Ceny sztucznych choinek oszalały. W niektórych sklepach podwyżki o 70 proc.
Święta Bożego Narodzenia będą drogie nie tylko na stołach. Więcej zapłacimy też za sztuczne choinki. Ceny niektórych drzewek w sieciówkach podskoczyły o 50-70 proc.
Reklama.
Święta Bożego Narodzenia będą drogie nie tylko na stołach. Więcej zapłacimy też za sztuczne choinki. Ceny niektórych drzewek w sieciówkach podskoczyły o 50-70 proc.
Choinka to nieodłączny element Bożego Narodzenia, który buduje świąteczną atmosferę. Tradycja dekorowania drzewek przywędrowała do Polski z Niemiec dopiero w okresie międzywojennym, ale tak mocno zakorzeniła się w polskich domach, że wiele osób nie wyobraża sobie "magii świąt" bez ozdobionego drzewka.
Wiele osób decyduje się na zakup żywej sosny, świerku czy jodły. Pozostali preferują choinki sztuczne. Jednak w tym roku nawet za plastikowe drzewka trzeba będzie zapłacić więcej.
Jak donosi "Fakt" ceny sztucznych choinek w sieciówkach wystrzeliły. Dziennik porównał obecne cenniki z zeszłorocznymi. W wielu przypadkach podwyżka jest dwucyfrowa.
W zeszłym roku za zieloną choinkę Eiger (228 cm) w Castoramie trzeba było zapłacić 188 zł. Obecnie to drzewko kosztuje 268 zł. Przez rok podrożało aż o 42,5 proc.
Najtańsza sztuczna choinka w Castoramie to sosna MAG (45 cm). W zeszłym roku kosztowała 17,98 zł. Natomiast w tym roku trzeba za nią zapłacić 21,48 zł. To o prawie 20 proc. więcej.
Z kolei w Obi dostępna jest m.in. sztuczna sosna Colorado (90 cm). Rok temu kosztowała 31,99 zł, a w tym roku - 54,99 zł. To podwyżka o prawie 72 proc.
W tym samym sklepie można kupić także sztuczną choinkę ośnieżoną Alesund (180 cm). W zeszłym roku klienci płacili za nią 249 zł. Obecnie muszą liczyć się z wydatkiem rzędu 279 zł, czyli o 12 proc. większym.
U konkurencji również jest drogo. Najtańsza w ofercie Leroy Merlin jest obecnie sztuczna choinka z szyszkami (30 cm). Rok temu to drzewko kosztowało 9,99 zł, a w tym - 14,99 zł. To podwyżka o 50 proc.
Z kolei choinka Celesti (90 cm) podrożała o 25 zł – do 54,99 zł. Za jodłę sztuczną z Leroy Merlin klienci płacili rok temu 12,99 zł, a obecnie muszą przygotować się na wydatek rzędu 21,99 zł. To o niecałe 70 proc. więcej.
W tym roku przystrojenie domu z okazji świąt będzie droższe, ponieważ drożeje wszystko. Z najnowszego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że w październiku 2022 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 17,9 proc. rdr.
Ekonomiści spodziewają się kolejnych wzrostów, podobnie jak Narodowy Bank Polski (NBP). Prezes banku centralnego Adam Glapiński przyznał w trakcie ostatniej konferencji prasowej, że prognozy inflacyjne dopuszczają możliwość przekroczenia progu 19 proc.
W rezultacie obchody świąt Bożego Narodzenia mogą być dla niektórych znacznie droższe, a dla nich – znacznie skromniejsze. Z badania Barometr Provident wynika bowiem, że na świąteczne zakupy wydamy w tym roku o 307 zł więcej. Wiele osób zamierza oszczędzać na jakości produktów. Najmniej zamożni ankietowani będą polować na promocje.
Jednak z prognoz ekonomistów mBanku wynika, że wydatki na prezenty mogą być nieco mniej dotkliwe. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, przemawiają za tym cztery wskaźniki m.in. pozycja złotego czy wskaźnik cen dóbr produkcyjnych w Chinach.