Lotnisko w Radomiu "nie powinno powstać". Gorzkie słowa szefa PPL

Marcin Gościński
13 września 2024, 08:56 • 1 minuta czytania
Lotnisko Warszawa-Radom powstało rok temu, ale dyskutuje się o nim nie mniej niż o największych portach w kraju. Teraz nowy prezes PPL wypowiedział się na temat zasadności inwestycji poprzedniego rządu. Wytłumaczył też, co ma w planach, żeby sprowadzić do Radomia większy ruch.
Lotnisko w Radomiu świeci pustkami. Prezes PPL ma pomysł, jak je wypełnić Foto Olimpik/REPORTER/eastnews
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Pod koniec kwietnia 2023 roku otwarto lotnisko Warszawa-Radom. Poprzedni rząd zadecydował o tym, aby zrealizować inwestycję od zera. Przeprowadzono ją w miejscu obiektu, który zbankrutował – lotniska Radom-Sadków.


Nowy projekt pochłonął potężne nakłady finansowe, kosztowało ok. 800 mln złotych. Lotnisko Warszawa-Radom miało zebrać ruch ze stolicy, jednak niedługo po otwarciu obiektu okazało się, że jest z tym problem. Oceny inwestycji podjął się prezes Polskich Portów Lotniczych.

Prezes Polskich Portów Lotniczych gorzko o lotnisku w Radomiu

W marcu 2024 roku posadę prezesa Polskich Portów Lotniczych przejął Andrzej Ilków. Negatywnie postrzega inwestycję zrealizowaną przez Prawo i Sprawiedliwość. Dał temu wyraz w wypowiedzi dla portalu money.pl.

– Radom zastaliśmy z bardzo dobrą infrastrukturą, ale to terminal świecący pustkami. Wiemy, że ta infrastruktura nie powinna tam powstać, tylko w Modlinie. Mielibyśmy z tego więcej korzyści i dziś możemy uznać tę decyzję za błąd. Próbujemy wypełnić to piękne lotnisko, ale jest to trudne – mówi portalowi Andrzeja Ilków.

Co robią Polskie Porty Lotnicze, żeby wykorzystać potencjał lotniska?

Andrzej Ilków opisał, co aktualnie robi spółka, żeby wypełnić lotnisko Warszawa-Radom. Prezes Polskich Portów Lotniczych podkreślił, że to trudne zadanie. Trwają jednak rozmowy z nowymi przewoźnikami. Wskazał, że pod tym względem kluczowy ma być sezon letni w 2025 roku.

Tego samego zdania, co prezes Polskich Portów Lotniczych, jest Maciej Lasek. Wiceminister infrastruktury, a także pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego także uważa, że lotnisko w Radomiu posiada profesjonalną infrastrukturę i coś z tym trzeba zrobić.

Lotnisko w Radomiu notuje potężne straty, ale nie wszystko stracone

Pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego zauważył, że ze skarbu państwa popłynął strumień pieniędzy w inwestycje na lotnisku Warszawa-Radom. To ponad 800 milionów złotych.

Jednak przy uwzględnieniu strat, wydatki na obiekt mogły sięgnąć już ponad miliarda złotych. Maciej Lasek uzupełnił swoje stanowisko o to, że skoro lotnisko w Radomiu zostało postawione, to "coś z nim trzeba będzie zrobić". W tym celu pomóc może wojsko, które jest mocno zainteresowane obiektem.

Czytaj także: https://innpoland.pl/193214,lotnisko-w-radomiu-jak-dojechac-ile-trwa-i-kosztuje-podroz