Po co wyrzucać resztki organiczne – żywność, gałęzie i liście – skoro można z nich wyprodukować spożywczy błonnik albo… doniczki? A co za tym idzie – pieniądze! Twórcy polskiego start-upu wykorzystującego odpady do produkcji błonnika zgarnęli już 700 tys. zł dofinansowania.
Firma Scabrosus sp. z. o.o. przerabia pozostałości produkcyjne i wytwarza błonniki spożywcze oraz wykorzystywane w przemyśle. Pomysł ten spodobał się już Świętokrzyskiemu Inkubatorowi Technologii S.A., który przekazał na jego realizację 700 tys. zł.
– Pomysł na biznes wziął się z potrzeb, które dostrzegliśmy na rynku przetwórstwa. Mieliśmy doświadczenie w zakresie produkcji soków i zagospodarowywania odpadów powstałych w branży owocowo-warzywnej. Dostrzegaliśmy także problem wilgotności – to, jaki ma wpływ na jakość produktów oraz ich przechowywanie. Na bazie tego postanowiliśmy stworzyć technologię, która będzie pozwalać na ekonomiczne przetwarzanie odpadów organicznych na pełnowartościowy materiał dla przemysłu spożywczego i paszowego. Nasz produkt używany jest też jako komponent w przemyśle farmaceutycznym i chemii budowlanej – mówi nam mówi Przemysław Borgosz, Prezes Zarządu Scabrosus sp. z o.o. ("scabrosus" to po łacinie "włókno").
Doświadczenie w branży było niezbędne, aby trafnie zdiagnozować problemy na polskim rynku przetwórstwa. Prezes Zarządu Scabrosus sp. z o. o. zdobywał know-how m.in. pracując w Ogrodach Natury i Selenie.
Skąd się biorą pozostałości, które wykorzystuje Scabrosus? – Na przykład z przemysłu drzewnego i meblarskiego (mączka drzewna), to także wytłoki jabłkowe powstające w procesie tłoczenia soków (błonnik jabłkowy), łuski kakaowca (błonnik kakaowy), pszenicy (błonnik pszenny), wytłoki z marchwi (błonnik marchewkowy) – mówi Przemysław Borgosz. Scabrosus zagospodarowuje je wytwarzając produkt stosowany na szeroką skalę w produkcji żywności, pasz dla zwierząt, kosmetyków czy chemii budowlanej.
– Nowe technologie produkcji opracowujemy razem z naukowcami z Politechniki Warszawskiej, Politechniki Łódzkiej i poznańskim Instytutem Włókien Naturalnych. Dzięki ścisłej współpracy udało nam się opracować kompozyty służące do produkcji donic oraz mebli ogrodowych. Warto wspomnieć też o technologii delignifikacji słomy pszennej. W ten sposób pozyskujemy włókno celulozowane wykorzystywane w wytwarzaniu błonnika pszennego – twierdzi prezes Scabrosusa.
Co można odzyskać z odpadów? Po pierwsze – błonnik. To cenny składnik spożywczy. Wiele potraw i produktów jest dziś sztucznie pozbawianych błonnika – przykładem może być choćby sok owocowy lub warzywny. Wypijamy go, resztki trafiają do kosza. A wraz z nimi błonnik pokarmowy. Spożywanie go jest zdrowe – obniża poziom glukozy we krwi, jest też ważny w profilaktyce nowotworowej. Podczas przetwarzania warzyw i owoców znaczna część błonnika jest wyrzucana. Spółka Scabrosus w ciągu roku swojej działalności uruchomiła linię do mikronizacji – to proces, który pozwala produkować na szerszą skalę niż dotychczas błonnik z marchwi, kakaowy oraz jabłkowy.
Skąd biorą się półprodukty do produkcji? – Mówimy tu głównie o pozostałościach z przemysłu spożywczego jak np. wytłoki z produkcji soków warzywnych i owocowych, pozostałości z produkcji słodu jęczmiennego, czy wytłoki z produkcji moszczu winnego. Odpadki jak z przykładu wymagają skutecznego procesu zbierania i przetwarzania w krótkim czasie, ale to kolejny etap – podkreśla Przemysław Borgosz.
Scabrosus wytwarza również błonnik wykorzystywany w celach przemysłowych, np. jako komponent do kosmetyków oraz wypełniacz do produkcji donic ogrodowych. Powstał on dzięki trzem projektom prowadzonym wspólnie z Politechniką Warszawską, Politechniką Łódzką i poznańskim Instytutem Włókien Naturalnych. Wypełniacz składa się z m.in. kompozytu mączki drzewnej i polipropylenu.
Są dwa typy odpadów - te z roślin jadalnych i z nich można wytwarzać błonnik spożywczy. Z odpadów z produkcji drzewnej - błonnik czy komponenty do zastosowań przemysłowych. – Tak, ale pamiętajmy, że praktycznie każdy błonnik jest włóknem i może być zastosowany do kompozytów z tworzyw, a mączka drzewna jest wypełniaczem paszowym. Te granice nie są tak jednoznaczne – podkreśla prezes.
Nie są one również jednoznaczne gdy przychodzi do precyzyjnego określenia profilu działalności firmy. – Można powiedzieć, że firma jest zarówno usługowa, jak i produkcyjna. Świadczymy usługi przetwórstwa, ale wytwarzamy też mączkę drzewną i błonnik marchwiowy, kakaowy oraz jabłkowy. Efektem naszej działalności jest – w ostatecznym rozrachunku – większa ekonomia produkcji, bo zagospodarowujemy to, co normalnie trafiłoby do utylizacji. Co za tym idzie, promujemy ekologię, ale także zdrowy tryb życia. Wiemy, jak ważny jest błonnik w codziennej diecie. Dziś wiemy, że jemy go zdecydowanie za mało. Nasze technologie pozwalają na produkowanie go na szerszą skalę, dzięki czemu jest bardziej dostępny i tańszy – mówi nam Przemysław Borgosz.
Spółka jest w zasadzie startupem – zaczęła działalność rok temu. Pierwszym sukcesem było pozyskanie środków z ze Świętokrzyskiego Inkubatora Technologii specjalizującego się we wspieraniu innowacyjności. Jak jest obecnie?
– Wkroczyliśmy w fazę komercjalizacji projektu. Spółka jest w pełni rentowna, kolejne projekty przeprowadzamy z sukcesem. Uruchomiliśmy już pierwszą część projektu, teraz pracujemy m.in. nad wdrożeniem linii do podsuszania, żeby móc przerabiać materiały o większej wilgotności. Produkt kierujemy głównie do producentów żywności. Współpracujemy także z dostawcami półproduktów do produkcji spożywczej. Aktualnie mamy 4-5 klientów. Skala obrotów to ok. 400 tys. zł miesięcznie, ten rok zakończymy z zyskiem. Dzięki nowoczesnym technologiom, które opracowujemy włókna naturalne stają się bardziej dostępne, a dzięki temu tańsze. Asortyment, który oferujemy jest szeroki, co wyróżnia nas na tle konkurentów dysponujących mniej rozwiniętymi technologiami przerobu – mówi Borgosz.
Spółka tworzy też technologię do przerobu słomy. W ten sposób produkowany będzie ekologiczny błonnik pszenny. Spółka planuje kampanię crowdfundingową na platformie FindFunds.pl, w ramach której każdy będzie mógł zostać jej udziałowcem.