Nie istnieje - a generuje blisko 250 mln zł straty. CPK zagina czasoprzestrzeń

Kamil Rakosza-Napieraj
13 lipca 2022, 13:44 • 1 minuta czytania
Centralnego Portu Komunikacyjnego nikt nie widział. Słychać o nim jednak całkiem sporo – głównie złego. Do zbioru tych niedobrych informacji można doliczyć skumulowaną stratę spółki CPK, która wynosi prawie ćwierć miliarda złotych.
CPK z ogromną stratą Fot. Tomasz Jastrzębowski/Reporter
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

Jak poinformował portal pasazer.com, spółka CPK ogłosiła swoje sprawozdanie finansowe za 2021 r. Skumulowana strata wynosi aż 243 mln złotych. Wygląda na to, że odpowiedzialny za projekt Marcin Horała posiada odwrotność dotyku Midasa.


CPK z kolosalną stratą

Jak wynika ze sprawozdania, tylko w zeszłym roku spółka poniosła stratę na poziomie blisko 170 mln złotych. Wydatki operacyjne stanowiły 89 mln zł. Spółka straciła na działalności finansowej 81 mln zł z powodu odpisu aktualizującego wartość obligacji Skarbu Państwa wynikającego ze zmiany stóp procentowych w 2021 r.

"Innymi słowy obligacje w posiadaniu spółki, które były warte ok. 2,2 mld zł straciły w ciągu roku prawie 4 proc. Od 2018 r., a więc od swojego powstania spółka straciła już 243 mln zł" – pisze pasazer.com.

Największą grupę wydatków (65 proc.) stanowią zarobki. Pod koniec 2021 r. w biurze spółki przy Alejach Jerozolimskich w Warszawie pracowało prawie 500 osób. Jak podaje serwis, średnie wynagrodzenie brutto zatrudnionych w CPK to 13,2 tys. zł, czyli o 1,2 tys. zł mniej niż w 2020 r. W 2021 r. zarząd spółki zarobił ponad 2 mln zł, a członkowie rady nadzorczej prawie 145 tys. zł.

Najciekawszym tworem w spółce CPK jest spółka CPK Osiedle. Mimo, że nie zatrudnia nikogo, posiada trzyosobową radę nadzorczą, która pobiera wynagrodzenie od czerwca 2022 r. Pieniądze za nic, bo działalność CPK Osiedle jest zawieszona.

"Dane ze sprawozdania finansowego każą zastanowić się, czy formuła realizacji projektu CPK jest rzeczywiście optymalna. Po ponad trzech i pół roku, od pół tysiąca pracowników zarabiających wielokrotność średniej krajowej wypadałoby oczekiwać bardziej namacalnych rezultatów" – komentuje pasazer.com.

CPK i tak idzie jak po grudzie

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, cały projekt jest prowadzony po amatorsku, co wytknęła NIK. Do dziś nie sporządzono studium wykonalności dla całego Programu CPK. Nie ma więc kompleksowego planu finansowego czy warunków realizacji niezbędnych dla osiągnięcia celów CPK. Od 2023 r. planowane jest finansowane dłużne, które nie maj jednak jeszcze ram. Jedyne co mamy to szacunki – łączny koszt ma wynieść ok. 34,9 mld zł. W założeniach finansowych znajdują się błędy i niespójne dane.

NIK podaje też pod wątpliwość szacunki dotyczące przepustowości lotniska i liczby pasażerów. CPK określa, że komponent lotniczy będzie opłacalny przy ruch na poziomie 24,3 mln pasażerów rocznie w 2030 roku. Optymistyczny scenariusz z Koncepcji CPK wskazuje zaś na przepustowość rzędu 45 mln pasażerów.

Wisienką na torcie jest zatrudnienie w CPK W 2020 r. zatrudniała ona 255 osób, a w do końca 2021 r. spółka planowała zwiększyć zatrudnienie do 587 osób (ostatecznie zatrudniono 490 osób). Co ciekawe mimo ponad dwukrotnego zwiększenia kadr, wiele obowiązków nadal jest oddelegowanych do podwykonawców.