Elon Musk: Krym dla Rosji, Tajwan dla Chin. Świat puka się w głowę

Konrad Bagiński
08 października 2022, 12:32 • 1 minuta czytania
Kiedy najbogatszy człowiek świata zaproponował, by oddać Krym Rosji, znalazła się grupa, która go broniła. Teraz nawet oni rozkładają ręce, bo Musk zasugerował, aby Tajwan stał się specjalnym regionem administracyjnym Chin na zasadach "bardziej łagodnych" niż Hongkong.
Elon Musk proponuje, by część kontroli nad Tajwanem oddać Chinom CARINA JOHANSEN/AFP/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Nikt nie odmówi Elonowi Muskowi głowy do interesów. Ale kiedy ekscentryczny miliarder bierze się za komentowanie spraw politycznych, włosy stają dęba. Niedawno uznał, że koniec wojny między Rosją i Ukrainą można osiągnąć, oddając najeźdźcom Krym. Teraz wypalił z kolejną dziwną propozycją — by podobnie zrobić z Tajwanem.

- Moją rekomendacją byłoby opracowanie specjalnej strefy administracyjnej dla Tajwanu, która byłaby w miarę do przyjęcia, ale prawdopodobnie nie uszczęśliwi wszystkich — powiedział Musk w rozmowie z dziennikiem "Financial Times". Dodał, że Tajwan powinien być specjalnym regionem administracyjnym Chin na zasadach "łagodniejszych" niż Hongkong.

Od lat słychać o groźbach inwazji Chin na Tajwan. Komunistyczne władze w Pekinie uznają wyspę za część Chińskiej Republiki Ludowej. To dla nich problem, bo nad demokratycznie rządzonym Tajwanem nie mają żadnej kontroli. Od dawna szykują się do inwazji, ale równie długo czeka na nią Tajwan. I jest więcej niż gotowy — wyspy nie da się zająć w kilka dni, walki byłyby długotrwałe, niezwykle zacięte i krwawe. Co więcej — murem za Tajwanem stoją USA.

Mają ku temu kilka powodów. Tajwan świetnie wykorzystał pomoc USA i zbudował niesamowicie rozwinięty przemysł technologiczny. Jego najlepszym przykładem jest TMSC. Za tą niepozorną nazwą kryje się Taiwan Semiconductor Manufacturing Company, firma produkująca około 90 proc. najbardziej skomplikowanych technologicznie chipów na świecie. Gdzie można je znaleźć? Na przykład w iPhone'ach i innych produktach Apple'a. TSMC dostarcza chipy wszystkim - mają je nie tylko Apple, ale i Qualcomm, Advanced Microelectronics Devices (AMD), Intel, Infineon i Sony. Amerykańscy klienci odpowiadają za 70 proc. przychodów TSMC.

Nie bez przyczyny USA od dawna zawierają różne sojusze w rejonie Morza Południowochińskiego. Przez ten akwen przepływają rocznie towary o wartości 3 bilionów dolarów. I to jest kolejna ekonomiczna przyczyna, dla której Chiny chcą mieć Tajwan. Z tej samej przyczyny USA nie mogą na to Chinom pozwolić.

Słowa Muska warte tyle, co obietnice Chin

Chiny od dawna proponują Tajwanowi zjednoczenie na zasadzie "jeden kraj, dwa systemy". Ale nikt przy zdrowych zmysłach się na to nie zdecyduje, widząc, co się dzieje w Hongkongu. Tam również miał działać taki właśnie system, ale w rzeczywistości Chiny zmusiły Hongkong do pełnej uległości. O żadnej autonomii nie ma mowy.

Oficjalnie Tajwan nie zdecydował się na komentarz do słów Muska. Nieoficjalnie jeden urzędników zasugerował, że Musk powinien sobie znaleźć trzeźwo myślącego doradcę politycznego.

Musk ma w tym interes

Komentatorzy zauważają, że słowa Muska — choć głupie dla świata zachodu — mogą się spodobać w Chinach. A fabryka Tesli w Szanghaju odpowiadała w ubiegłym roku za mniej więcej połowę globalnej sprzedaży tego koncernu. Sam Musk powiedział, że musiał obiecać chińskim władzom, że nie będzie w Chinach sprzedawał usług satelitarnego dostępu do internetu Starlink.

Czytaj także: https://innpoland.pl/185197,elon-musk-zmarnowal-okazje-do-siedzenia-cicho