Koniec benzyny po 5,20? Orlen podwyższył cenę w hurcie, stacje nie będą dokładać

Konrad Bagiński
Jeśli gdzieś na stacji masz benzynę w cenie ok. 5,20 zł, zatankuj do pełna. Orlen właśnie podwyższył ceny paliw w hurcie, efekt szybko zobaczymy na stacjach. Paliwo kupowane dziś nie może kosztować mniej niż 5,26 zł - inaczej stacja dokładałaby do interesu. Ceny paliw w hurcie są dziś najwyższe od nowego roku.
Obecnie na stacje przy zachodniej granicy przyjeżdża wielu Niemców - w Polsce paliwo jest o wiele tańsze niż u nich TOMASZ GOLLA/AGENCJA SE/East News
Hurtowe ceny paliw osiągnęły właśnie tegoroczne maksimum. Benzyna 95 kosztuje w Orlenie (to największy krajowy dystrybutor, zaopatrujący w paliwo większość stacji benzynowych w kraju) 4867 zł za metr sześcienny (czyli tysiąc litrów). Jeśli doliczymy do tego VAT - obniżony z 23 do 8 procent - wyjdzie nam 5,256 zł za litr. To jest minimum, za jakie stacje benzynowe będą za kilka dni sprzedawać paliwo, żeby nie dokładać do interesu. W praktyce będą musiały dołożyć przynajmniej kilkanaście groszy do ceny wyjściowej - a i tak ciągle mówimy o absolutnym minimum i balansowaniu na granicy opłacalności.


Kilka dni temu - 1 lutego - weszła w życie obniżka VAT na paliwa. Podatek spadł z 23 na 8 procent. Wszystko odbyło się z wielką pompą - bladym świtem konferencję prasową na stacji Orlen zwołali premier Morawiecki i prezes państwowego giganta, Daniel Obajtek.
Czytaj także: Nawet dwa raz więcej klientów. Stacje benzynowe przy granicy z Niemcami zacierają ręce
Jak poinformował wtedy PKN Orlen, w związku z obniżeniem od 1 lutego stawki VAT na paliwa z 23 proc. do 8 proc., ceny benzyny i oleju napędowego na stacjach własnych Orlen obniżyły się średnio o ponad 70 groszy za litr.

Warto jednak skupić się na hurtowych cenach paliw, które z niewielkim wyprzedzeniem pokazują, ile będziemy płacić na stacjach. Za nami dopiero kilka tygodni nowego roku, ale koszty zakupu paliw dla stacji mocno się przez ten czas różniły. Paliwo w hurcie było najtańsze dokładnie 1 stycznia - kosztowało 4473 zł za m3, co z 23 proc. VAT-em oznaczało minimalny koszt na stacji wynoszący 5,50 zł. Gdybyśmy dziś mieli taką hurtową cenę, płacilibyśmy minimum 4,83 zł za litr benzyny.

Ale dziś - 8 lutego - ceny paliw w hurcie w Orlenie osiągnęły tegoroczne maksimum, dlatego nawet po obniżce VAT-u, benzyna w detalu nie może być niższa niż 5,26 zł za litr.

Uwaga - podczas tych wyliczeń nie wzięliśmy pod uwagę ewentualnych rabatów, jakie wynegocjować mogą duzi odbiorcy paliw. Duże stacje oferują też więcej usług dodatkowych, które pozwalają im na zachowanie rentowności nawet w przypadku sprzedawania paliwa z minimalną marżą.

Podwyżki nie są zaskoczeniem

Już kilka dni temu Piotr Bujak z PKO BP prognozował, że wzrost cen ropy naftowej czy też osłabienie kursu złotego do dolara może skonsumować antyinflacyjny efekt, jakim jest spadek cen paliw na skutek obniżki cen VAT. Jak podkreślał, równie dobrze możemy jednak mieć do czynienia ze spadkami notowań ropy naftowej i wzmocnieniem kursu złotego względem dolara.

- Wówczas ceny paliw mogą jeszcze się obniżyć, ale bardziej prawdopodobny jest ten pierwszy scenariusz i ponowny wzrost cen paliw. Nie powinien on być jednak większy niż 20 groszy na litrze - mówił Bujak.

Jego zdaniem niepewność na rynkach jest duża, głównie ze względu na napięcia geopolityczne oraz dobrą kondycję światowej gospodarki, która powoduje wzrost popytu na ropę naftową i tym samym wzrost jej notowań.