Czy Polacy mogą tworzyć innowacje w energetyce? Historia pokazuje, że nasi rodacy odpowiadają za przełomowe odkrycia w tej dziedzinie. To właśnie Polak stoi za stworzeniem całego przemysłu naftowego.
Zanim ropę zaczęto wykorzystywać jako paliwo, była stosowana jako smar lub lekarstwo. To właśnie z tego powodu kopalina ta w połowie XIX wieku trafiła w ręce Ignacego Łukasiewicza, wieloletniego aptekarza. Substancję, znaną wtedy jako olej skalny, przekazał w ręce swoich magistrów – Łukasiewicza i Jana Zehy – właściciel apteki „Pod Złotą Gwiazdą” we Lwowie, Piotr Mikolasch. Mieli spróbować swoich sił w uzyskaniu z niego specyfiku alternatywnego dla o wiele droższego Oleum Petrae album – surowca leczniczego sprowadzanego z Włoch.
Eksperymenty i wybuchy
Łukasiewicz i Zeha szybko uzyskali preparat o tych samych właściwościach. Wszyscy pracownicy apteki wierzyli w sukces tańszego odpowiednika włoskiego specyfiku. Mikolasch, Zeha i Łukasiewicz zawiązali spółkę, która miała sprzedawać ich lek. Próbki wysłane zostały nawet do Wiednia, Pragi czy Triestu. Jednak zapach polskiego preparatu różnił się od droższego specyfiku – nie mógł więc znaleźć poważnych kupców. Spółka rozpadła się, lecz Łukasiewicz i Zeh nie poddali się – rozpoczęli poszukiwania nowych metod wykorzystania ropy naftowej.
Po kilku eksperymentach w domowych warunkach udało im się otrzymać dobrze oczyszczoną naftę. Był rok 1853. Brakowało jednak zastosowań dla odkrycia, dlatego Łukasiewicz i Zeh postanowili samemu ich szukać. O mało nie przypłacili tego życiem. Po wlaniu nafty do lampy olejnej ta wybuchła. Dlatego stworzeniem nowej miał zająć się profesjonalny rzemieślnik. 31 lipca 1853 roku lampy naftowej użyto do oświetlenia operacji w lwowskim szpitalu. Uznaje się to za symboliczną datę narodzin przemysłu naftowego.
Pierwsza kopalnia ropy naftowej na świecie
Rok później Łukasiewicz przenosi się w okolice Gorlic, które obfitują w ropę. Chce tam zbadać lepiej surowiec. Jeszcze w tym samym roku zakłada pierwszą na świecie kopalnię ropy naftowej w Bóbrce koło Krosna, która pracuje do dziś . Pierwszych odwiertów na terenie Stanów Zjednoczonych dokonuje się dopiero pięć lat później. W 1856 roku powstaje pierwsza na świecie spółka naftowa, w skład której wchodzi Ignacy Łukasiewicz, Karol Klobassa-Zrencki i Tytus Trzecieski. Około 30 lat później w Gorlicach Łukasiewicz zakłada Krajowe Towarzystwo Naftowe.
W ciągu lat otwiera kolejne kopalnie i zakłada spółki z właścicielami ziem bogatych w ropę. Gdy pojawia się konkurencja, potrafi umiejętnie obniżyć ceny sprzedawanej przez siebie ropy. W walce z tanią ropą z USA pomaga mu zbudowana przez niego nowoczesna rafineria w Chorkówce, która przerabia nawet 100 ton ropy w ciągu miesiąca.
Cały czas pracuje również jako farmaceuta i działa społecznie: wspomaga finansowo oddziały biorące udział w powstaniu styczniowym, a tych zagrożonych aresztowaniem zatrudnia do pracy w swoich kopalniach lub wysyła do Stanów Zjednoczonych.
Łukasiewicz umiera w 1882 roku w wyniku powikłań po zapaleniu płuc. Dzięki swoim rafineriom, kopalniom i aptekom dorobił się w ciągu całego życia niemałego majątku. Miał wszystkie cechy niezbędne człowiekowi sukcesu: był innowacyjny i dobrze zorganizowany. Nie udało mu się tylko osiągnąć globalnej kariery i zdobyć wielkiej popularności. Niestety, o tak ważnym człowieku trzeba obecnie regularnie przypominać nawet w Polsce. A zdecydowanie warto! To doskonały przykład tego, jak determinacja we wprowadzaniu innowacji – mimo początkowych niepowodzeń – prowadzi do powstawania kamieni milowych w rozwoju przemysłu.