"Obecnie możecie mieć problemy z otrzymywaniem smsów autoryzacyjnych" – czytamy w komunikacie umieszczonym na oficjalnej stronie mBanku. Jak się okazuje, klienci nie mogą autoryzować przelewów przy użyciu kodów wysłanych w wiadomościach SMS.
mBank deklaruje, że pracuje nad rozwiązaniem problemu. Dodatkowo przypomina, że klienci mogą zmienić sposób autoryzacji transakcji na mobilną autoryzację.
Mobilną awarię zaobserwował także portal downdetector.pl, który zbiera informacje o problemach dotyczących poszczególnych usług w internecie. Pierwsze zgłoszenia o usterce w mBanku zaczęły wpływać w piątek po godz. 11:00. Obecnie naliczono ich prawie 600.
Usterka pojawiła się w największych polskich miastach. Zgłoszenia napływają m.in. z Warszawy, Krakowa, Gdyni, Poznania i Lublina. Pojedyncze zawiadomienia wysyłają także mieszkańcy mniejszych miast.
Awaria jest o tyle poważna, że mBank to jeden z największych banków w Polsce. Ze statystyk z 2022 r. wynika, że konto w tej instytucji posiada ponad 2,88 mln użytkowników.
To jednak nie koniec utrudnień dla klientów banków. W najbliższych dniach kilka instytucji finansowych przeprowadzi bowiem prace serwisowe. Przerwy techniczne mają w planach Bank Pocztowy i BNP Paribas.
Bank Pocztowy przeprowadzi prace administracyjne w niedzielę (29 stycznia). W godzinach 8:00-14:00 klienci nie będą mogli wykonywać transakcji 3D Secure.
Z kolei BNP Paribas prace techniczne planuje dopiero w następną środę. 1 lutego od godz. 22:00 do 2 lutego do godz. 1:00 serwis internetowy bnpprasibas.pl będzie niedostępny. W tym czasie klienci nie wykonają żadnych transakcji i nie dokonają zmian na swoich rachunkach bankowych.
Przypomnijmy, że w tym tygodniu, poza mBankiem, awaria dotknęła także giganta technologicznego – Microsoft. W środę 25 stycznia nad ranem padło wiele usług, co uniemożliwiło pracę nawet kilku milionom osób na całym świecie.
Użytkownicy zgłaszali problemy z funkcjonowaniem aplikacji Skype i Teams. Część osób nie mogła zalogować się do Outlooka, przez co nie mieli dostępu do służbowych skrzynek mailowych. Poza tym pojawiły się problemy z OneDrive i Sharepoint. Niektórzy uskarżali się na trudności z obsługą Xbox Live.
Awaria Microsoftu miała zasięg globalny, a zgłoszenia wpływały m.in. z Japonii, USA, Indii czy Australii. Z oficjalnego komunikatu firmy wynika, że nie ucierpiały tylko usługi w Chinach i platforma dla rządów.
Na początku Microsoft informował na Twitterze, że nie wyklucza "potencjalnego problemu z siecią". Po kilku godzinach usterka została usunięta, a Microsoft stwierdził, że "problem z łącznością sieciową występuje w przypadku urządzeń w sieci Microsoft Wide Area Network (WAN)". Zmiana sieciowa, która spowodowała gigantyczne problemy, została wycofana.