Nieoficjalnie: prezes CPK odwołany. Kierował projektem od pięciu lat

Maria Glinka
19 stycznia 2024, 17:51 • 1 minuta czytania
Mikołaj Wild nie jest już prezesem Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) – wynika z nieoficjalnych ustaleń portalu money.pl. To efekt decyzji nowej rady nadzorczej, która została powołana w środę.
Nowa rada nadzorcza odwołała prezesa CPK. Fot. Tomasz Jastrzebowski/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Prezes CPK odwołany

Portal money.pl ustalił nieoficjalnie, że nowa rada nadzorcza odwołała ze stanowiska prezesa CPK Mikołaja Wilda. Podobne doniesienia opublikował TVN24.


Spółka nie wydała jeszcze oficjalnego komunikatu, ale money.pl pisze, że pełnomocnik rządu ds. CPK Maciej Lasek potwierdził te zmiany.

Pełniącym obowiązki prezesa CPK został przewodniczący rady nadzorczej spółki CPK Filip Czernicki.

Natomiast informacje, które zdobyła "Rzeczpospolita" wskazują, że stanowisko stracił również Radosław Kantak, członek zarządu odpowiedzialny za tzw. komponent kolejowy CPK.

Kilka godzin temu Lasek zapowiedział w rozmowie z PAP, że do zmian personalnych w CPK dojdzie jeszcze przed weekendem. – Mamy stworzoną spółkę Centralny Port Komunikacyjny z olbrzymim potencjałem, jest tam wielu sprawnych inżynierów, i ten potencjał należy wykorzystać – stwierdził.

Jego zdaniem "potrzebny jest klimat nowego otwarcia i znalezienie dla spółki właściwych kierunków działania".

Kim jest Mikołaj Wild? Oto nowa rada nadzorcza CPK

Mikołaj Wild to prawnik i urzędnik państwowy, który w 2017 r. został głównym doradcą w gabinecie politycznym prezesa Rady Ministrów. W tym samym roku objął funkcje sekretarza stanu w Kancelarii Premiera i pełnomocnika ds. CPK.

Prezesem CPK został w grudniu 2019 r. Sprawował tę funkcję niecałe pięć lat.

Decyzję w sprawie odwołania Wilda podjęła nowa rada nadzorcza, która, jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, została powołana w środę 17 stycznia 2024 r. W jej skład, poza Czernickim, wchodzą Andrzej Ilków (wiceprzewodniczący), Adam Sanocki i Magdalena Jaworska–Maćkowiak.

Incydenty na placu budowy CPK

O CPK jest ostatnio głośno nie tylko za sprawą wymiany kierownictwa. Zaledwie wczoraj pisaliśmy na łamach INNPoland.pl, że na placu budowy CPK doszło do trzech incydentów.

Spółka i policja potwierdziły, że doszło do włamania do trzech koparek. Skradziono paliwo, akumulatory oraz różne narzędzia.

Po tych wydarzeniach na terenie, na którym trwają prace budowlane, pojawił się nocny stróż. Z ustaleń money.pl wynika, że ktoś groził mu przy użyciu siekiery. Miało zostać uszkodzone lusterko w samochodzie. Do policji nie trafiło zawiadomienie w sprawie gróźb.

CPK zapewnił, że w sprawie tych incydentów współpracuje z policją. Pozostaje również w kontakcie z wykonawcą, a do mieszkańców apeluje o spokój.

CPK to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzi przeznaczony do transportu lotniczego, drogowego i kolejowego. Na obszarze obejmującym około 3 ha ma powstać lotnisko. Pierwszy etap, w ramach którego CPK obsłuży około 30 mln pasażerów, ma ruszyć w 2028 r.