Węgrzy wycofują się z matecznika PiS-u. Wiemy, co stoi za decyzją Wizz Air
- W Rzeszowie nie będzie już można skorzystać z transportu samolotami Wizz Air
- Węgierskie linie lotnicze zaczną wycofywać się z miasta w przyszłym sezonie letnim
- Wizz Air chce się skoncentrować na trasach najpopularniejszych wśród klientów
Wizz Air znika z Rzeszowa
Decyzja Węgier o wycofaniu z Rzeszowa swoich samolotów jest dość niespodziewana. Jeszcze w grudniu dyrektor do spraw operacyjnych linii Wizz Air Roland Tischner powiedział serwisowi fly4free.pl, że według jego wiedzy nie planuje się odejścia z jakiegokolwiek miasta w Polsce.
Jednocześnie jednak dodawał, że nie mieliby problemu z kasowaniem tras, które "nie spełniają ich oczekiwań". Tymczasem rzeszow-news.pl opublikował informację, jaką otrzymał od Anny Robaczyńskiej z biura prasowego przewoźnika.
"Począwszy od sezonu letniego 2023 Wizz Air zaprzestanie działalności operacyjnej z Rzeszowa. Linia jest zaangażowana w rozbudowę siatki połączeń, oferując konsumentom jak najwięcej niskokosztowych taryf, kiedy i gdziekolwiek jest na to popyt" – powiedziała Robaczyńska.
Nie podała jednak oficjalnych powodów, dla których Węgry podjęły taką decyzję. Dodała jedynie, że linie koncentrują się na tych trasach, które "okazują się bardziej popularne" wśród klientów.
Czytaj także: Wizz Air kasuje na zimę aż osiem połączeń z Polski. Przygotował coś w zamian
Kontrowersyjny komentarz szefa Wizz Air
W innym artykule w INNPoland pisaliśmy o kontrowersyjnej wypowiedzi szefa Wizz Air. Co dokładnie powiedział pilotom swoich linii lotniczych, żądając, aby więcej latali?
"Rozumiem, że zmęczenie jest potencjalnym skutkiem obecnych problemów, ale kiedy zaczniemy stabilizować składy, musimy również zmniejszyć wskaźnik zmęczenia. To znaczy, że nie możemy prowadzić tego biznesu, gdy co piąta osoba w bazie zgłasza chorobę, ponieważ jest zmęczona" – powiedział József Váradi.
Ze względu na liczne problemy, przez które wielu pasażerów nie mogło polecieć, Wizz Air zaczęło tracić reputację oraz pieniądze, również przez konieczność wypłacania odszkodowań. Odwołano większość lotów, a akcje firmy spadły aż o 10 proc.
Sekretarz generalny brytyjskiego związku pilotów Balpa Martin Chalk postanowił odpowiedzieć na słowa Váradiego. Cytuje go "The Guardian".
Nawet podstawowa kultura bezpieczeństwa powinna obejmować dyrektora generalnego, który powinien wiedzieć, jak wspierać i chwalić pilotów, którzy postępują właściwie i nie pracują, gdy podejrzewają, że mogą być zmęczeni. Wzywam pana Váradiego do wyjaśnienia, że będzie wspierał każdego pilota, który był na tyle odpowiedzialny, aby nie latać z pasażerami i innymi członkami załogi, gdy cierpi z powodu zmęczenia.
European Cockpit Association wezwało Europejską Agencję Bezpieczeństwa Lotniczego EASA do podjęcia działań jako organ nadzoru oraz regulator lotnictwa.
Czytaj także: https://innpoland.pl/183808,northrop-b-2-spirit-w-gdansku-polacy-powitali-wyjatkowy-samolot