Jedno z największych lotnisk w Europie zaostrza zasady. Paraliż może potrwać nawet do wiosny
- Lotnisko Schiphol będzie obsługiwało dziennie jeszcze mniej pasażerów niż w czasie wakacji
- Przedstawiciele portu lotniczego przekonują, że w ten sposób chcą zapewnić bezpieczeństwo pracownikom i podróżnym
- Narodowy przewoźnik – KLM, krytykuje tę decyzję i wskazuje, że straty będą liczone w setkach milionów euro
Lotnisko w Amsterdamie zaostrza limity
Lotnisko Schiphol w Amsterdamie zmaga się ogromnymi problemami już od kilku miesięcy. W wakacje port przekroczył swoje możliwości z uwagi na braki w personelu. Ma to m.in. związek ze zwolnieniami w trakcie pandemii COVID-19.
Od czerwca Schiphol wprowadził dzienne limity w obsłudze pasażerów. W ten sposób lotnisko chciało sprostać oczekiwaniom pasażerów i uspokoić sytuację na lotnisku. Problem jednak nie został rozwiązany, a media zasypywały zdjęcia długich kolejek i porozrzucanych walizek w holenderskim porcie.
W związku z tym Schiphol przedłużył obowiązujące ograniczenia o kolejne pół roku. Co więcej, zmniejszył liczbę pasażerów, których jest w stanie obsługiwać w normalnym trybie. Do tej pory dzienny limit wynosił –18 proc. podróżnych, a po korekcie będzie to –22 proc.
– Chcemy zapewnić bezpieczeństwo pracowników i podróżnych, a także zagwarantować bardziej niezawodny proces lotniskowy. Ciężko pracujemy nad wprowadzeniem ulepszeń strukturalnych, ale to jest bardzo trudne zadanie, biorąc pod uwagę bieżący rynek pracy. Trzeba być realistą – tłumaczy Hanne Buis z Royal Schiphol Group, cytowana przez portal rynek-lotniczy.pl.
KLM krytykuje i już liczy straty
Limity sprawiają, że linie lotnicze będą zmuszone odwołać tysiące lotów. Ograniczenia utrudniają również długoterminowe planowanie siatki połączeń i sprzedaż biletów lotniczych.
Zaostrzenie zasad krytykuje m.in. KLM. Dla narodowego holenderskiego przewoźnika port lotniczy Schiphol jest bowiem głównym węzłem. Zdaniem KLM korekta limitu pasażerów "zniszczy zaufanie klientów" i doprowadzi do "rozpaczliwej sytuacji".
– Nowe ograniczenia nie dają żadnej perspektywy. Sytuacja w Schiphol zbyt długo wymagała zbyt wiele od naszych klientów. Limity nie mogą być środkiem długoterminowym – wskazuje Marjan Rintel, prezes KLM.
Jego zdaniem tego typu decyzje przynoszą około 100 mln euro starty dla narodowego przewoźnika. Z uwagi na przeciągający się kryzys KLM postanowił jeszcze bardziej ograniczyć zimową sprzedaż biletów na holenderskim rynku.
Wakacyjny paraliż na europejskich lotniskach
Wakacje 2022 r. upłynęły pod znakiem opóźnionych i odwołanych lotów. Poza niedoborami personelu w Amsterdamie ogromne utrudnienia panowały m.in. na włoskich, niemieckich czy hiszpańskich lotniskach. Było to spowodowane licznymi strajkami personelów pokładowych i pilotów różnych linii lotniczych m.in. irlandzki Ryanair czy niemiecka Lufthansa.
Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, coraz więcej Polaków domaga się respektowania ich praw i wysyła skargi na wakacyjne podróże. Do września do Europejskiego Centrum Konsumenckiego działającego przy UOKiK wpłynęły 863 wakacyjne reklamacje. Prawie 90 proc. skarg dotyczy sektora lotniczego.