Ruch w sklepach budowlanych wyraźnie się zmniejszył
Ruch w sklepach budowlanych wyraźnie się zmniejszył Fot. PIOTR DZIURMAN/REPORTER

Inflacja i pandemia skutecznie zniechęciły Polaków do remontowania oraz urządzania swoich nieruchomości. Zobacz, jak odczuły to m.in. Castorama, OBI czy PSB Mrówka.

REKLAMA
  • Z raportu na temat sieci sklepów budowlanych wynika, że znacznie zmniejszyła się w nich liczba klientów indywidualnych
  • Jesienny spadek może być skutkiem wiosennego zainteresowania asortymentem marketów
  • Tendencje spadkowe mają się utrzymać co najmniej do II kwartału 2023 r.
  • Firma technologiczna Proxi.cloud oraz platforma analityczno-badawcza UCE RESEARCH sprawdziły, jakie zmiany zaszły w sieciach marketów budowlanych (tzw. DIY): Castorama, Leroy Merlin, PSB Mrówka, OBI, Jula. Badanie trwało od maja 2021 r. do października 2022 r. Uwzględniono w nim liczbę wizyt klientów, wielkość ich bazy, udział w łącznym ruchu oraz to, ile produktów na rynku pochodzi z danej sieci.

    Jakie spadki ruchu odnotowano w sieciach?

    Z przysłanego redakcji INNPoland raportu wynika, że w całym segmencie sklepów budowlanych ruch zmniejszył się o 25,9 proc. rdr. Oto jak plasują się pod tym względem wybrane sieci:

  • Leroy Merlin – 35 proc.
  • Jula – 32 proc.
  • PSB Mrówka – 28,9 proc.
  • OBI – 21,7 proc.
  • Castorama – 16 proc.
  • Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl

    Dlaczego sklepy traciły klientów?

    Mimo że w każdej z powyższych sieci wystąpiły spadki, nie musi to oznaczać zmniejszenia obrotów. Analitycy z UCE RESEARCH wyjaśnili, dlaczego ruch zaczął zamierać.

    Polacy przestali na potęgę remontować własne mieszkania i domy (...). Ostatnio spadło też zainteresowanie inwestycjami w mieszkania, co również przekłada się na ww. sytuację. Do tego ceny w sklepach mocno rosną, przez co Polacy mniej myślą o urządzaniu mieszkań oraz domów. W związku z galopującą inflacją koszty remontów też poszły mocno w górę.

    analitycy z UCE RESEARCH

    Kolejne powody wymienił Michał Rosiak z Proxi.cloud. Jesienny spadek ma być skutkiem wiosennego wzrostu, kiedy po pandemicznych ograniczeniach Polacy zapragnęli wrócić do zakupów stacjonarnych. Inwestowano również wtedy w mieszkania, co wielokrotnie wiązało się z ich remontami i urządzaniem.

    Mniej unikalnych klientów

    W przypadku liczby klientów unikalnych spadek znów dotknął wszystkie sieci. Największy miał Leroy Merlin (– 31 proc.), a po nim uplasował się Jula (– 26,4 proc.). W Castoramie nastąpił spadek o 25,7 proc., w OBI o 20,08 proc. Najmniejszy odnotowano w PSB Mrówka, gdzie było to 18,8 proc.

    Zmniejszenie liczby klientów unikalnych wynika nie tylko ze zmniejszenia liczby klientów w ogóle. Po krótkim boomie na zakupy stacjonarne wrócili do internetowych.

    Prognozy dla marketów budowlanych

    Rosiak twierdzi, że sieci powinni przede wszystkim ukończyć poprzednie inwestycje, zanim rozpoczną kolejne. Powinni też bardziej zaangażować się w tworzenie akcji promocyjnych, by przyciągnąć kolejnych klientów. O możliwych rozwiązaniach powiedzieli też analitycy USE RESEARCH.

    Na obecną chwilę ostrożnie można prognozować, że wszystkie tendencje spadkowe utrzymają się co najmniej do II kwartału 2023 r., a być może nawet jeszcze dłużej. Jeżeli na rynku wydarzy się coś dodatkowego, w tym bardzo negatywnego, np. inflacja dalej będzie mocno rosła, to ten stan może się wydłużyć nawet do końca przyszłego roku. Dlatego uważamy, że sieci DIY powinny szukać alternatywnych rozwiązań, z tym jednak zastrzeżeniem, że czas prosperity może szybko nie wrócić, a sklepy przecież muszą się na bieżąco utrzymywać.

    analitycy UCE RESEARCH

    W którym markecie kupujemy najczęściej?

    Adam Grochowski z Proxi.cloud poinformował, że największy wzrost z zakresie tego, ile produktów na rynku pochodzi z danej sieci, należy do PBS Mrówka – o 3,9 p.p. Mniejszy wynik, ale również dodatni, odnotowało OBI – 3 p.p. W przypadku Castoramy wzrost wyniósł 1,6 p.p., a Jula podskoczyła o 0,2 p.p.

    Ceny materiałów budowlanych w 2023 r.

    W innym artykule w INNPoland pisaliśmy o cenach materiałów budowlanych przewidywanych na 2023 r. Według biznes.interia.pl w Europie mogą wzrosnąć o ok. 4-8 proc., a w samej Polsce o 8 proc. Ta granica prawdopodobnie nie zostanie przekroczona. Wskaźnik inflacji wciąż będzie wyższy niż ten dotyczący cen za materiały.

    Czytaj także: