Tu szkoły szykują rewolucję. Wszystko przez coraz powszechniejszy problem
- W niektórych szkołach w Hadze dzieci będą uczyły się cztery dni w szkole, a jeden dzień w domu
- Ma to związek z brakami kadrowymi wśród nauczycieli
- Wbrew temu, co mówi minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek Polska również zmaga się z tym problemem
- Młodzi ludzie nie chcą pracować w szkole głównie z powodu bardzo niskich zarobków
Cztery dni nauki w szkole, jeden w domu. Rewolucja w Holandii
Holenderski dziennik "De Telegraaf" informuje, że w niektórych szkołach podstawowych w Hadze dzieci będą uczyły się w podwójnym trybie. Przez cztery dni w tygodniu uczniowie mają przychodzić na zajęcia stacjonarne do placówki, a piątego dnia będą kształcili się z domu.
Gazeta otrzymała taką informację od De Haagse Scholen — organizacji patronackiej 52 szkół podstawowych w Hadze, w których uczy się 15 tys. dzieci. Nie wiadomo, ile placówek zdecydowało się ograniczyć naukę w szkołach do czterech dni.
Rzeczniczka De Haagse Scholen przyznała, że "to nie pierwszy raz, kiedy dzieci tymczasowo chodzą do szkoły cztery dni zamiast pięciu". Jej zdaniem jest to z pewnością "nie ostatni raz".
Wszystko z powodu niedoboru nauczycieli. Nieuws Harm van Gerven z haskiego kuratorium oświaty przyznał w rozmowie z portalem RTL, że wiele szkół zgłasza braki kadrowe i "szuka kreatywnych rozwiązań". Jak przekonuje, kuratorium nie będzie sprzeciwiało się proponowanemu rozwiązaniu, pod warunkiem że bez względu na miejsce dzieci będą uczyły się pełne pięć dni.
Polska też ma za mało nauczycieli. Czarnek uważa inaczej
Z identycznym problemem zmaga się także Polska. Wysyp ofert pracy dla nauczycieli jest ogromny — portal money.pl podaje, że na początku sierpnia 2022 r. ich liczba sięgała 7,5 tys.
Młodzi ludzie nie są zainteresowani pracą w oświacie przede wszystkim z powodu niskich zarobków. Tymczasem minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek uważa, że "dramatu kadrowego w szkołach nie ma".
- Nieco ponad 13 tys. wakatów wobec 700 tys. nauczycieli w Polsce można to nazwać normalnymi ruchami kadrowymi — ocenił szef resortu.
Ile zarabia nauczyciel w Polsce? Niemcy kuszą wyższymi stawkami
Zarobki nauczycieli zależą od stopnia awansu. Od 1 maja 2022 r. nauczyciel stażysta zarabia 3079 zł brutto. Z kolei nauczyciel kontraktowy 3167 zł brutto, nauczyciel mianowany - 3597 zł brutto, a nauczyciel dyplomowany - 4224 zł.
Tymczasem Niemcy oferują znacznie lepsze stawki. W ubiegłym roku land Meklemburgia-Pomorze Przednie oferował polskim nauczycielom 2200 euro na start, czyli około 10 400 zł. Na taką kwotę nauczyciel w Polsce musiałby pracować dwa i pół miesiąca, pod warunkiem że ma najwyższy stopień awansu (dyplomowany). Podobnie jak w Polsce, pensja nauczycieli zatrudnionych w niemieckiej oświacie wzrasta wraz ze stażem.