Resort bije na alarm. Ktoś podszywa się pod skarbówkę i obiecuje pieniądze

Maria Glinka
08 kwietnia 2023, 15:46 • 1 minuta czytania
Tym razem oszuści podszywają się pod skarbówkę. Do Polaków trafiają fałszywe wiadomości mailowe o rzekomym zwrocie podatku. To nic innego jak próba wyłudzenia danych.
Oszuści podszywają się pod skarbówkę. Fot. Michal Dyjuk/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Oszustwo "na zwrot podatku". Tak wyłudzacze podszywają się pod skarbówkę

"Ostrzegamy przed fałszywymi e–mailami o zwrocie podatku" – czytamy na oficjalnej stronie internetowej Ministerstwa Finansów (MF). Okazuje się, że oszuści postanowili wykorzystać gorący czas rozliczeń podatkowych i podszywają się pod skarbówkę.


Do resortu dotarły informacje o wiadomościach mailowych, w których nadawca prosi o zeskanowanie kodu QR załączonego w treści. Następnie prosi o użycie tymczasowego hasła podczas logowania.

Oszust przekonuje, że w ten sposób obywatel będzie mógł odebrać zwrot podatku. Gra na emocjach odbiorcy, ponieważ przekonuje, że czasu jest niewiele, a tymczasowe hasło wygaśnie po 24 godzinach.

MF tłumaczy, że są to fałszywe wiadomości i nie zostały wysłane ani z serwerów resortu, ani z serwerów Krajowej Administracji Skarbowej (KAS). Jeśli połkniemy haczyk i zeskanujemy kod QR to możemy przekazać swoje dane w niepowołane ręce. Istnieje także ryzyko, że zainfekujemy komputer bądź smartfona szkodliwym oprogramowaniem.

Jak rozpoznać oszustwo "na zwrot podatku"?

Przed dotkliwymi skutkami internetowego oszustwa można się jednak uchronić. Po pierwsze, warto sprawdzić adres, z którego nadawca wysłał wiadomości. W przypadku oszustwa "na zwrot podatku" nadawcą jest refundacja@puesc–pl.eu, a takim adresem nie posługuje się resort.

Jeśli dostaniemy wiadomość, która budzi wątpliwości, a nadawca jest nieznany, to nie powinniśmy otwierać linków czy załączników. Nie wolno też skanować żadnych kodów QR załączonych w wiadomościach. Resort finansów apeluje także o nieodpisywanie na tego typu e-maile.

Kiedy zwrot podatku? Polacy dostają ogromne pieniądze

Oszuści liczą na to, że haczyk złapią obywatele, którzy już postanowili rozliczyć się ze skarbówką. Osoby, które czekają na zwrot podatku, mogą sprawdzić status, logując się do e–Urzędu Skarbowego. W sekcji "zwroty podatków" znajdują się informacje o statusie zwrotu, dacie jego dokonania czy zaliczeniu nadpłaty na inne zobowiązania podatkowe.

Jeśli rozliczamy się ze skarbówką elektroniczne za pośrednictwem usługi Twój e–PIT, to czas oczekiwania na zwrot podatku wynosi maksymalnie 45 dni. Obywatele, którzy składają papierowe deklaracje podatkowe, otrzymają ewentualną nadpłatę w terminie do trzech miesięcy.

Już pierwszego dnia rozliczeń ze skarbówką osoby z umowami o dzieło i zlecenie przecierali oczy ze zdumienia, ponieważ z PIT–ów wynika, że dostaną kilkukrotnie wyższy zwrot nadpłaconego podatku niż w poprzednich latach.

– Od lat rozliczam się głównie z umów o dzieło i zleceń. Do tej pory co roku dostawałem od kilkuset do nieco ponad 1000 zł zwrotu podatku. Teraz dostanę ponad 5 tysięcy – wskazywał w korespondencji z INNPoland.pl jeden z czytelników.

W ciągu zaledwie dwóch dni zeznania PIT złożyło aż 1 mln osób. Czas na przedłożenie deklaracji podatkowych mija 2 maja 2023 r.

Czytaj także: https://innpoland.pl/184669,nowe-podatki-i-oplaty-w-2023-roku-najwiekszy-wzrost-od-25-lat