Wywiad USA donosi o zaskakującym problemie Rosji. Nie mogą już sprzedawać broni
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Prawie połowa afrykańskiego importu sprzętu wojskowego (49 proc.) pochodzi z Rosji. Należy do niego broń główna (czołgi bojowe, okręty wojenne, samoloty myśliwskie i śmigłowce bojowe) oraz broń strzelecka (pistolety i karabiny szturmowe, takie jak nowy karabin z serii Kałasznikow AK-200). Dla porównania Chiny odpowiadają za 13 proc. importu broni na kontynent. Najwięksi nabywcy uzbrojenia z Rosji – i długoletni importerzy – to Algieria, Angola, Burkina Faso, Egipt, Etiopia, Maroko i Uganda.
Okazuje się, że ten lukratywny biznes właśnie upada. Departament Obrony i urzędnicy wywiadu USA donoszą, że poważne straty Rosji w wysokiej klasy sprzęcie na Ukrainie, w tym setki czołgów i śmigłowców unieruchomionych przez amerykańskie i europejskie rakiety, zaczną powodować znaczne spowolnienie dostaw broni na Kreml do Afryki.
W sumie na Rosję przypada około jednej piątej światowej sprzedaży broni. Ma długą historię dostarczania śmigłowców, takich jak Mi-17 i Mi-35, klientom afrykańskim do operacji kontrpartyzanckich. Eksperci twierdzą, że urzędnicy w krajach afrykańskich coraz bardziej martwią się o części zamienne do systemów z czasów sowieckich, które są bardzo popularne na Ukrainie.
W całej Afryce Rosja nadal ma na miejscu szkoleniowców wojskowych, którzy wspierają sprzedaż helikopterów i innego sprzętu. Wojna w Ukrainie zburzyła rosyjski przemysł obronny i ostro zmniejszyła wpływ Kremla w Afryce, Rosja nadal koncentruje się na próbach wykorzystania kontynentu liczącego 54 państwa dla pozyskiwania zasobów naturalnych, w tym ropy naftowej i gazu ziemnego w Libii i złota z Sudanu.
Moskwa planowała też utworzenie w Sudanie pierwszej bazy morskiej w Afryce, w Port Sudan nad Morzem Czerwonym. Kilka dni temu "FP" napisał, powołując się na amerykański wywiad, że Sudan odrzucił tę propozycję.
Bez pieniędzy z eksportu nie ma broni do atakowania Ukrainy
Eksport broni to nie tylko narzędzie polityki zagranicznej Rosji. Pomaga również napędzać krajowy przemysł zbrojeniowy. Rosja jest uzależniona od eksportu środków obronnych, bo dzięki niemu jest w stanie utrzymać pracę linii produkcyjnych i wspierać koszty badań i rozwoju w celu budowy nowych systemów.
- Naprawdę potrzebują sprzedaży eksportowej, aby obniżyć koszty dostarczania broni dla własnego wojska - mówi magazynowi "Foreign Policy" John Parachini, starszy badacz ds. międzynarodowych i obronności w Rand Corp.
Na kłopotach Rosj mogą skorzystać Chiny i Stany Zjednoczone. Egipt i Algieria znajdują się w pierwszej dziesiątce największych importerów na świecie. Egipt odpowiada za 5,8 proc. światowego importu broni, a Algieria za 4,3 proc. Według rocznika Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem 2021, światowy handel bronią w samym tylko 2019 roku oszacowano na 118 mld dolarów.