Rząd PiS pomylił się o miliardy złotych. Tyle podatku musieli oddać Polakom

Konrad Bagiński
26 maja 2023, 16:29 • 1 minuta czytania
Najpierw kancelaria premiera informowała, że Polacy dostaną łącznie 18 mld złotych zwrotu podatku PIT za 2022 rok. Potem premier oświadczył, że będzie to 20 miliardów. Teraz okazało się, że suma urosła do 24 miliardów. Rząd nie doszacował więc o 6 mld zł bałaganu związanego z podatkowymi zmianami "Polskiego ładu".
Rząd Morawieckiego mocno nie doszacował poziomu zwrotu nadpłaty PIT Zbyszek Kaczmarek/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Jeszcze na początku marca szacunki resortu finansów zakładały zwroty około 17,5 mld zł nadpłaty PIT za rok 2022. W lutym wyliczenia "Faktu" wskazywały sumę zaledwie 7 miliardów.


Pod koniec kwietnia kancelaria premiera poinformowała, że 2022 rok jest rekordowym pod względem kwoty zwrotu dla podatników. Urzędnicy oszacowali, że do portfeli Polaków ma wrócić w sumie 18 miliardów złotych. Zwroty miało dostać łącznie 15 milionów Polaków.

Chwilę później sam premier przyznał, że będzie to nawet 20 miliardów złotych, a zwrot dostanie już nie 15, ale "17-18 milionów Polaków".

– Najlepszym dowodem są zwroty podatku, które teraz trafiają na konta około 17-18 mln Polaków. Tę akcję jeszcze podsumujemy, ale będzie to co najmniej 15 mln obywateli, podatników – tak żonglował liczbami Morawiecki na partyjnym spotkaniu z mieszkańcami podwarszawskich Ząbek.

Rząd nie doszacował zwrotów

Już po zakończeniu rozliczeń PIT okazało się, że suma jest o wiele wyższa.

Fiskus oddał w formie zwrotów podatkowych za 2022 rok rekordowe 24 miliardy złotych – poinformował w Sejmie wiceminister finansów Artur Soboń. Jak już pisaliśmy w INNPoland.pl zaznaczył, że przeważająca większość rozliczyła swój PIT w formie elektronicznej.

Jak to się stało, że państwo zwraca podatki?

Taki skutek przyniosły zawirowania podatkowe z 2022 r. związane z reformami nazwanymi przez rząd "Polskim Ładem". Najpierw wprowadzono Polski Ład, później powiedziano, by nie stosować Polskiego Ładu, tylko przepisy z 2021 roku. A później, w ciągu roku, wprowadzono Polski Ład 2.0. Jeszcze później powiedziano, że część przepisów można zastosować wybiórczo, dlatego podatnicy poczuli się zagubieni.

Główną ideą polskiego ładu, która ma znaczenie dla podatników, było obniżenie głównej stawki podatkowej z 17 na 12 procent. To sporo. Ale jednocześnie wprowadzono niemożliwą do odliczenia od podatku składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Tę ustalono na poziomie 9 procent.

Co to oznacza w praktyce? Do 12 proc. podstawy opodatkowania musimy doliczyć 9 proc. składki zdrowotnej, więc summa summarum jest to 21 proc. A w drugim progu ze składką zdrowotną robi się już 41 proc. (32 proc. + 9 proc.).

Ale finalnie podatek od osób fizycznych został obniżony z 17 na 12 procent. Zmiana zadziałała wstecz. To zaś oznaczało, że przez pierwsze pół roku oddawaliśmy fiskusowi zbyt duże zaliczki na podatek dochodowy. Teraz do nas wracają.

– Poprawiliśmy los całej szeroko rozumianej klasy średniej – powiedział premier Mateusz Morawiecki na spotkaniu ze swoimi sympatykami w podwarszawskich Ząbkach. Wraz z szefową resortu zachwalali reformę podatkową za rządów PiS. Dowodem jej skuteczności mają być właśnie zwroty podatku PIT.

Musimy jednak pamiętać, że to pieniądze, które kilkanaście miesięcy temu zostały pobrane i dopiero teraz są oddawane. Biorąc pod uwagę, że rok temu za te pieniądze mogliśmy kupić więcej, to realnie tracimy. Wysoka inflacja zjada zwrot podatku.

Czytaj także: https://innpoland.pl/193670,cieszysz-sie-ze-zwrotu-podatku