INNPoland_avatar

Abonament za radio samochodowe. Prawnicy mówią, kiedy trzeba go zapłacić

Natalia Bartnik

18 października 2022, 11:06 · 4 minuty czytania
Pracownicy Poczty Polskiej otrzymali uprawnienia do sprawdzania, czy użytkownik radia w samochodzie płaci za nie abonament. Przeprowadzanie kontroli skomentowali prawnicy. Wiemy, kiedy może przyjść wezwanie do zapłaty.


Abonament za radio samochodowe. Prawnicy mówią, kiedy trzeba go zapłacić

Natalia Bartnik
18 października 2022, 11:06 • 1 minuta czytania
Pracownicy Poczty Polskiej otrzymali uprawnienia do sprawdzania, czy użytkownik radia w samochodzie płaci za nie abonament. Przeprowadzanie kontroli skomentowali prawnicy. Wiemy, kiedy może przyjść wezwanie do zapłaty.
Kto musi płacić abonament za radio samochodowe Fot. EAST NEWS
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • Fotografia samochodowego radioodbiornika to za mało, by nałożyć ewentualną karę za nieopłacanie abonamentu RTV
  • Ważną przesłanką jest stan urządzenia, a o tym często się zapomina
  • Właściciel samochodu musiałby włączyć radio przy kontrolerze, ale może tego odmówić

Kontrola radioodbiorników - opinia ekspertów

W związku z uprawnieniem pracowników Poczty Polskiej, odpowiedni kontrolerzy mogą oni sprawdzać, czy za radioodbiornik w samochodzie płacimy abonament.

Prawnicy Aleksandra Kolbusz i Sebastian Urban z Kancelarii Prawnej Media w rozmowe z "Wirtualnymi Mediami" powiedzieli, że sama fotografia radia nie wystarczy, by otrzymać wezwanie do zapłaty.

Eksperci podają, że zgodnie z ustawą o opłatach abonamentowych (z dnia 21 kwietnia 2005 r. – red.) kontrola ma wykazać, czy właściciel wywiązuje się z obowiązku rejestracji odbiornika oraz uiszczania opłat. Ale obowiązki te powstają, gdy są spełnione wszystkie trzy przesłanki obowiązku abonamentowego:

  • posiadanie odbiornika,
  • odbiornik jest urządzeniem technicznym dostosowanym do odbioru programu,
  • stan odbiornika umożliwia natychmiastowy odbiór programu.

Kolbusz i Urban podkreślają, że często zapomina się o trzeciej przesłance oraz o tym, że spełniona musi być każda z powyższych. Fotografia radia to więc zdecydowanie za mało na dowód, że należy uiszczać za nie opłatę. "Wirtualne Media" cytują wypowiedź prawników.

– Niemniej to, czy odbiornik jest urządzeniem technicznym dostosowanym do odbioru programu, nie wynika ze zdjęcia ani z oglądu odbiornika z odległości, lecz m.in. ze sprawdzenia jego specyfikacji technicznej.

Okoliczność posiadania niezarejestrowanych odbiorników radiowych nie może być wykazana jedynie na podstawie oświadczenia pracownicy organu. Sąd uznał, że w takiej sytuacji organ powinien był oprzeć swoje twierdzenia również na innych dowodach niż tylko oświadczenie pracownicy firmy, np. przez przesłuchanie uprawnionych pracowników czy przeprowadzenie kontroli dokumentacji, która pozwoliłaby wykazać, czy skarżąca posiadała samochody z radioodbiornikami. Aleksandra Kolbusz i Sebastian Urbanprawnicy z Kancelarii Prawnej Media

Prawidłowe postępowanie administracyjne przy kontroli samochodowego radioodbiornika powinno wyglądąć następująco.

Pracownik Poczty Polskiej prosi użytkownika o włączenie urządzenia, aby sprawdzić, czy jest możliwy odbiór stacji radiowych. Bez tego kontroler nie ma podstaw do ocenienia, czy sprzęt np. nie jest atrapą lub nie jest niesprawny.

– Zgodnie z wyrokiem NSA (Naczelnego Sądu Administracyjnego – red.) z 27 września 2016 roku, sygn. akt: II GSK 633/15 (…) to, czy odbiornik jest w takim stanie, należy do stanu faktycznego, a zatem nie jest objęte domniemaniem – należy więc to wykazać w trakcie kontroli – podkreślają przedstawiciele Kancelarii Prawnej Media w wypowiedzi dla "Wirtualnych Mediów".

Można się nie zgodzić na kotrolę radia

Dodają też, że udział użytkownika radia jest konieczny podczas kontroli, ale może on go odmówić. Nie grożą mu za to żadne konsekwencje.

W obecnym stanie prawnym użytkownik samochodu nie ma obowiązku udostępniania pojazdu osobie kontrolującej – podobnie zresztą jak nie ma takiego obowiązku osoba zamieszkująca w lokalu, który miałby być poddany kontroli.Aleksandra Kolbusz i Sebastian Urbanprawnicy z Kancelarii Prawnej Media

Wynika to z:

  • zasady legalizmu – organy władzy publicznej działają na podstawie oraz w granicach prawa),
  • wolności wyrażonej w art. 50 Konstytucji – przeszukanie może się odbyć jedynie w przypadkach określonych w ustawie, przy czym ani ustawa o opłatach abonamentowych, ani rozporządzenie ministra o administracji i cyfryzacji z 10 września 2013 roku w sprawie kontroli nią nie są
Umieszczone na oficjalnej stronie Poczty Polskiej sformułowanie, że osoba kontrolowana powinna umożliwić przeprowadzenie kontroli obowiązku rejestracji odbiorników RTV lub okazać dowód potwierdzający rejestrację odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych, wyraża podejście postulowane czy życzeniowe, jednak niebędące opisem faktycznego obowiązku publicznoprawnego, bo nie znajdujące podstawy prawnej w ustawie.Aleksandra Kolbusz i Sebastian Urbanprawnicy z Kancelarii Prawnej Media

Przedstawiciele Kancelarii Prawnej Media udzielili tej informacji "Wirtualnym Mediom". Poczta Polska nie odpowiedziała na ich pytania.

Czytaj także: Awizo nienawiści. Listonosze mówią, dlaczego wolą dojeżdżać na wieś niż pracować w mieście

Poczta Polska sprawdza radia w autach

O kontrolowaniu radia w samochodach pisaliśmy w innym artykule w INNPoland. Zgodnie z ustawą z dnia 21 kwietnia 2005 r. o opłatach abonamentowych do opłacania każdego posiadanego odbiornika radiofonicznego zobowiązane są wszystkie: jednostki centralne, przedsiębiorstwa, instytucje i podmioty prowadzące działalność gospodarczą.

– Ustawa zawiera domniemanie, że każdy, kto posiada odbiornik radiowy lub telewizyjny, korzysta z tego odbiornika, a co za tym idzie jest zobowiązany do uiszczania opłat abonamentowych. Należy wskazać, że nie jest to interpretacja Poczty Polskiej, lecz ustawodawcy – powiedział Daniel Witowski, rzecznik Poczty Polskiej cytowany przez dostawczakiem.pl.

Opłata nie obowiązuje, jeśli radio nie jest używane.

Czytaj także: https://innpoland.pl/154253,abonament-rtv-listonosza-nie-musisz-wpuszczac-to-prawo-jest-martwe