
Reklama.
Zniesienie limitu 30-krotności w PPK
Gdy ustawa o PPK formalnie wejdzie w życie 1 lipca 2019 r., każdy zatrudniony w zakładzie pracy będzie oddawał część swojego wynagrodzenia na rzecz oszczędności emerytalnych. Odpowiedzialność finansowa nie będzie leżeć wyłącznie po stronie pracownika - do PPK dopłaci również pracodawca oraz państwo.
Gdy ustawa o PPK formalnie wejdzie w życie 1 lipca 2019 r., każdy zatrudniony w zakładzie pracy będzie oddawał część swojego wynagrodzenia na rzecz oszczędności emerytalnych. Odpowiedzialność finansowa nie będzie leżeć wyłącznie po stronie pracownika - do PPK dopłaci również pracodawca oraz państwo.
Do tej pory w powszechnym systemie emerytalnym standardem był limit 30-krotności podstawy wyliczenia składek. Gwoli wyjaśnienia - to 30-krotność średniego wynagrodzenia, powyżej którego najlepiej zarabiający nie płacą składek na ubezpieczenie emerytalno-rentowe.
W ZUS limit na razie zostaje
Jednak posłowie podczas wczorajszego głosowania wspólnie uznali, aby składka PPK była wyliczana niezależnie od wysokości pensji. Nie oznacza to takiego samego zniesienia w systemie ZUS-owskim, lecz jest to już pierwszy krok ku wdrożenia takiego rozwiązania.
Jednak posłowie podczas wczorajszego głosowania wspólnie uznali, aby składka PPK była wyliczana niezależnie od wysokości pensji. Nie oznacza to takiego samego zniesienia w systemie ZUS-owskim, lecz jest to już pierwszy krok ku wdrożenia takiego rozwiązania.
Likwidacja limitu, do którego naliczane są składki ZUS, była planowana już w ubiegłym roku. Ustawa nie weszła jednak w życie wraz z 1 stycznia 2018, bo pod naporem krytyki rząd odsunął reformę w czasie, a prezydent przesłał ją do Trybunału Konstytucyjnego. Ten zaś uchylił ustawę ze względu na błędy procesu legislacyjnego.