Nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych na mieszkanie w przyszłym roku. Zostały ostatnie dni
- Osobom posiadającym książeczki mieszkaniowe z czasów PRL-u przysługują tzw. premie gwarancyjne
- Wysokość premii gwarancyjnej zależy od kilku czynników i aktualnie wynosi od kilku- do kilkudziesięciu tysięcy złotych
- Od 1 stycznia 2023 roku pieniądze te otrzymamy jednak dopiero w następnym roku po rejestracji książeczki
Premia gwarancyjna za książeczkę mieszkaniową – ważna data
W szufladach wielu polskich domów wciąż kryją się niewykorzystane książeczki mieszkaniowe z PRL – i choć w dużej mierze utraciły one swoją wartość, to wciąż mogą się przydać przy zakupie lub remoncie nieruchomości. Polski rząd wypłaca bowiem za nie częściową rekompensatę, czyli tzw. premię gwarancyjną. Szacuje się, że aktualnie w Polsce jest około milion książeczek mieszkaniowych dających prawo do wypłaty tych pieniędzy.
W 2021 roku średnia wysokość premii gwarancyjnej wyniosłą 13,2 tys. zł – przy czym konkretne kwoty wahały się pomiędzy kilkoma a kilkudziesięcioma tysiącami złotych. "Wysokość premii zależy bowiem od wysokości wpłat w poszczególnych latach oszczędzania na książeczce mieszkaniowej oraz ceny metra kwadratowego w budownictwie mieszkaniowym" – tłumaczy Marek Wielgo, ekspert serwisu gethome.pl.
Aby otrzymać pieniądze za książeczkę mieszkaniową PKO, należy zarejestrować ją w banku. Nie ma też problemu, jeśli książeczka została zgubiona lub zniszczona. Właściciel powinien zgłosić to w banku PKO BP, który wystawi nową książeczkę po umorzeniu starej (wiąże się to z opłatą w wysokości 30 zł).
Jeśli jednak planujemy wykorzystanie środków z premii gwarancyjnej w przyszłym roku, powinniśmy pośpieszyć się z rejestracją książeczki i zrobić to przed końcem tego roku. Od 1 stycznia 2023 roku zacznie obowiązywać przepis, w myśl którego o wypłatę premii gwarancyjnej będzie można ubiegać się dopiero w roku następującym po rejestracji.
"Książeczkowy" dług państwa polskiego
Choć wypłacane Polakom premie gwarancyjne za książeczki mieszkaniowe z PRL-u stanowią niewielkie kwoty w porównaniu do pełnej rekompensaty, wypłaty będą obciążać budżet państwa przez długie lata. A konkretnie – nawet 30 czy 40 lat. Z roku na rok są to jednak coraz mniejsze kwoty.
Od 1994 roku państwo wypłaciło już ponad 15 mld zł w ramach premii gwarancyjnych. Jeszcze w 2001 roku wypłaty z tego tytułu przekroczyły 2,22 mld zł, natomiast w 2019 roku budżet państwa musiał z tego powodu wypłacić ok. 200 mln zł.
Mimo to "książeczkowe: zobowiązania państwa wciąż wynoszą ok. 8-10 mld zł. Przyjmując, że roczna wypłata premii gwarancyjnych będzie wynosiła 0,25 mld zł, dług ten zniknie dopiero za 30-40 lat. Do tego czasu wielu obecnych posiadaczy książeczek może już nie żyć, a ich spadkobiercy – niekoniecznie pamiętać o odziedziczonej premii.