Legendarny sklep znika z warszawskiej ulicy. Wraz z nim ginie kawałek historii

Znika kolejny kawał stołecznej historii. Otwarty w 1969 roku warszawski sklep Sezam ostatecznie znika ze stolicy, został zamknięty 4 stycznia 2025 roku. Wiemy, co powstanie w jego miejscu.

Likwidacja sklepu Sezam

To nie pierwszy kryzys tej ikony handlu. Spółdzielczy Dom Handlowy Sezam, przy ul. Marszałkowskiej i ul. Świętokrzyskiej, został zburzony w 2014 roku. W tym miejscu powstało Centrum Marszałkowska, a Sezam został w nim otwarty ponownie w 2018 roku.

Przez siedem lat nie radził sobie jednak najlepiej. Jak informuje prezeska zarządu Społem WSS Śródmieście w Warszawie, Anna Tylkowska, przyczyną zamknięcia są pieniądze.

"Decyzja o zamknięciu całego Sezamu wynika z braku chętnych do zagospodarowania powierzchni na poziomie -1 poza sklepem spożywczym, o zamknięciu zdecydowały względy finansowe" – tłumaczy.

Przypomniała, że otwarty w 1969 roku dom handlowy był najnowocześniejszy w mieście. Wedle medialnych doniesień, w jego miejscu powstanie siłownia Zdrofit.

Znikające ikony Warszawy

Jako warszawiak z żalem żegnam miejsca zapamiętane z dzieciństwa. Dawna Cepelia, kioski Ruchu, nawet niektóre budki z jedzeniem. Jakby nie oceniać ich wyglądu, wydawały się nieodłącznym elementem miejskiego krajobrazu.

Sezam może nie był moim stałym miejscem na zakupy, za to dawny dom handlowy był doskonałym źródłem na poszukiwanie prezentów świątecznych. Kilka z nich zakupionych w Spółdzielczym Domu Handlowym Sezam nadal stoi u moich rodziców. Dla mnie więc kojarzy się głównie świątecznie, z zakupami i ewentualnym posiłkiem w McDonald's obok.

Nie wszystkie zmiany są jednak złe. Chociaż sam kiedyś mieszkałem rzut beretem od miśków na praskim wybiegu przy al. Solidarności, uważam, że przenosiny w 2020 roku w końcu im się należały. Wybieg pozostał na pamiątkę i pokusę dla urban explorerów. Dla nich pozostają też liczne szkieletory i inne porzucone lokacje w stolicy.

Podejrzewam również, że więcej osób ucieszy się z nowej siłowni na Marszałkowskiej niż z zakupów w Sezamie.