"A robić nie ma komu". Elektrownie z atomem, ale bez pracowników?
Już w 2004 r. specjaliści ostrzegali, że mogą nadejść problemy kadrowe w branży energetyki jądrowej. Czy w Polsce również mamy czego się obawiać?
Reklama.
Już w 2004 r. specjaliści ostrzegali, że mogą nadejść problemy kadrowe w branży energetyki jądrowej. Czy w Polsce również mamy czego się obawiać?
W Polsce wybrano już trzy lokalizacje, w których mają stanąć elektrownie atomowe: Lubiatowo-Kopalino, Pątnów i Bełchatów. Ale znajdziemy do nich pracowników? O problemie zaniku kadr w energetyce jądrowej informowała już w 2004 r. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej w raporcie "The nuclear power industry's ageing workforce...".
Czy możemy mieć nadzieję, że z nami rynek obejdzie się łagodniej? "Rzeczpospolita" o wypowiedź na ten temat poprosiła Urszula Kuczyńska, ekspertka Instytutu Sobieskiego ds. transformacji energetycznej.
Należy jednak zwrócić uwagę na to, że ze "zwykłymi" pracownikami również może być problem. Ze względu na zmniejszone zainteresowanie kierunkami dotyczącymi branży polskie uczelnie zaczęły je zamykać.
"Rzeczpospolita" przypomina jednak o deklaracjach Ministra Edukacji i Nauki Przemysława Czarnka, zgodnie z którymi odpowiednie studia zostaną wznowione, m.in. w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie czy Politechnice Wrocławskiej.
"Nasza flota w energetyce w ogóle się starzeje. I tak jak potrzebujemy nowych obiektów, tak potrzebujemy też odnowienia kadr technicznych" – powiedziała "Rzeczpospolitej" Kuczyńska. Dziennik zastanawia się jednak, czy wyszkoleni w Polsce specjaliści zostaną w kraju, czy będą szukali lepszej pracy za granicą.
Instytucje międzynarodowe oraz Polska Agencja Atomistyki mają konkretne wymogi w zakresie kwalifikacji i stażu personelu, które będzie bezpośrednio obsługiwał instalacje atomowe. Co ważne, w przypadku takich kontraktów, jakie zawierała ostatnio Polska, za zapewnienie odpowiedniego personelu i wyszkolenie go będą odpowiadać prawdopodobnie nasi kontrahenci (np. Koreańczycy w Pątnowie).
Temat tego, kiedy w Polsce powstanie elektrownia atomowa, poruszył wicepremier Jacek Sasin w Polsat News. Jego zdaniem dzięki niej energię tańszą oraz w większej ilości mamy mieć w Polsce za ok. 10 lat.
Urszula Kuczyńska
Ekspertka Instytutu Sobieskiego ds. transformacji energetycznej
Jacek Sasin
wicepremier