Kupienie iPhone'a 14 to misja prawie niemożliwa. "Coś tu bardzo nie zagrało"
- iPhone 14 jest w sprzedaży od dwóch miesięcy
- Z informacji, do których dotarła redakcja INNPoland.pl, wynika, że nowy smartfon nie jest dostępny w prawie żadnym autoryzowanym sklepie na terenie Warszawy
- Czas oczekiwania waha się między 4 a 8 tygodni, a pracownicy infolinii nie są w stanie wskazać przyczyny tej sytuacji
Problemy z nowym iPhone'em 14
iPhone 14 trafił do sprzedaży 16 września 2022 r. Miał być kolejnym hitem dla fanów firmy z nadgryzionym jabłkiem. Jednak jak się okazuje, na klientów czekają niemałe problemy, aby zdobyć nowy gadżet.
Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, tuż przed oficjalną premierą analityk Apple Ming–Chi Kuo stwierdził, że szacunki dotyczące przedpremierowych dostaw nowych modeli iPhone'a 14 nie są zbyt obiecujące. Zainteresowanie dwoma rodzajami smartfonów było tak małe, że w dniu premiery mogły być dostępne od ręki.
Czy nadal są? Okazuje się, że w Polsce kupienie nowego iPhone'a 14 graniczy z cudem. O ogromnym problemach poinformował nas jeden z czytelników.
iPhone'a 14 nie ma nigdzie. "Coś tutaj bardzo nie zagrało"
Jak przyznaje, po latach ignorowania szału na produkty marki Apple uznał, że nadszedł czas, aby sprawdzić, czym zachwycają się inni użytkownicy. Wybór padł właśnie na iPhone'a 14. Przekonały go reklamy, krzyczące na przystankach autobusowych czy w witrynach sklepowych.
– I to by było na tyle. Najnowszych flagowców od Apple nie ma nigdzie – ubolewa. Jak dodaje, odwiedził i obdzwonił każdy autoryzowany salon w Warszawie.
– Dzwonię tam regularnie codziennie i wszędzie ta sama odpowiedź: "nie ma, nie wiadomo kiedy będą. Może będzie dostawa w tym tygodniu, proszę próbować" – relacjonuje czytelnik.
W dwóch sklepach usłyszał na infolinii, że czas oczekiwania na iPhone'a 14 wynosi od 4 do nawet 8 tygodni. Został poinformowany, że co najwyżej może się zapisać na zakup.
Z obserwacji czytelnika wynika, że nowego smartfona Apple nie można kupić również w sieciówkach. Podobnie jak u operatorów komórkowych.
– Wszyscy reklamują ten telefon, chwalą się, a nie dają możliwości kupienia. Dramat. Coś tutaj bardzo nie zagrało, pewnie łańcuch dostaw – podejrzewa rozczarowany czytelnik.
Jak podkreśla, tym co przelało czarę goryczy, było nastawienie obsługi. – Najgorsze, że niektórzy z pracowników są przy tym opryskliwi. Ja wiem, że to nie ich wina. Rozumiem, że pewnie mają takich pytań sporo, ale na Boga, ktoś chce wydać naprawdę potężne pieniądze jak za telefon, a w odpowiedzi słyszy, jakiś mało przyjemny, olewczy ton. Nie zawsze, ale zdarza się. Odpuszczam tego iPhone'a, ja się prosić nie będę – kwituje.
Zamówisz iPhone'a teraz, dostaniesz w połowie grudnia. Być może
Redakcja INNPoland.pl postanowiła sprawdzić, jaki jest obecnie czas oczekiwania na dowolnego iPhone'a 14. Obniżyliśmy wymagania i na infolinii pytaliśmy o smartfony w dowolnym kolorze i z dowolną pamięcią.
Wnioski z zeszłotygodniowej analizy rozczarowujące. Okazuje się, że na nowego iPhone'a 14 musielibyśmy obecnie czekać około miesiąca, a pracownik nie był w stanie zagwarantować, że ten termin nie ulegnie zmianie. Rzecz jasna na gorsze.
Zatem jeśli chcecie podarować bliskiej osobie nowego iPhone'a 14 jako prezent pod choinkę, to macie ostatnią szansę. Choć i tak nie wiadomo, czy dostawa się nie przeciągnie, więc może warto zaopatrzyć się prezent "zapasowy".
Spróbowaliśmy jeszcze raz - we wtorek 15 listopada. Na infolinii usłyszeliśmy, że iPhony 14 są dostępne w sprzedaży, ale musimy decydować się już, bo szybko znikają. Udaliśmy się więc do sklepów stacjonarnych. W autoryzowanym salonie Apple w Warszawie tuż po otwarciu sklepu dostępna była... jedna sztuka.
W jednej z sieciówek pojawiło się kilka sztuk, a pracownik wprost polecił, aby decydować się jak najszybciej. Z kolei w drugiej sieciówce na wystawach można obejrzeć tylko wersje demo. iPhone 14 nie jest dostępny w żadnym sklepie, ponieważ, jak przekonywał nas pracownik, na cały kraj mają do dyspozycji dosłownie kilka sztuk z każdej dostawy, więc "kto pierwszy, ten lepszy".
Ile kosztuje iPhone 14? Chcesz gadżet, to płać i czekaj
Teza sugerująca, że wszystkie iPhony 14 już się po prostu wyprzedały, wydaje się o tyle nietrafiona, że ceny najnowszych modeli są wyjątkowo wysokie. W zależności od ilości wbudowanej pamięci należy liczyć się z wydatkiem rzędu 5,2-7,2 tys. zł.
Jeszcze droższe są iPhony 14 Plus – ich ceny wahają się między 5,9-7,9 tys. zł. Jednak absolutne rekordy biją iPhony 14 Pro i Pro Max. Za telefon w wersji Pro Max z pamięcią 1 TB trzeba zapłacić aż 10 499 zł. To niewiele mniej niż dwie przeciętne pensje wypłacane w Polsce (według GUS w III kwartale było to 6480,67 zł).
Nawet jeśli dysponujemy tak dużymi środkami, aby kupić nowy gadżet od Apple, to wcale nie mamy pewności, że faktycznie staniemy się jego szczęśliwymi właścicielami. Z czego wynikają braki w asortymencie i długi czas oczekiwania na iPhone'a 14?
Pracownicy infolinii umywają ręce i odsyłają do dystrybutorów. Jak dodają, nie chcą składać "wiążących deklaracji", czy sytuacja zmieni się w najbliższym czasie. Z kolei pracownicy sieciówek podejrzewają, że problemy wynikają z faktu, że Apple nie jest w stanie nasycić ważniejszych rynków, a co dopiero polskiego. Trzeba zatem uzbroić się w cierpliwość.
Czytaj także: https://innpoland.pl/183838,apple-event-2022-nadchodzi-iphone14