"Historyczne" zakupy Błaszczaka. "Powodowane pilną sytuacją, po prostu bez planu"

Adam Bysiek
27 września 2023, 09:04 • 1 minuta czytania
Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, "dokonuje historycznie największych wydatków na armię" - mówi w rozmowie z nami gen. Waldemar Skrzypczak. Jednak czy te zakupy szefa MON są przemyślane?
Ile Mariusz Błaszczak za rządów PiS wydał na Wojsko Polskie, a ile broni przekazał Ukraińcom Pawel Wodzynski/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Miliardy Błaszczaka

Ministerstwo coraz częściej, odnosząc swoją narrację do obecnej sytuacji w Ukrainie, chwali się coraz większymi nakładami na polską armię. Budżet na obronę na 2023 rok wyniósł 97 miliardów złotych, czyli aż o 39 miliardów złotych więcej niż w 2022 roku.


Błaszczak zaznacza, że tak ogromne nakłady mają na celu zwiększenie liczebność polskiej armii. Aby uzmysłowić sobie, jak duże kwoty wydaje MON, przypomnijmy, że to 3 proc. polskiego PKB.

Na same wynagrodzenia dla żołnierzy przeznaczono 17 miliardów złotych. Pieniądze te zdaniem MON "pozwalają na wypłacanie pensji i uposażeń" 125 651 żołnierzom. Z puli skorzysta też 1974 funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego, 1047 Służby Wywiadu Wojskowego, 38 000 "terytorialsów" (formacja założona przez Antoniego Macierewicza), 15 000 żołnierzy aktywnej i pasywnej rezerwy, 25 000 żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, 6 020 żołnierzy zawodowych i 3 580 żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej na potrzeby kształcenia.

Czytaj także: https://innpoland.pl/188800,polskie-wojsko-satelity-z-francji-komentarz-ministra-obrony

Jak jest, a jak być powinno

Generałowie podkreślają, że od lat wiadomo, iż podstawową kwestią dla Polski jest zapewnienie skutecznej obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej. Czy szef MON na tym się skupia?

Minister Mariusz Błaszczak patrzy na armię przez pryzmat polityki, a nie przez pryzmat jakości i sposobu zarządzania wojskiem. To jest największy problem. To jest armia zarządzana z palca przez ministra, a to nie przynosi żadnego efektu. Przez sposób zarządzania Błaszczaka nasza granica jest niebezpieczna. Paweł Krutulzastępca przewodniczącego Komisji Obrony Narodowej

Krutul przypomina wiele incydentów, gdy polskie systemy obronne zawiodły.

Za rządów ministra Błaszczaka nie czujemy się w Polsce bezpiecznie. Choćby białoruskie balony, które latały nad terytorium Polski, choćby bojowe śmigłowce białoruskie, które latały nad moim okręgiem w Białowieży, z którymi nic się nie wydarzyło, choć mięliśmy informację, że po drugiej stronie będą prowadzone manewry przez wojska białoruskie. Powinniśmy mieć tam adekwatne zaplecze techniczne i sprzętowe, w tym śmigłowce bojowe, a one tymczasem były oddalone od tego miejsca o kilkaset kilometrów. Paweł Krutul zastępcą przewodniczącego Komisji Obrony Narodowej

Zastępca przewodniczącego komisji obrony narodowej zaznacza, że kolejne konferencje prasowe organizowane na tle budynku ministerstwa "nie zmienią oceny działań Błaszczaka".

Wcześniej stagnacja, teraz zastrzyk gotówki

Gdy przeanalizujemy nakłady na rozbudowę polskiej armii, od kiedy rządzi PiS, od razu dostrzeżemy, że wyraźnie wzrastają. Różnica pomiędzy minionym a obecnym rokiem to już 39 miliardów złotych. Jest ona spowodowana oczywiście bezprecedensową, zbrojną napaścią Rosji na Ukrainę.

Generał Waldemar Skrzypczak zwraca jednak uwagę w rozmowie z INNPoland.pl na potrzeby marynarki wojennej, która pomimo wydanych w tym roku miliardów przez MON, nie może liczyć na większe finansowanie.

