Polacy nie zapłacą więcej za prąd. Oto nowe limity w Tarczy Solidarnościowej
Nowe limity będą wynosić od 3000 do 4000 kWh w zależności od rodzaju gospodarstwa domowego (zwykłe, z osobami z niepełnosprawnościami, z Kartą Dużej Rodziny i rolnicy). Biorąc pod uwagę, że przeciętne zużycie energii elektrycznej w polskich domach wynosi ok. 2000 kWh rocznie, to większość konsumentów w naszym kraju będzie mogła skorzystać z wprowadzonych odgórnie ulg na prąd.
PKEE szacuje, że podwyższone limity cen energii w Tarczy Solidarnościowej przyniosą mieszkańcom oszczędności w kwocie od 3000 zł do nawet 4000 zł. Szczegółowe szacunki z podziałem na rodzaje gospodarstw domowych oraz porównaniem cen rynkowych i zamrożonych przez rządowy program przedstawia poniższa infografika przygotowana przez największe stowarzyszenie sektora elektroenergetycznego w Polsce.
Podane w tabelce kwoty wynikają z wysokości zamrożonej ceny netto energii elektrycznej w Polsce dla gospodarstw domowych. Koszt energii zużytej poniżej limitu wynosi tyle, ile w zeszłym roku, czyli ok. 41 gr za kWh netto. A co z gospodarstwami domowymi, które przekroczą podwyższony limit? Choć będą musiały zapłacić wyższy rachunek, to Tarcza gwarantuje im cenę maksymalną na poziomie ok. 69 gr za kWh.
Co istotne, wyższe limity obejmą wszystkie gospodarstwa domowe, również te, które przed wejściem w życie znowelizowanej Tarczy Solidarnościowej przekroczyły dotychczasowe limity. Ewentualna nadpłata zostanie zaliczona na poczet kolejnej faktury. Ponadto od października ceny energii dla samorządów, podmiotów wrażliwych oraz małych i średnich firm zostaną obniżone z ok. 78 gr do 69 gr za kWh.
Zapleczem finansowym dla Tarczy Solidarnościowej jest Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny. Składają się na niego wytwórcy energii, budżet państwa i – zgodnie z nowelizacją ustawy – spółki węglowe. To ogromne kwoty, ponieważ cena prądu dla odbiorcy końcowego to zaledwie ułamek kosztów wytwarzania i przesyłania energii elektrycznej. W tym roku koncerny energetyczne przeznaczą na zamrożenie cen prądu aż 20 mld zł.
Wysokie koszty produkcji energii wynikają z polskiego miksu energetycznego, w którym 70 proc. energii wytwarzana jest z węgla. A to drogie źródło z powodu wojny w Ukrainie, polityki surowcowej Rosji i mechanizmu uprawnień do emisji CO2 w polityce klimatycznej przyjętej przez państwa Unii Europejskiej. Dlatego takim doraźnym działaniom jak Tarcza musi towarzyszyć daleko idąca transformacja energetyczna.
PKEE podkreśla, że inwestycje w źródła zero- i niskoemisyjne, takie jak elektrownie jądrowe, morskie i lądowe farmy wiatrowe, fotowoltaika, a także linie przesyłowe i dystrybucyjne oraz magazyny zielonej energii z OZE, to jedyna droga do trwałego powstrzymania wzrostu cen prądu w naszych domach. Szacuje się, że do 2030 roku ich sumaryczny koszt wyniesie 600 mld zł, czyli tyle, ile wynoszą wpływy do budżetu Polski w 2023 roku.
Szczegółowe informacje dotyczące podwyższonych limitów zamrożenia cen energii dostępne są na www.liczysieenergia.pl, oficjalnej stronie kampanii edukacyjnej Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej. Serwis ten zawiera m.in. poradniki o tym, jak racjonalnie korzystać z energii, a tym samym zaoszczędzić jeszcze więcej na rachunkach za prąd.
Polski Komitet Energii Elektrycznej (PKEE) to stowarzyszenie sektora elektroenergetycznego, które prowadzi działania i angażuje się w projekty wspierające funkcjonowanie branży w warunkach nowoczesnej gospodarki rynkowej. Założona w 1997 roku organizacja zrzesza ponad 100 podmiotów, w tym największe polskie firmy energetyczne oraz wiodące stowarzyszenia gospodarcze z branży energetycznej.