Grobowe nastroje przedsiębiorców. Zeszły na nich trzy plagi: pandemia, Polski Ład i wojna
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
- Kiedy dwa lata temu sprawdzaliśmy nastroje przedsiębiorców, interesował nas poziom innowacyjności, prorozwojowość. Dziś badamy to czy firmy przetrwały, czy nie. Jeśli przetrwały, to nie dlatego, że rząd im pomógł – mówi dr Anna Czarczyńska z Akademii Leona Koźmińskiego. To jej komentarz do opublikowanych właśnie wyników "Badania Polskiej Przedsiębiorczości" zrealizowanego na zlecenie firmy inFakt przez agencję ARC Rynek i Opinia.
Okazuje się, że przedsiębiorcy obawiają się pogorszenia i tak już nie najlepszej kondycji finansowej i negatywnie oceniają warunki do prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Jego wyniki na przestrzeni lat ukazują ważny trend: Polacy są przedsiębiorczy i pomimo trudności czerpią satysfakcję z prowadzenia własnego biznesu. Jednak warunki zewnętrzne, takie jak niestabilne prawo czy inflacja, nie pozwalają im w pełni rozwinąć skrzydeł.
Czytaj też: Setki milionów złotych od przedsiębiorców dla Ukrainy. "Jesteśmy pospolitym ruszeniem"
Indeks inFakt jest wskaźnikiem, który przedstawia kondycję polskiego biznesu w 2021 roku. Został opracowany na podstawie odpowiedzi respondentów, przedstawicieli mikro i małych firm. Badanie przeprowadzono w styczniu i lutym – już po wejściu w życie Polskiego Ładu, ale przed atakiem wojsk Putina na Ukrainę. Przedsiębiorców poproszono m.in. o skomentowanie poziomu swojej satysfakcji z prowadzonego biznesu, łatwości prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce oraz bieżącej i prognozowanej sytuacji finansowej. Indeks ma granice od -100 do +100 punktów.
Obecnie wynosi on -20,8 pkt. To niemal dwukrotnie gorzej niż w roku 2020, kiedy wskaźnik wyniósł -10,6 pkt. W ocenie respondentów w porównaniu do poprzedniego roku pogorszyły się warunki do prowadzenia działalności gospodarczej oraz sytuacja finansowa przedsiębiorstw. Pesymistycznie oceniane są też szanse na poprawę finansów w bieżącym roku.
Tumany niepewności jeszcze nie opadły, a już z impetem uderzył w gospodarkę kolejny szok zewnętrzny w postaci wojny tuż za naszą granicą. Wzrost poziomu lęku, niepewność, poczucie zagrożenia i elementy paniki rynkowej bezpośrednio zaczęły oddziaływać na popyt. Gwałtownie zmieniły się potrzeby i obawy klientów. Do już i tak znacznych zakłóceń w łańcuchach dostaw zaczęły dochodzić bezpośrednie i pośrednie koszty zrywania kanałów dystrybucji dla produktów związanych z obszarem działań wojennych bądź też obejmowanych kolejnymi pakietami sankcji.
Polski Ład ciosem w biznes
Zdaniem dr Czarczyńskiej jednym z największych błędów było wprowadzanie Polskiego Ładu – czyli nowego szoku dla przedsiębiorców (i nie tylko), w momencie, gdy gospodarka nie wyszła jeszcze z poprzedniego szoku – czyli pandemii. Obecnie na te dwie kwestie nakłada się jeszcze trzecia, czyli wojna w Ukrainie. Dodaje, że gdyby badanie realizować teraz, to prawdopodobnie odsetek przedsiębiorców obawiających się pogorszenia kondycji finansowej wyniósłby 100 procent a nie dwadzieścia kilka.
- Entuzjazm i pasja się wypalają. Przedsiębiorcy chcieliby, żeby im nie przeszkadzano, ale dostają niestabilne przepisy i doraźne rozwiązania – mówi dr Czarczyńska.
Wskaźnikiem, który od 2018 roku najmocniej "ciągnął" indeks inFakt w górę, była subiektywnie odczuwana przez przedsiębiorców satysfakcja z prowadzenia własnej firmy. Nawet w minionym, wyjątkowo trudnym roku, aż 60 proc. respondentów deklarowało, że odczuwa satysfakcję z prowadzenia działalności. Ale w indeksie ta wartość w ciągu roku spadła z niemal 41 do niecałych 30 punktów.