Inflacja bije kolejne rekordy, co sprawia, że tegoroczne święta Bożego Narodzenia mogą być wyjątkowo drogie i wyjątkowo skromne. Jednak zdaniem analityków mBanku są szanse, że za prezenty pod choinką zapłacimy trochę mniej niż za przygotowanie świąt. Przemawiają za tym cztery wskaźniki.
Inflacja się rozhulała. Według najnowszego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w październiku 2022 r. o 17,9 proc. Tak dynamicznego skoku nie było w Polsce od grudnia 1997 r.
Jednak zdaniem analityków mBanku widać światełko w tunelu. Ich zdaniem są bowiem szanse na tańsze prezenty z okazji świąt Bożego Narodzenia. Przemawia za tym kilka wskaźników.
Po pierwsze, jak tłumaczą eksperci we wpisie na Twitterze – spadają ceny frachtu, czyli opłaty za przewóz drogą morską. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto choć raz nie zamówił przesyłki z dalekiej Azji. W czasach wysokich wydatków może to być dobry sposób na obniżenie kosztów.
Co więcej, spadają ceny elektroniki. Dla wielu osób to właśnie nowy sprzęt jest wymarzonym podarunkiem pod choinkę. Na gadżety można polować np. z okazji Black Friday, choć warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach, aby nie dać się nabrać na fałszywe promocje.
Poza tym eksperci zwracają uwagę, że spada PPI w Chinach. To wskaźnik cen dóbr produkcyjnych. Październikowy odczyt PPI w Państwie Środka był ujemny pierwszy raz od grudnia 2020 r. - oznacza to deflację. Z wyliczeń chińskiego biura statystycznego wynika, że w październiku ceny spadły o 1,3 proc. rdr.
Dodatkowym czynnikiem, który może wpłynąć na cenę świątecznych prezentów, jest zdaniem specjalistów umocnienie złotego wobec dolara. Wskazuje na to, że rynek walutowy powoli się stabilizuje po nagłych ruchach wywołanych informacjami o rakietach, które we wtorek spadły we wsi Przewodowo.
Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, dziś nad ranem za amerykańską walutę trzeba było zapłacić 4,54 zł. W ciągu kilku godzin kurs USD/PLN spadł do 4,52 zł. Przypomnijmy, że jeszcze pod koniec września dolar kosztował powyżej 5 zł.
Choć na prezentach będzie można trochę zaoszczędzić, to nie dajmy się zwieść – tegoroczne obchody świąt Bożego Narodzenia będą wyjątkowo drogie.
Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, więcej zapłacimy za karpia, który jest symbolem polskiej Wigilii. Niewykluczone, że zapłacimy około 30 zł/kg. Droższe będzie także przygotowywanie wypieków z uwagi na drożejące tłuszcze, czy cukier.
Z najnowszego badania Barometr Providenta wynika, że w tym roku Polacy przeznaczą na święta o 307 zł więcej niż w ubiegłym – rachunek na gwiazdkę to aż 1259 zł. Ankietowani przyznają, że będą oszczędzać na jakości produktów. Najmniej zamożni uczestnicy badania przekonują, że zamierzają polować na promocje, aby nie zrujnować domowych budżetów.