PiS po wyborach chce wciąż mieć w kieszeni państwowe spółki. Kontrowersyjna ustawa w Sejmie

Konrad Bagiński
25 października 2022, 07:51 • 1 minuta czytania
Scenariusz, w którym PiS traci władzę w Polsce w następnych wyborach, staje się coraz bardziej realny. Partia też się na to szykuje i przygotowała ustawę, która ma jej zagwarantować kontrolę nad państwowymi spółkami przez najbliższe lata.
PiS chce mieć władzę w państwowych spółkach nawet po przegranych wyborach Piotr Molecki/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Pięć spółek: Orlen, PERN, Polskie Sieci Elektroenergetyczne, Gaz-System i tarchomińska Polfa zostaną uznane za strategiczne dla państwa. Ich organy mają być praktycznie nieodwołalne przez najbliższe pięć lat. Na zmiany będzie musiała wyrazić zgodę nowo powołana Rada. Takie zmiany przewiduje projekt ustawy autorstwa posłów PiS, który już wpłynął do Sejmu. Jeśli przejdzie, zabetonuje władzę PiS w strategicznych spółkach na 10 lat.


Projektowane przepisy od razu wzbudziły wiele kontrowersji. Znamienny jest już sposób zaprezentowania projektu. Nie od dziś wiadomo, że klub parlamentarny PiS zbiera podpisy posłów in blanco, by potem móc szybko zaprezentować projekty ustaw. W ten sposób pojawiało się już wiele dyskusyjnych dokumentów.

Druga sprawa to tempo. Ustawa ma obowiązywać już po 14 dniach od jej ogłoszenia, projekt jest też dość szybko procedowany. Na czym polega? Formalnie chodzi o nowelizację dwóch ustaw: o zasadach zarządzania mieniem państwowym oraz o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami. Diabeł tkwi w szczegółach.

Jeśli nowe prawo przejdzie proces ustawodawczy w takiej formie, w jakiej zostało zaprezentowane, PiS nawet po przegranych wyborach utrzyma władzę w szeregu państwowych spółek.

Nowa ustawa wprowadza nowy twór — radę do spraw bezpieczeństwa strategicznego, która będzie decydowała o losie członków zarządów i rad nadzorczych pięciu spółek. Będą oni nieusuwalni przez 5 lat od powołania.

Dziś mamy 30 spółek skarbu państwa, których akcji państwo nie może się pozbyć. Projekt dołącza do nich 3 nowe - to PSE Polskie Sieci Elektroenergetyczne, Operator Gazociągów Przesyłowych Gaz-System oraz Tarchomińskie Zakłady Farmaceutyczne POLFA.

Te nowe spółki wespół z PERN i Orlen, mają być uznane za spółki o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa i regionu. Kadencja ich organów nadzorczych i zarządzających ma być wspólna i trwać 5 lat. Odwołanie członków rad i zarządów będzie mogło nastąpić wyłącznie po uzyskaniu pozytywnej opinii nowej rady do spraw bezpieczeństwa strategicznego.

Co istotne - kadencja rady ma trwać 6 lat. Oznacza to, że mogłaby wybrać zarządy i rady spółek teraz i za 5 lat, betonując władzę PiS w spółkach na łącznie 10 lat.

Ma ona podejmować decyzje większością trzech czwartych głosów w obecności co najmniej czterech piątych składu. To jasne, że po wprowadzeniu ustawy, większość w radzie będą mieli posłowie PiS, będą więc blokować nieprzyjazne dla partii zmiany w spółkach. Rada ma się składać z pięciu członków: trzech ma wybrać Sejm, Senat i prezydent po jednym. Członkowie nowej rady nie będą w niej zarabiać, pieniądze na ich podróże i noclegi ma zapewnić Kancelaria Sejmu.

PiS przegra wybory, ale zatrzyma spółki

Zgodnie z projektem z dniem wejścia w życie ustawy mają wygasać mandaty członków organów nadzorczych i organów zarządzających tych pięciu spółek. Z mocy prawa rozpocznie się ich nowa, pięcioletnia kadencja. Projekt zmniejsza też nieco wysokość odpraw i wynagrodzenia za zakaz konkurencji w państwowych spółkach.

W uzasadnieniu projektu napisano, iż te "rozwiązania zapewnią możliwość budowania trwałej wartości spółek o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa, a jednocześnie wprowadzą zabezpieczenia przed możliwymi nadużyciami, tak aby mogły ono służyć przyszłym pokoleniom Polek i Polaków". W praktyce — na co zwracają już uwagę prawnicy — może służyć do utrwalenia władzy PiS w państwowych spółkach.

"Projekt dotyczy spółek prowadzących kluczową dla ochrony porządku i bezpieczeństwa publicznego działalność w Polsce oraz regionie Europy Środkowo-Wschodniej w branży paliwowo-energetycznej i farmaceutycznej. Proponowane rozwiązania przewidują mechanizmy prewencyjnej ochrony interesów ww. spółek i ich akcjonariuszy, w tym także Skarbu Państwa, przed negatywnymi następstwami nieuzasadnionej utraty ciągłości sprawowania funkcji nadzorczych i zarządczych" - czytamy w uzasadnieniu.

Czytaj także: https://innpoland.pl/186055,kaczynski-o-porazce-programu-niestety-nie-wyszlo