Putin bierze odwet za sankcje. Teraz Rosja będzie przejmowała zagraniczne samoloty
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Wojna o samoloty
Sankcje nałożone na Rosję za agresję na Ukrainę dotykają również przestrzeni powietrznej. Została ona zamknięta dla rosyjskich samolotów na obszarze Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii, USA i Kanady. Samoloty rosyjskich linii lotniczych nie mogą nad tymi obszarami latać, jak również startować ani lądować na położonych tam lotniskach. To jednak nie koniec ograniczeń. Unia Europejska nałożyła również całkowity zakaz dostarczania i leasingu samolotów oraz helikopterów do Rosji. Zakaz dotyczy również ubezpieczenia maszyn, serwisowania oraz ich konserwacji.
Przez wprowadzenie zakazu linie lotnicze z Federacji Rosyjskiej byłyby skazane na utratę ponad połowy samolotów ze swoich flot... gdyby nie to, że prawdopodobnie wcale nie planują leasingowanych maszyn oddać.
Jak donosi Reuters, mimo że sankcje dają firmom leasingowym czas do 28 marca na uwolnienie się od umów z rosyjskimi liniami lotniczymi, nie ma na to zgody ze strony Rosji. Władimir Putin podpisał ustawę zezwalającą na dalsze korzystanie z dzierżawionych samolotów – chodzi o nawet setki maszyn – pomimo braku porozumień. W praktyce nowy przepis zezwala na to, by rosyjscy przewoźnicy po prostu je sobie zatrzymali.
Certyfikacja zachodnich maszyn ma zostać przeprowadzona przy udziale rosyjskich laboratoriów badawczych. Dodatkowo przesunięto terminy certyfikacji technicznych środków ochrony transportu z 1 stycznia 2022 r. na 31 grudnia 2023 r.
Tzw. ustawa o środkach wsparcia lotnictwa cywilnego została już opublikowana w oficjalnym, rosyjskim Portalu Internetowym Informacji Prawnych.
Serbia nie lata z Rosją
Jak pisaliśmy w INNPoland, narodowy przewoźnik serbski, Air Serbia drastycznie ograniczy liczbę rejsów do Moskwy i St Petersburga. Wcześniej, po zamknięciu nieba dla rosyjskich przewoźników w krajach UE, Air Serbia ochoczo korzystała z popytu na loty z Rosji do Europy.
- Zmniejszymy liczbę rejsów na rosyjskie lotniska – powiedział w niedzielę 13 marca prezydent Serbii, Aleksandar Vucic. Nie ukrywał, że robi to pod naciskiem.
W pierwszym tygodniu marca liczba pasażerów latających między Rosją a Serbią była o połowę wyższa niż przed inwazją Rosji na Ukrainę. Rosjanie wykorzystywali Serbię jako furtkę do świata, bo jednocześnie o dwie trzecie wzrosła liczba pasażerów kontynuujących po przesiadce podróż do Francji, Szwajcarii, Włoch czy Cypru.
Czytaj także: https://innpoland.pl/177199,serbowie-sie-ugieli-przestana-wozic-rosjan-samolotami