PiS stawia na bezkarność? Nowelizacja pozwala spółkom na "błędne decyzje"
- Prawo i Sprawiedliwość znowelizowało ustawę z Kodeksu spółek handlowych
- Zmieni się prawo, które reguluje zasady odpowiedzialności zarządów i rad nadzorczych za działania na szkodę spółki
- Kluczową funkcję w komisji, która opracowała nowelizację, mieli pełnić członkowie Orlenu
Czego dotyczy "ustawa bezkarnościowa"?
Środowisko prawnicze nowelizację ustawy nazywa "lex Lotos", "lex Obajtek", "ustawa bezkarnościowa" albo "bezkarność 2.0". Wprowadził ją rząd Prawa i Sprawiedliwości. Dokładniej chodzi o wprowadzenie zmian do prawa z Kodeksu spółek handlowych, które reguluje zasady odpowiedzialności zarządów i rad nadzorczych za działania na szkodę spółki. O sprawie pisała "Gazeta Wyborcza".
"Zmiana dotyczy art. 483 KSH. W pkt 1 mówi on, że 'członek zarządu, rady nadzorczej odpowiada wobec spółki za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami statutu spółki, chyba że nie ponosi winy" – informuje gazeta.
Treść nowelizacji PiS-u
Członek zarządu, rady nadzorczej nie narusza obowiązku dołożenia staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności, jeżeli postępując w sposób lojalny wobec spółki, działa w granicach uzasadnionego ryzyka gospodarczego, w tym na podstawie informacji, analiz i opinii, które powinny być w danych okolicznościach uwzględnione przy dokonywaniu starannej oceny.
W Kodeksie spółek handlowych pojawił się nie tylko dodatkowy pkt 3 art. 483 KSH, ale też usunięto z niego pkt 2 dotyczący obowiązku dołożenia "należytej staranności" przy podejmowaniu decyzji przez władze spółki.
Oznacza to, że jeśli kierujący spółką uzna, że swoje decyzje oparł na przekazanych mu analizach i opiniach, że był lojalny wobec spółki oraz działał "w granicach uzasadnionego ryzyka gospodarczego", jest zwolniony z odpowiedzialności za błędną decyzję.
Kto odpowiada za "lex Orlen"?
Sejm przyjął nowelizację 24 marca 2022 r., a prezydent podpisał ją 4 marca tego samego roku. Ponieważ nowelizacja jest projektem rządowym, przygotowała ją komisja działająca przy Ministerstwie Aktywów Państwowych nadzorującym spółki z udziałem skarbu państwa. Do komisji należy m.in. Orlen oraz Lotos. To właśnie przedstawiciele Orlenu mieli kluczową rolę w podjęciu takiej decyzji, informuje "Gazeta Wyborcza".
Czytaj także: Obajtek doigra się za zawyżanie cen paliw? Możliwa interwencja prokuratury
"Nielegalna" sprzedaż Lotosu
Temat sprzedania Lotosu Saudi Aramco poruszyliśmy w innym artykule w INNPoland. "Gazeta Wyborcza" sugerowała, że sprzedaż mogła się odbyć z naruszeniem prawa, a konkretnie ustawy o kontroli niektórych inwestycji.
Orlen, który sprzedał aktywa, miał to zrobić "bez należytej weryfikacji". Gazeta rozumie przez to sprawdzenie jej przez Komitet Konsultacyjny przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Czytaj także: https://innpoland.pl/189577,pozwy-za-zawyzone-ceny-na-orlenie-kluczowe-postepowanie-uokik