"Czternasta emerytura to dowód, że państwo traktuje z szacunkiem ludzi" – pisze w liście do seniorów premier Mateusz Morawiecki. Już dziś pierwsi emeryci dostaną czternastki. Jednak nie na wszystkich czeka dodatek w pełnej kwocie. Znajdą się także Polacy, którzy 14. emerytury nie otrzymają wcale.
W liście skierowanym do seniorów premier Mateusz Morawiecki wskazuje, jak dużym wsparciem jest czternasta emerytura. - Rząd Prawa i Sprawiedliwości obiecał szczególnie troszczyć się o seniorów i z tej obietnicy się wywiązuje — pisze w liście do emerytów opublikowanym na łamach "Super Expressu".
Szef rządu przypomina, że na początku 14. emerytura miała być świadczeniem jednorazowym, wypłacanym tylko w 2021 r. Jednak "wojna i kryzys mocno uderzają po kieszeniach zwykłych ludzi, a zwłaszcza emerytów i rencistów", więc czternaste emerytury trafią do seniorów również w tym roku. - Kiedy finanse Polaków są zagrożone, rząd nie pozostaje bierny — przekonuje Morawiecki.
Jak dodaje, rząd "robi wszystko, żeby w tym trudnym czasie ulżyć Polakom". – Wysokie ceny doskwierają mniej, kiedy w portfelu jest więcej pieniędzy – ocenia.
Premier nie ukrywa, że kolejna wypłata czternastek to duży wydatek dla państwa. - Jednak dobre zarządzanie budżetem sprawia, że Polskę nawet w czasie kryzysu stać na więcej niż w czasach naszych poprzedników — przekonuje.
Zdaniem Morawieckiego czternasta emerytura to obecnie coś więcej niż tylko pomoc finansowa. – To dowód, że państwo traktuje z szacunkiem ludzi, którzy całe życie pracowali na nasz wspólny dobrobyt – przyznaje. Szef rządu uważa, że Polska ma wobec seniorów "dług wdzięczności". - Kolejne rozwiązania finansowe - 13. emerytura, emerytura bez podatku, teraz 14. emerytura – to tylko niewielka część spłaty tego długu – dodaje.
Dziś, w czwartek 25 sierpnia, wystartowała wypłata czternastek. Pierwszego dnia dodatek otrzyma około 1,6 mln emerytów i rencistów. Kolejne terminy to 1, 5, 6, 10, 15 i 20 września. W tym roku czternasta emerytura wynosi 1338,44 zł brutto, czyli 1217,98 zł netto.
W sumie dodatek trafi do około 9 mln osób. Jednak świadczenie w pełnej kwocie trafi tylko do 7,7 mln seniorów. Pozostali będą musieli zadowolić się pomniejszoną czternastką.
Wszystko z powodu progu dochodowego, który wprowadził rząd. Zgodnie z przyjętymi zasadami emeryt, którego regularne świadczenie jest wyższe niż 2900 zł brutto, otrzyma czternastkę pomniejszoną o kwotę przekroczenia.
W praktyce oznacza to, że znajdą się także seniorzy, którzy 14. emerytury nie dostaną wcale. W tym roku smakiem muszą obejść się emeryci ze świadczeniami rzędu 4188,44 zł brutto lub więcej.
Jeszcze przed startem wypłat dodatków ze specjalnym apelem do seniorów i ich bliskich wystąpiła minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Przypomniała, że czternastki są wypłacane z urzędu i nie trzeba składać dodatkowych wniosków.
- Pragnę podkreślić to bardzo wyraźnie i uczulić na wszelkie próby oszustwa. Nikt nie ma prawa żądać od emerytów i rencistów wypełniania żadnych formularzy, wniosków, wysyłania żadnych SMS-ów czy jakichkolwiek innych czynności — wskazała szefowa resortu.
O wzmożoną czujność prosi także rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) Paweł Żebrowski. - Niestety ciągle się zdarza, że osoby podszywające się pod pracowników Zakładu proponują szybkie załatwienie formalności - przyznał. W sytuacji, gdy oszust będzie chciał zaoferować pomoc w wypełnieniu rzekomego wniosku o wypłatę czternastki, należy zgłosić tę sprawę na policję.