Przed Rakowem i Legią szansa na wielkie pieniądze. Ile mogą zarobić polskie kluby?
Polskie kluby piłkarskie bez problemu poradziły sobie w drugich rundach eliminacji Ligi Mistrzów oraz Ligi Konferencji. Ale fazę trzecią przebrnęły już tylko dwa: obecny mistrz Polski, czyli Raków Częstochowa oraz zdobywca Pucharu Polski, Legia Warszawa. Dla obu drużyn rozpoczyna się walka o potężne pieniądze. A przy okazji Raków i Legia stają się coraz bardziej łakomym kąskiem dla stacji telewizyjnych, więc oglądanie meczów może być teraz nieco bardziej skomplikowane.
O ile gra Raków Częstochowa?
Mistrzowie Polski są już o krok od awansu do Ligi Mistrzów. Po wygraniu w dwumeczach z Florą Tallinn, Karabachem Agdam i Arisem Limassol, czeka ich ciężka przeprawa z FC Kopenhaga. Pierwszy mecz zostanie rozegrany 22 sierpnia w Sosnowcu, rewanż (oba spotkania zaczną się o godzinie 21:00.) odbędzie się w środę 30 sierpnia w stolicy Danii. Co ciekawe: przed tym meczem piłkarze obu drużyn usłyszą już hymn Champions League i poczują zapach wielkich pieniędzy.
Jeśli Raków wygra z FC Kopenhaga, za samą grę w Lidze Mistrzów dostanie kosmiczne jak na polskie warunki pieniądze: 15,64 miliona euro, czyli ok. 70 milionów złotych.
W fazie grupowej każde zwycięstwo premiowane będzie dodatkowymi 2,8 miliona euro, a remis 930 tysięcy euro.
Jeśli jednak Raków odpadnie po meczach z FC Kopenhaga, zarobi 5 mln euro za udział w eliminacjach, plus 3,63 miliona euro za awans do fazy grupowej Ligi Europy. Po prostu spadnie o klasę rozgrywkową niżej, ale dalej będzie grał w europejskich pucharach.
W Lidze Europy każda wygrana oznacza przelew dla klubu w wysokości 630 tysięcy euro, remis wyceniono na 210 tysięcy euro. Są jeszcze różne dodatkowe nagrody i premie, więc grę można skończyć z pokaźną sumą na koncie.
Ile zarobi Legia?
Warszawski klub gra w jeszcze niższej klasie rozgrywkowej, czyli Lidze Konferencji Europy. Tu pieniądze są odpowiednio mniejsze, ale gra jest warta świeczki.
Legia Warszawa miała problemy już w pierwszej rundzie, z trudem wygrała z Ordabasami Szymkent. Potem przegrała jeden mecz z Austrią Wiedeń, w drugim na potęgę traciła bramki, ale jeszcze więcej ich strzelała. Po niesamowitym meczu (5:3) awansowała wyżej i zagra z FC Midtjylland. Pierwsze spotkanie odbędzie się 24 sierpnia w duńskim mieście Herning, rewanż tydzień później przy Łazienkowskiej.
Jeśli Legia wygra w tym dwumeczu, za awans do fazy grupowej Ligi Konferencji dostanie 2,94 miliona euro. W tej lidze również jest sporo bonusów. Każdy wygrany mecz to pół miliona euro, remis wyceniono na 160 tysięcy euro. Awans z pierwszego miejsca w grupie oznacza dodatkowe 650 tys. euro, a z drugiego 325 tys. euro.
Walka o prawa telewizyjne
Do tej pory mecze Rakowa i Legii, oraz Pogoni Szczecin i Lecha Poznań (te kluby niestety odpadły z rozgrywek) pokazywała TVP w programie 2 oraz w TVP Sport. Teraz sytuacja się nieco skomplikowała.
TVP miała prawa do transmisji meczów eliminacji Ligi Mistrzów tylko do trzeciej rundy łącznie. Raków jest w czwartej, to już podpada pod transmisje "właściwej" LM. A prawa do pokazywania tejże ma Polsat. W efekcie mecz Rakowa z FC Kopenhaga będzie można obejrzeć na antenie płatnego Polsatu Sport Premium.
Polsat zdecydował się jednak na pokazanie tego spotkania również w kanale Polsat Sport, dostępnego w niektórych pakietach w kablówkach. Toczą się ponoć rozmowy, by mecz zagościł na całkiem ogólnodostępnym kanale, ale to nic pewnego.
AKTUALIZACJA: Jak poinformował właśnie Sebastian Staszewski, naczelny TVP Sport, mecze Rakowa pokaże telewizja publiczna.
W przypadku Legii Warszawa zarówno domowe, jak i wyjazdowe spotkanie 4. rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji Europy z FC Midtjylland transmitowane będzie na antenie TVP Sport.
A później? Jak pisze serwis Sport.pl w obecnym rozporządzeniu KRRiT wpisany jest obowiązek pokazywania spotkań naszych drużyn w Lidze Mistrzów i Pucharze UEFA (czyli obecnej Lidze Europy). A to oznacza, że w przypadku awansu Rakowa do Champions League, Polsat na pewno musiałby transmitować jego mecze na ogólnodostępnej antenie. Własnej, albo sprzedać mecze TVP. Jak będzie? Czas pokaże, czy będzie co pokazywać.