Masz firmę w domu? Możesz zaoszczędzić. Skarbówka się nie przyczepi
- Z nowej interpretacji przepisów podatkowych wynika, że przedsiębiorca nie musi wydzielać odrębnego pomieszczenia na potrzeby firmy
- Wystarczy, że przeliczy, jaki procent powierzchni wykorzystuje do celów służbowych i ile godzin dziennie pracuje w tej przestrzeni
- Zdaniem ekspertów w ten sposób będzie można zniwelować rosnące opłaty
Salon do pracy i odpoczynku? Tak można rozliczyć mieszkanie
Wielu przedsiębiorców, którzy startują z własnym biznesem, jako pierwsze miejsce prowadzenia działalności gospodarczej wskazują własne mieszkanie. Ten trend tylko umocniły pandemia i stale postępująca digitalizacja.
Pojawia się jednak pytanie, jak rozliczyć koszty, kiedy działalność gospodarcza prowadzona jest z domu? Do tej pory Urząd Skarbowy nie zgadzał się na rozliczanie w działalności gospodarczej kosztów związanych z użytkowaniem lokalu, jeśli przedsiębiorca nie wydzielił osobnego pomieszczenia do celów służbowych. Trzeba było wyodrębnić np. jeden pokój.
Jednak interpretacja przepisów uległa zmianie. – Zgodnie z obecnym podejściem przedsiębiorca może to samo pomieszczenie wykorzystywać zarówno na cele mieszkaniowe, jak i prowadzonej działalności – tłumaczy Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w firmie inFakt.
Specjalista tłumaczy, że w takiej sytuacji należy przeliczyć, jaki procent przestrzeni jest wykorzystywany na potrzeby firmy. Niezbędne jest również wskazanie, przez ile godzin w ciągu dnia przedsiębiorca korzysta z pomieszczenia do celów służbowych.
Załóżmy, że przedsiębiorca spędza w nim 8 godzin dziennie. Resztę czasu służy jako np. salon. Wówczas należy podzielić tę powierzchnię przez 24 godziny i pomnożyć razy 8. Przedstawienie solidnych dowodów fiskusowi, że w konkretnym pomieszczeniu pracuje się przez 24 godziny na dobę, byłoby bowiem trudne.
Z taką interpretacją zgadza się również Dyrektor Krajowej Izby Skarbowej. Jego zdaniem nie jest potrzebne wydzielanie osobnego pomieszczenia wyłącznie na potrzeby firmy. – Przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych nie wskazują, że możliwość zaliczenia wydatków na użytkowanie nieruchomości do kosztów uzyskania przychodów zależy od fizycznego wyodrębnienia pomieszczenia, w którym prowadzona jest działalność – wyjaśnia.
Jeśli przedsiębiorca jednak zdecyduje się wydzielić jedno pomieszczenie, które pełni funkcję "biura", to nie musi już dzielić powierzchni przez liczbę godzin. Ta przestrzeń będzie służyła wyłącznie do celów służbowych.
Dobry sposób na oszczędzanie
Na tym przeliczniku można sporo zyskać. Po ustaleniu udziału i proporcji przedsiębiorca zaliczy do kosztów prowadzenia własnej firmy także wydatki na prąd czy ogrzewanie mieszkania. Co więcej, gdy na nieruchomość zaciągnął kredyt, to w kosztach działalności gospodarczej może uwzględnić również część odsetek z kredytu.
To niejedyna zmiana w interpretacji przepisów w ostatnim czasie. Jak podaje strefabiznesu.pl, 15 września dyrektor KIS uznał, że kosztem można objąć odsetki od kredytu w proporcjach odpowiadających części powierzchni służących do ogólnego użytku (m.in. kuchnia, korytarz czy toaleta).
Juszczyk wskazuje, że właśnie z tego powodu do kosztów uzyskania przychodu mogłyby być zliczane również czynsz i pozostałe opłaty. Jego zdaniem jest to dobry sposób na zmniejszenie skali podwyżek w dobie wysokich cen energii. Jako przykład podaje kosmetyczki, które podają kawę klientom i pozwalają na poruszanie się po częściach wspólnych np. po korytarzu.
Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl nowy projekt ustawy zakłada, że małe i średnie przedsiębiorstwa będą mogły skorzystać z zamrożenia cen prądu na poziomie 785 zł za MWh. Zdaniem rządu to rozwiązanie obejmie 99 proc. przedsiębiorców.