że po wejściu w życie Polskiego Ładu, osobom na ryczałcie będzie naliczana nowa składka zdrowotna, inna niż w przypadku pracowników na etacie. Ma wynieść 9 proc. i będzie liczona od trzech wymiarów:

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl