Chcesz zlecić sprzątanie grobu przed Wszystkimi Świętymi? Lepiej się pospiesz
- Ceny sprzątania grobu przez profesjonalną firmę zaczynają się od 49 zł
- Firmy oferują również dodatkowe usługi, takie jak umycie nagrobka i pomnika czy postawienie nowych zniczy
- Na sprzątanie grobu przed 1 listopada zostało już niewiele terminów
Ile kosztuje sprzątanie grobów?
Firmy oferujące usługę sprzątania grobów działają przez cały rok, jednak to właśnie przed 1 listopada mają najwięcej pracy. Terminy szybko się kończą, dlatego jeśli chcemy zlecić zadbanie o groby bliskich przed Wszystkich Świętych, lepiej nie zwlekać.
— Ze zlecaniem uprzątnięcia grobu, tak by zdążyć jeszcze przed 1 listopada, trzeba się pospieszyć, mamy bardzo dużo zleceń i lada dzień, zaczniemy przyjmować zlecenia, ale dopiero na terminy po Wszystkich Świętych — mówi dziennikowi "Fakt" przedstawiciel firmy zajmującej się sprzątaniem grobów na cmentarzach w Warszawie i Krakowie.
Na jaki wydatek trzeba się przygotować? W przypadku grobu pojedynczego usługa podstawowa kosztuje co najmniej 42 zł, przy podwójnym jest to 90 zł, zaś w przypadku grobowca z kryptą może to być już 110 zł. W usłudze podstawowej znajduje się usunięcie starych zniczy i kwiatów, posprzątanie najbliższego otoczenia grobu, omiecenie pomnika, zapalenie dwóch małych zniczy oraz przesłanie dokumentacji fotograficznej wykonanego zlecenia.
Można również zlecić szereg dodatkowych usług: umycie nagrobka czy pomnika, woskowanie, wysypanie kamyków wokół nagrobka, usuwanie zabrudzeń i mchu, odmalowanie liter — każda z nich jest dodatkowo płatna. Jeśli nie możemy dojechać na samo święto, pracownicy firmy mogą też po prostu udekorować grób: cena złożenia kwiatów i zapalenia zniczy wynosi co najmniej 70 zł.
Firmy sprzątające groby mają w ofercie również abonamenty miesięczne lub całoroczne. Obejmują one regularne wizyty pracownika i stałą opiekę nad grobami. Kompleksowe sprzątanie grobu wraz z porządkowaniem terenu wokół przez cały rok to wydatek od 1500 zł w górę.
Ceny zniczy na Wszystkich Świętych 2022
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, producenci zniczy ostrzegają, że na Wszystkich Świętych ich produkty będą znacznie droższe. Co więcej, cena zniczy może pójść w górę również w kolejnych latach.
Winę za to ponoszą coraz wyższe koszty produkcji oraz coraz trudniejsza dostępność półproduktów. O 60 proc. wzrosła cena samego szkła. Dochodzi do tego wyższa o 400-900 proc. cena gazu. Z tego powodu niektóre firmy, jak np. Huta Szkła Gloss w Pońcu, przerwały prace i starają się o pomoc od rządu.
Droższe stało się nie tylko szkło, ale też parafina. W związku z agresją Rosji na Ukrainę Polska musi importować produkt z Chin. Dostawa trwa teraz 3 miesiące zamiast 2 tygodni. Cena parafiny wzrosła dla nas o około 300-400 proc.
Producenci obawiają się, że wysokie ceny zniczy zniechęcą konsumentów do zakupu, dlatego zmniejszyli produkcję. – Jeśli popyt nie zmaleje i klienci faktycznie wykupią to, co jest na półkach, zniczy może zabraknąć – mówi Joanna Karpeta, prezeska Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Producentów Świec i Zniczy, cytowana przez portal Money.pl.