
Mecz Legia Warszawa – Glasgow Rangers to jedno z gorętszych wydarzeń piłkarskiego sezonu. Oprócz gratki dla fanów, jest to również okazja do zarobku dla wygranego klubu. Choć w meczu Ligii Europy nie ma mowy o bajońskich sumach, jakie zarabiają piłkarze w Lidze Mistrzów, awans niesie za sobą spore korzyści.
REKLAMA
Miliony z Ligii Europy
Jak zauważa portal sport.pl, stawką meczu Legii z Rangersami nie są już setki tysięcy euro, jak w poprzednich rundach eliminacyjnych. Nadchodząca rozgrywka to już zupełnie inny poziom finansowy, choć wciąż daleko mu do kwot z Ligii Mistrzów.
Jak zauważa portal sport.pl, stawką meczu Legii z Rangersami nie są już setki tysięcy euro, jak w poprzednich rundach eliminacyjnych. Nadchodząca rozgrywka to już zupełnie inny poziom finansowy, choć wciąż daleko mu do kwot z Ligii Mistrzów.
„W Lidze Europy do podziału jest ok 27 procent tego, co w LM: tu 560 mln, a tam 2,04 mld euro. Ale to nadal oznacza dla jedynej drużyny z Polski, z dużego rynku telewizyjnego, szansę zarobienia na samym awansie przynajmniej 6 mln euro, czyli ponad 26 mln złotych” – informuje serwis.
Jak to wyliczyć? Choć wysokość nagród finansowych zależy od wielu czynników – premie za awans, za ranking, za rynek TV oraz fundusz premii za zdobyte punkty - portal wyliczył, że jeśli po rozgrywkach Legia nie byłaby według rankingu UEFA niżej niż 31. w Lidze Europy, to dostałaby nie mniej niż 18 udziałów po 71430 każdy, czyli 1,285 mln euro.
„To już, łącznie z automatyczną premią za awans, ok 3,9 mln euro. A została jeszcze trzecia kategoria niezwiązana z wynikami meczów w rundzie grupowej, czyli tzw. market pool” – wylicza Paweł Wilkowicz, autor artykułu.
Tu do podziału jest 119,6 mln euro i choć, jak zauważa serwis, nie sposób oszacować polskiego udziału w market pool bez wyłonienia wszystkich uczestników LE, można oprzeć się na stawkach z Ligii Mistrzów w 2016 r.
Wtedy w market pool było ponad 188 mln euro, zatem na podstawie ostatniego klubu w rundzie grupowej LE Vitesse Arnhem, który zarobił z puli 4,2 mln euro, w bezpiecznym scenariuszu Legia może zgarnąć ok. 2,1 mln euro. Razem z premiami z poprzednich kategorii mogłaby zarobić łącznie 6 mln euro od UEFA.
Najbogatszy klub w Polsce
Legia jest najbogatszym polskim klubem piłkarskim w Polsce. Pod względem finansowym dominuje w Ekstraklasie od 2011 roku, co rokrocznie wylicza Deloitte. W 2018 r. warszawski klub osiągnął przychody na poziomie 100,2 mln zł.
Legia jest najbogatszym polskim klubem piłkarskim w Polsce. Pod względem finansowym dominuje w Ekstraklasie od 2011 roku, co rokrocznie wylicza Deloitte. W 2018 r. warszawski klub osiągnął przychody na poziomie 100,2 mln zł.
Również w zeszłym roku klub wygrał ważny spór z urzędnikami, dzięki któremu zaoszczędził 3 mln zł. Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło decyzję władz miasta z grudnia, sprowadzającą się do nałożenia na Legię 4,5 mln złotych podatku od nieruchomości.
Polscy milionerzy inwestują w kluby
Piłka nożna to również bardzo atrakcyjna inwestycja dla polskich bogaczy. W przeciwieństwie do zagranicznych milionerów, którzy kupują teamy Formuły 1, wyścigowe konie albo kluby Premier League, polscy krezusi dokonują zakupów klubów piłkarskich.
Piłka nożna to również bardzo atrakcyjna inwestycja dla polskich bogaczy. W przeciwieństwie do zagranicznych milionerów, którzy kupują teamy Formuły 1, wyścigowe konie albo kluby Premier League, polscy krezusi dokonują zakupów klubów piłkarskich.
Jak pisał Konrad Bagiński z INNPoland.pl, współwłaściciel WP Michał Brański zainwestował w klub Stomil Olszyn, prezes Comarchu Janusz Filipiak jest większościowym udziałowcem Cracovii, zaś zainteresowaniem Jarosława Królewskiego, prezesa firmy Synerise, stał się klub Wisła.
