Nie widać końca drożyzny na rynku mieszkań. Polski Ład i konflikt na Ukrainie mogą podbić ceny
W IV kwartale 2021 r. ceny mieszkań w internetowych ogłoszeniach sprzedaży wciąż rosły. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że przeciętnie były aż o 16 proc. wyższe niż przed rokiem. Spadków niemal nie ma nawet w danych miesięcznych, czyli w porównaniu grudnia z listopadem.
Jak rosły ceny mieszkań?
Wróćmy jednak jeszcze na chwilę do sytuacji z 2021 r. Rekordowo niskie stopy procentowe i drożejące ceny materiałów budowlanych doprowadziły do bardzo wysokiego popytu na mieszkania i znacznego wzrostu cen."Tempo wzrostu było zbliżone we wszystkich segmentach rynku (małe, średnie i duże lokale) i wyniosło po ok. 16 proc. r/r. Największe wzrosty, przekraczające 20 proc. rdr, odnotowaliśmy w Białymstoku (25 proc. rdr.) i Sosnowcu (20 proc. rdr.). Najsłabiej wyglądała sytuacja w Bydgoszczy (7,4 proc. rdr.) i Częstochowie (9,8 proc. rdr.)" – podsumowują twórcy raportu Expandera i Rentier.io pt. "Ceny mieszkań, IV kw. 2021".W samym grudniu 2021 r. w porównaniu do listopada 2021 r. ceny spadły tylko w Bydgoszczy (-1,4 proc.). W pozostałych stawki wciąż rosły.
Ceny mieszkań i ich roczne zmiany•Fot. Expander / Rentier.io
Wojna na Ukrainie może podbić ceny mieszkań
Wpływ na ceny mieszkań ma wiele różnych czynników. Część z nich może spowalniać rynek i działać na spadek cen, a inne mogą je podbijać. "Zacznijmy od czynników, które mogą wpływać na dalszy wzrost cen mieszkań lub ich utrzymanie na obecnym wysokim poziomie. Są to przede wszystkim wysokie ceny materiałów budowlanych i rosnące płace (zarówno budowlańców jak i nabywców mieszkań)" – wyliczają twórcy raportu.
Nowym i niedocenianym czynnikiem jest natomiast zagrożenie wojną na Ukrainie. Gdyby wybuchł konflikt na dużą skalę, to nagle do naszego kraju mogą uciekać miliony Ukraińców. Ci musieliby gdzieś mieszkać. W krótkim czasie nie dałoby się zaspokoić tego popytu, więc zapewne mocno wzrosłyby stawki najmu, a to do góry pociągnęłoby ceny mieszkań. Nawet jeśli do wojny na dużą skalę nie dojdzie, to już samo zagrożenie zapewne wpłynie na wzrost liczby imigrantów z Ukrainy.
Wysokie stopy procentowe będą ściągać ceny mieszkań w dół
Głównym czynnikiem oddziałującym na spadek cen będą natomiast podwyżki stóp procentowych. Hamują one zarówno popyt inwestycyjny jak i ze strony nabywców kupujących mieszkania dla siebie. Dzięki podwyżkom stóp inwestorzy mogą uzyskać rentowność na poziomie ponad 6 proc. kupując obligacje korporacyjne.Taka inwestycja wymaga dużo mniej zachodu niż zakup mieszkania i później jego wynajmowanie. Mieszkania nie są więc już jedynym sposobem na uzyskanie wysokich i stabilnych zysków.
Liczba mieszkań wzrosła o 1,7 mln
W ostatnim czasie, po publikacji przez GUS wstępnych danych ze spisu powszechnego, pojawiały się też pytania czy ceny mieszkań nie powinny spaść w efekcie tego, że mamy ich już dość dużo. Z danych GUS wynika, że mamy w Polsce 15,2 miliona mieszkań. Od spisu z 2011 r. do tego z 2021 r. przybyło ich aż o 1,7 mln. W tym samym czasie liczba ludności Polski skurczyła się o 332 tysiące osób."Na podstawie tych danych łatwo wyciągnąć błędne wnioski" – podkreślają twórcy raportu. Problem polega na tym, że podana liczba ludności nie uwzględnia imigrantów przebywającym w naszym kraju czasowo. Obecnie jest ich około 3 mln, podczas gdy 10 lat temu było to ok. 56 tysięcy. Tak duży napływ imigrantów sprawił, że pomimo zwiększenia liczby mieszkań o 1,7 mln, jeszcze kilka miesięcy temu sprzedawały się one jak świeże bułeczki.
Nadchodzą dziwne czasy na runku nieruchomości
W najbliższych latach sytuacja na rynku nieruchomości mocno będzie się zmieniała. Coraz starsze są osoby urodzone w okresie powojennego boomu demograficznego. To sprawi, że coraz szybciej będą się wyludniały małe miejscowości i wsie. Szczególnie będzie to dotyczyło tych oddalonych od dużych miast. W takich miejscach ceny mieszkań za 10 lat mogą być bardzo niskie, ale i tak nikt nie będzie chciał ich kupić.Na drugim biegunie będą miasta, które będą sprawnie przyciągały imigrantów, zarówno zagranicznych jak i młodych Polaków, przenoszących się w poszukiwaniu wykształcenia i dobrej pracy. W takich miejscach popyt będzie utrzymywał ceny na wysokich poziomach.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl