Jeśli masz tego smartfona, łatwo cię zhakować. Natychmiast wyłącz dwa ustawienia

Kamil Rakosza-Napieraj
20 marca 2023, 08:22 • 1 minuta czytania
Jeśli jesteś posiadaczem określonego modelu smartfona marki Samsung albo Vivo, możesz paść ofiarą hakerów. To wina poważnej usterki chipu zainstalowanego w urządzeniach. Podajemy listę modeli narażonych na atak i wyjaśniamy, co trzeba zrobić, by zmniejszyć jego ryzyko.
Jak uchronić smartfona przed atakiem hakerów? Fot. Pexels
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Jak podaje niebezpiecznik.pl, Google znalazło 18 błędów w chipach Exynos produkowanych przez Samsunga i wykorzystywanych m.in. w modemach w smartfonach. "Cztery z tych błędów są bardzo poważne. Pozwalają na zdalne przejęcie kontroli nad urządzeniem użytkownika bez konieczności jakichkolwiek działań z jego strony" – czytamy.


Największy problem polega na tym, że użytkownicy trefnych urządzeń nie muszą nawet nic nie klikać, by paść ofiarą cyberataku. Wystarczy bowiem, że atakujący zna numer telefonu ofiary.

Które modele są zagrożone atakiem?

Zagrożone cyberatakiem są wszystkie modele Samsunga i Vivo, które korzystają z modemów z Exynosem. Poniżej znajdziecie listę, którą udostępnił portal Niebezpiecznik.

Co zrobić, jeśli mój telefon jest zagrożony?

Portal Niebezpiecznik wyjaśnia, co można zrobić, by zmniejszyć ryzyko ataku.

"Natychmiast wyłącz Wi-Fi Calling oraz VoLTE. Póki co to jedyna opcja, aby zabezpieczyć się przed atakiem, bo na większość dziurawych urządzeń wciąż nie ma aktualizacji, która tę dziurę łata" – wyjaśnia portal.

Powyższe opcje możecie włączyć w ustawieniach smartfona. Potem pozostanie wam już tylko czekać na aktualizację oprogramowania, która wprowadzi zabezpieczającą poprawkę.

Straszą komornikiem i każą płacić

Jak pisaliśmy w INNPoland, cyberprzestępcy znów liczą na naiwność Polaków i wracają ze sprawdzoną kampanią wyłudzania pieniędzy. To tzw. oszustwo "na mandat", przed którym ostrzega CSIRT NASK.

Jak to działa?

Oszuści wysyłają do swoich ofiar fałszywe wiadomości SMS. W treści grożą, że sprawa zostanie przekazana do komornika, jeśli na czas nie zostanie uregulowana brakująca suma – zaledwie 5 zł.

W ten sposób próbują wystraszyć odbiorcę i przekonać go, że bardziej opłaca się przekazać drobną kwotę niż narażać się na poważne problemy z komornikiem. W ten sposób można jednak stracić ogromne pieniądze.

W ramach oszustwa "na mandat" cyberprzestępcy nakłaniają do kliknięcia linku, który przenosi ofiarę do spreparowanej strony internetowej. Portal dobreprogramy.pl podaje, że widnieje na niej fałszywy mandat na drobną sumę i bramka do szybkich płatności.

Jeśli odbiorca wiadomości wpisze login i hasło do bankowości elektronicznej, to dane wpadną w ręce oszustów. Z pewnością nie zawahają się, aby ukraść środki zgromadzone na koncie bankowym.