Poczta zwolni tysiące i zapowiada transformację. Tak ma dogonić konkurencję

Sebastian Luc-Lepianka
26 sierpnia 2024, 16:44 • 1 minuta czytania
Prezes Poczty Polskiem, Sebastian Mikosz, zapowiada strategie spółki, która jest w desperackiej sytuacji. Dotychczasowy model biznesowy określił jako "sprzed pięciu wieków", a nowy zmieni monopolistę w firmę kuriersko-digitalowo-finansową.
Jak będzie wyglądać transformacja Poczty Polskiej? Fot. Wojciech Olkuśnik/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

W wywiadzie dla "Pulsu Biznesu" Sebastian Mikosz przyznał, że na liście do zwolnienia z Poczty Polskiej jest 9 tys. osób. – Wystarczy przejść się po sortowni, żeby zobaczyć, ile stanowisk nie ma przyszłości – powiedział. A co ma przyszłość? Transformacja modelu biznesowego i rezygnacja ze skupienia się na listach.


Transformacja Poczty Polskiej

Przemiana i unowocześnienie spółki skarbu państwa ma przede wszystkim poprawić jej sytuację finansową. 

Żeby Poczta Polska zarabiała na siebie i nie trzeba było do niej dopłacać. Nie ma oczekiwań, byśmy stali się spółką dywidendową – stwierdził w wywiadzie dla "Pulsu Biznesu" nowy prezes Poczty Polskiej. 

Plan transformacji jest następujący: w 2027 roku przychody generowane przez sieć placówek i inne biznesu miały większy udział w obrotach całej grupy, niż biznes listowy, który się kurczy. 

Z poczty skoncentrowanej na listach, czyli realizującej model biznesowy sprzed pięciu wieków, przeistoczymy się w firmę kuriersko-digitalowo-finansową – powiedział Sebastian Mikosz. W jego ocenie to, co trzeba było zrobić w ostatnie siedem lat, będzie musiał wykonać w siedem kwartałów.

Redukcja zatrudnienia w Poczcie Polskiej

Efektywność spółki ma dla niego większe znaczenie niż jej rozmiar. Obecnie, jak ocenił, wynagrodzenia to 65 proc. kosztów Poczty Polskiej. Najwięcej w całej pocztowej branży w Europie, gdzie porównywalnie sięgają one 35-40 proc. kosztów. Dlatego, żeby wyrównać do tego poziomu, pracę straci 15 proc. załogi spółki, czyli ok. 9 tys. osób.

Zwolnienia mają nie obejmować listonoszy. Prezes podał przede wszystkim przykład sortowni listów i osoby zajmujące się rolą np. przerzucania paczek z sortera. Nie będą zamykane również placówki pocztowe, aby zachować "ludzi mających bezpośredni kontakt z klientami".

– Z punktu widzenia Poczty przerażające jest jednak to, że od lat wszyscy dobrze wiedzieli, co należy zrobić, i tego nie zrobili. Plan transformacji, który powstał teraz, nie jest jakimś moim prywatnym odkryciem. W większości stworzyliśmy go na bazie wiedzy ludzi z Poczty, którzy są tu od lat – podsumował w wywiadzie Mikosz.

Tak jak pisaliśmy na INNPoland, Poczta Polska zamierza przeprowadzić redukcję w ciągu całego roku. Ma odbywać się głównie poprzez nieobsadzanie wakatów po pracownikach odchodzących na emeryturę oraz tych, którym kończą się umowy.

Wraz z ubywającymi etatami, maleje także liczba placówek pocztowych. Od 2012 roku, sieć placówek zmniejszyła się o jedną piątą, co oznacza spadek o ponad 1,7 tysiąca placówek. Jeszcze w 2022 roku było ich 7620, obecnie zaś pozostało ich tylko 6727. Choć na razie nie ma konkretnych sygnałów o planach likwidacji placówek, nowy zarząd zdecydował się na ograniczenie ich funkcjonowania.

Czytaj także: https://innpoland.pl/208112,oplata-audiowizualna-zastapi-abonament-rtv-jest-propozycja-zmiany