Marynarka wojenna zasługuje w pełni na uwagę, ponieważ my nie możemy teraz dać zepchnąć się flotom bałtyckim innych państw, szwedzkiej czy niemieckiej, do roli kopciucha na Bałtyku. Ranga naszej marynarki jest duża i trzeba na niej skupić uwagę, a nie odkładać tego do jakiejś tam dalekiej perspektywy. Bałtyk jest ważnym regionem, chociażby w kontekście dostępu do tego akwenu Rosjan.generał Waldemar Skrzypczak generał Wojska Polskiego

Ile sprzętu wojskowego dał Ukraińcom Mariusz Błaszczak?

Z oficjalnych danych wiemy, że Wojsko Polskie na czele z Mariuszem Błaszczakiem podarowało Ukraińcom pomoc wojskową o łącznej wartości około 2,5 miliarda euro. Nasi wschodni sąsiedzi otrzymali od nas m.in. broń pancerną, 42 wozy bojowe BWP-1 oraz broń przeciwlotniczą i artylerię. Nie tylko cywile, ale i wojskowi zadają sobie pytanie, czy Wojsko Polskie stać było na takie wsparcie, a jeśli tak, to czy nie odbyło się to kosztem bezpieczeństwa Polski.

Czas zweryfikuje te zakupy, bo już nas kryzys dotyka, a to spowoduje, że będziemy musieli zredukować pewne zamiary i ograniczyć rozmach tych przedsięwzięć. generał Waldemar Skrzypczak generał Wojska Polskiego

– Dlatego też podkreślam tu rolę naszego przemysłu zbrojeniowego, bo kryzys dotknie wszystkich, ale jeżelibyśmy adaptowali polską technologię w polskim przemyśle zbrojeniowym, to ten kryzys będzie dla nas mniej dotkliwy. Zakupy powodowane pilną sytuacją operacyjną to po prostu zakupy bez planu. Nie ma planu takiego, który nazwie się planem modernizacji polskich sił zbrojnych – tłumaczy generał Skrzypczak.

Ocena zakupów MON i ministra Błaszczaka

Były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak wyraził w rozmowie z INNPoland.pl pogląd na sposoby wydawania pieniędzy na armię przez rząd PiS. Przypomina, iż to Zjednoczona Prawica podwoiła wydatki na armię, ale dopiero po rozpoczęciu wojny w Ukrainie.

Rząd PiS po 2015 zmarnował wiele lat i realnie nie modernizował armii. Dopiero po napaści Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku rozpoczęły się gorączkowe zakupy. Rządy PiS szczególnie zaniechały budowę systemu obrony przeciwrakietowej, mimo że rząd Ewy Kopacz w kwietniu 2015 roku podjął decyzję o zakupie od rządu USA 8 baterii Patriot. Tomasz Siemoniakbyły minister obrony narodowej, Koalicja Obywatelska

– Gdyby zrealizowano tę decyzję, to Polska już by tym systemem w pełni dysponowała. A w tej chwili nie ma w dyspozycji bojowej żadnej baterii Patriot, dwie kupione w 2018 jeszcze są w fazie przygotowań, a na niezbędne pozostałe sześć umowa została podpisana w tym miesiącu. A zagrożenie rakietowe jest największym potencjalnie zagrożeniem dla Polski, co pokazały obydwa incydenty, tragiczny w Przewodowie i pod Bydgoszczą – dodaje Siemoniak.

Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Obrony Narodowej wydatki na polską armię mają osiągnąć pułap nawet 4 proc. polskiego PKB. – To rekordowe wydatki w historii wolnej Polski, za które odpowiada minister Mariusz Błaszczak - mówi w rozmowie z nami generał Waldemar Skrzypczak.

Nie było nigdy wcześniej takich wydatków. To są historyczne wydatki, więc trudno się nie zgodzić. Nigdy wcześniej, nawet za PRL-u, nie było tyle pieniędzy na armię, co jest teraz. generał Waldemar Skrzypczak generał Wojska Polskiego