Tłok w pociągach na wakacje. Wzrosną też ceny biletów
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Pociągiem na wakacje? Będzie tłoczno i drogo
Od początku roku z przejazdów koleją skorzystało już 128,4 miliona ludzi. W maju PKP Intercity zanotowało ponad dwukrotny wzrost liczby pasażerów w porównaniach rok do roku. Polregio i Koleje Mazowieckie także notują ogromne zainteresowanie. A okres wakacji i rosnące ceny paliw mają jeszcze spotęgować liczbę podróżnych – pisze "Rzeczpospolita".
W ostatnią sobotę czerwca Koleje Mazowieckie uruchomiły przejazdy "Słonecznym", czyli trasę z Warszawy do Ustki. Z przejazdów nim skorzystało już 1,3 mln osób.
Jak wskazuje dziennik, bilety kolejowe będą droższe. Koleje Śląskie wprowadziły swój nowy, wyższy cennik jeszcze w maju. W Kolejach Mazowieckich ceny wzrosły zaś z początkiem lipca. Przewoźnik uzasadnia podwyżkę inflacją, coraz wyższymi stopami procentowymi i drożejącymi materiałami eksploatacyjnymi.
– Niekorzystne zmiany na rynku w czwartym kwartale 2021 r. spowodowały wzrost kosztów energii Kolei Mazowieckich o ok. 27 proc. w stosunku do ostatnich założeń. Szacujemy, że zwiększą się one o ponad 50 mln zł – mówi Dariusz Grajda, członek zarządu KM.
"Rz" przekonuje, że podwyżki u pozostałych przewoźników są tak właściwie kwestią czasu. W przypadku kończących się umów na dostawę energii trakcyjnej koszty mogą wzrosnąć dwukrotnie, co będzie dużym ciosem dla firm przewozowych.
Inną kwestią jest coraz mniej promocji na bilety, m.in. w ekspresach premium PKP Intercity. Jeszcze niedawno przejazd 300 km pendolino mógł nas kosztować ok. 70 zł, a obecne ceny to już 100 zł i więcej.
Dynamiczna taryfa PKP - nowe ceny
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, taryfa dynamiczna weszła 5 maja do wszystkich typów pociągów – Pendolino, EIC, Intercity i TLK. Dynamiczna taryfa powiązała ceny biletów z obłożeniem danych tras i przejazdów.
Przykładowo – miejsce w drugiej klasie Pendolino z Warszawy do Krakowa po godzinie 15 to wydatek rzędu 169 zł. Godzinę później można zaś złapać pociąg Intercity – jedzie ok. 38 minut dłużej, ale za bilet zapłacimy zaledwie 19 złotych.
Udynamicznienie cenników to odwrotna strategia do dotychczasowej. Uprzednio promocje na bilety Intercity były tańsze nawet na tydzień przed odjazdem, by zachęcić podróżnych do planowania przejazdu z wyprzedzeniem.
Teraz najtańsze bilety zapewne będzie można dostać last minute – oczywiście, jeśli w danym pociągu będzie dużo wolnych miejsc. Bilety są dostępne w pięciu progach promocyjnych, a nie w trzech - jak uprzednio. Ceny bazowe się nie zmieniły. Nowe promocje łącza się jednak z ulgami ustawowymi.