Alarmujące prognozy dla grzybiarzy. Przez tę zmianę będzie coraz mniej grzybów
Kryzys klimatyczny dotykający naszej planety zmienia strukturę polskich lasów. Zanikanie pewnych drzew zabierze ze sobą kilka gatunków grzybów, a wszystko dlatego, że będzie zwyczajnie cieplej. To zjawisko ma też drugą stronę monety - w naszych lasach pojawią się nowe drzewa, a przyszłe koszyki grzybiarzy zmienią się nie do poznania.
Które grzyby znikną w Polsce?
W "Dzienniku Naukowym" czytamy, że ograniczeniu ulegną zbiory kurek, podgrzybków i borowika szlachetnego. Wszystko przez to, że wraz z ociepleniem klimatu w Polsce w rodzimych lasach przestaną rosnąć sosny, brzoza zwyczajna, świerki i modrzewie. Jak to wpływa na grzyby? Ekspertka z Instytutu Dendrologii Polskiej Akademii Nauk określiła drzewa jako "partnerów roślinnych".
W dużym skrócie - drzewa dostarczają grzybom węglowodany. Grzyby przekazują drzewu związki mineralne oraz wodę. Dodatkowo chronią drzewa przed patogenami i skażeniami środowiska. Nazywa się to mikoryzą.
Nim znikną drzewa, grzybiarze nadal muszą przejmować się suszą.
– Grzyby potrzebują wilgoci. Skoro jest coraz cieplej i coraz bardziej sucho, to się nie rozwiną. Jak będzie za długo bardzo sucho to grzybnia czy zarodniki w ziemi wyschną tak, że nawet, jak popada, to już się nie odrodzą – tłumaczy dla INNPoland leśnik z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Warszawie. Chciał zachować anonimowość.
Niekorzystna pogoda przekłada się na ceny. Grzybów jest mało, więc zbieracze żądają o jedną czwartą więcej niż rok temu. W lipcu za litrowy pojemnik trzeba było zapłacić 25 zł, a rok temu było to 20 zł.
Kurki cieszą się w Polsce ogromną popularnością i wykorzystuje się m.in. do przyrządzania sosów do makaronów czy mięs. Te grzyby idealnie sprawdzą się także jako dodatek do jajecznicy czy marynaty.
Kiedy znikną grzyby i drzewa w Polsce?
Jak szybko nastąpi ta zmiana? Leśnik uspokaja, że chociaż grzybów jest już mniej, lasy nie przekształcą się prędko. Wyżej wymienione drzewa radzą sobie dobrze w suchym klimacie.
Nie zmienia to faktu, że przy obecnym klimacie pewne grzyby zaczną przerzedzać się pierwsze i staną się w najlepszym wypadku gatunkami rzadkimi. Natura nie znosi próżni i w miejsce starych gatunków, pojawią się nowe.
– Klimat się zmienia i przesuwają się zasięgi różnych gatunków na północ. Np. modliszki. Kiedyś były tylko w Karpatach, a teraz już są w całej Polsce – wyjaśnia przedstawiciel Nadleśnictwa.
Przerzedzanie grzybów może zwiększyć też bezpośrednio inny czynnik. Całkowicie ludzki, budowany apetytem, jak i przyzwyczajeniami Polaków.
– Grzybiarze sami sobie szkodzą, bo masowo wybierają grzyby. A żeby taki owocnik [część grzyba służąca rozmnażaniu - red.] wyhodować to trzeba trochę pracy i zasobów – komentuje leśnik. – Wiec lepiej będzie się miał jakiś niejadalny grzyb w drewnie, bo mu nikt pracy nie kradnie. Gorzej z taki np. borowikiem – dodaje.
Przez chciwość grzybiarzy zdarza się też, że zrywane są gatunki zagrożone. Na INNPoland ostrzegaliśmy, których grzybów nie wolno ścinać. Inaczej grożą nam mandaty od 500 złotych do nawet 5 tysięcy złotych.
Nowe powszechne grzyby w Polsce
W "Dzienniku Naukowym" czytamy, że nowe środowisko stanie się domem dla dębu szypułkowego i bezszypułkowego, jodły i buka. Będą to drzewa coraz powszechniejsze w Polsce, a towarzyszyć im będą gatunki grzybów, jak borowik usiatkowany. Urokliwy, bardzo smaczny, lubiący się z bukami.
Nie jest w Polsce gatunkiem pospolitym, ale takim właśnie może się stać w przyszłości.
Czytaj także: https://innpoland.pl/197212,bruksela-zakaze-zbierania-grzybow-kaczynski-postraszyl-ke-odpowiada