Społeczne konsekwencje przestępczości finansowej są odczuwalne niezależnie od nakładów przeznaczanych na jej zwalczanie. Co roku na świecie procederowi prania pieniędzy ulega nawet 5 proc. globalnego PKB. To ogromne pieniądze. Komu służą?
Zacznijmy od tego, czym jest pranie pieniędzy, bo nie wszyscy dokładnie to wiedzą. Proceder ten oznacza zwykle działania zmierzające do wprowadzenia do legalnego obrotu pieniędzy lub innych wartości majątkowych uzyskanych z nielegalnych źródeł lub służących do finansowania nielegalnej działalności.
Najczęściej dotyczy to przestępczości narkotykowej i terroryzmu. Według Generalnego Inspektora Informacji Finansowej również rachunki płatnicze, płatności mobilne, w tym sms-y premium czy wymiana kryptowalut - te usługi są wykorzystywane do prania brudnych pieniędzy lub transferowania środków za granicę.
Nieskuteczne regulacje
Choć na przeciwdziałanie praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu (AML/CFT) na całym świecie wydawane są ogromne sumy, szacuje się, że co roku temu procederowi poddawane jest między 715 mld a 1,87 bln euro.
Opinie poszkodowanych są zbieżne: regulacje wciąż nie są wystarczająco skuteczne i nie pozwalają na efektywne zwalczanie stale ewoluujących metod przestępców.
Raport The Global Framework For Fighting Financial Crime, przygotowany przez Deloitte oraz Instytut Finansów Międzynarodowych (IIF), pokazuje, że na szczeblu międzynarodowym, regionalnym i krajowym należy zrobić więcej, aby pomóc w identyfikacji i powstrzymaniu przepływu nielegalnego finansowania.
Stabilność systemowa
Chodzi o trzy główne obszary. Po pierwsze stabilność systemowa i społeczne skutki przestępstw o charakterze finansowym. Ocenia się, że zmiany przepisów wprowadzone w następstwie światowego kryzysu bankowego, zwiększyły stabilność międzynarodowego systemu finansowego.
Mimo tego w samej Unii Europejskiej przechwytywanych jest mniej niż 1 proc. nielegalnych przepływów finansowych. Jednak te szacunki nie uwzględniają faktu, że takie działania nie zawsze znajdują odzwierciedlenie w oficjalnych rejestrach systemu finansowego.
Tymczasem skorumpowani urzędnicy państwowi na potęgę okradają budżety swoich krajów i zmniejszają zdolność rządów do finansowania usług publicznych, takich jak opieka zdrowotna i bezpieczna infrastruktura miejska. Dzieje się to najczęściej w krajach najbiedniejszych. Ten proceder uderza przede wszystkim w najbiedniejszych mieszkańców tych państw i całych regionów.
Analiza przepływów finansowych związanych z handlem w 148 krajach rozwijających się w latach 2006-2015 wykazała, że średnio 27 proc. transakcji było potencjalnie związanych z nielegalnym finansowaniem, z czego 45 proc. trafiało do zagranicznych ośrodków finansowych. Czyli, mówiąc wprost, mogło zostać zdefraudowanych przez różnych lokalnych kacyków, ich podwładnych czy międzynarodowe grupy przestępcze, a następnie umieszczonych na bankowych kontach w kilku rajach podatkowych.
Spadek skuteczności
Po drugie, eksperci wskazują w raporcie na spadek skuteczności zwalczania zagrożenia przestępczością finansową. Na walkę z tą plagą branża przeznacza ogromne zasoby – ludzkie, finansowe i technologiczne. Podobnie sektor publiczny, a zwłaszcza FATF, pracują nad wykorzenieniem procederu na całym świecie.
Mimo tego, system wciąż nie jest szczelny, co powoduje społeczne konsekwencje na skalę międzynarodową. Chodzi o to, że przestępcy często korumpują urzędników, a nawet służby danego państwa i policję, by osiągać jeszcze większe zyski, zachowując bezkarność.
Po trzecie wreszcie, raport identyfikuje sposoby zmiany przepisów regulujących globalną walkę z przestępstwami finansowymi. Mają one określić, w jaki sposób obecny system należy zreformować w ujęciu długoterminowym.
– Połączenie reformy przepisów, zmian kulturowych i wdrożenia nowych technologii mogłoby znacznie zwiększyć skuteczność działań rządów, organów ścigania i branży finansowej w przeciwdziałaniu zagrożeniom ze strony przestępców finansowych – mówi Adam Kwiecień, Manager w Zespole Forensic i Financial Crime w Deloitte.
Metody prania brudnych pieniędzy
Spójrzmy jeszcze, jakie są metody transferowania kapitału za granicę, bo od tego zaczyna się pranie pieniędzy. Fundacja Rozwoju Rachunkowości wymienia:
– Przemyt – metoda ta jest dość trudna, ponieważ pieniądze zajmują większą objętość niż wwożony uprzednio towar w odniesieniu do ich wartości. Trudniej więc je przemycić.
– Metoda walizkowa – stosowana w sytuacji, gdy brak jest obowiązku deklaracji dewiz. Sprowadza się do zwykłego przewozu środków pieniężnych. Możliwa do zastosowania na obszarze Unii Europejskiej.
– Transfer dóbr luksusowych – polega na nabyciu kosztownych towarów (bardzo często są to samochody), przewozie ich bądź przejeździe nimi przez granicę i sprzedaniu na miejscu.
– Bezpośredni przekaz elektroniczny – w tym wypadku pieniądze transferowane są z konta bankowego.
I chyba najciekawszy - umowy o kompensacje, czyli zapłata za długi innych. Bardzo często używana metoda, polegająca na tym, że gangi wraz ze swoimi sprzymierzeńcami anulują sobie obustronnie długi, aby obejść fazę przewozu przez granicę. Sprzyja temu system bankowości podziemnej, np. system Hawala.