Zbliża się sezon kościelnych uroczystości i coraz więcej osób zastanawia się, co oznacza słynne "co łaska". Kościół nie ma oficjalnego cennika, więc niektórzy księża żądają kilkuset złotych za chrzest, a czasami nawet 6 tys. zł za pogrzeb. Oto ekonomiczne słowo na niedzielę.
Już niedługo zacznie się sezon kościelnych uroczystości. W maju ruszają śluby, a wielu rodziców decyduje się także na chrzty w cieplejszych miesiącach. To rzecz jasna wiąże się z dodatkowymi kosztami.
W kościele katolickim nie ma oficjalnego cennika i od lat obowiązuje niepisana zasada "co łaska". Problem w tym, że dla każdego księdza może to oznaczać co innego. W związku z tym opłata za udzielenie sakramentu małżeństwa, pogrzebu czy chrztu może się rażąco różnić.
Onet przytacza historię jednego z mieszkańców Warszawy, który nie musiał płacić za chrzest pierwszego dziecka. Z kolei za udzielenie tego sakramentu drugiemu dziecku ksiądz zażyczył sobie 200 zł.
Serwis colaska.pl podaje, że ostateczna opłata zależy od parafii. Średnio stawki wahają się między 20 a 500 zł. W niektórych parafiach kwota wzrasta, jeśli chrzest dotyczy starszego dziecka np. w wieku nastoletnim.
Opłata za ślub również nie należy do najniższych. Na forach, na których przyszłe panny młode wymieniają się swoimi doświadczeniami, można przeczytać, że wiele z nich usłyszało w kościele, że zapłacą tyle, ile mogą. Jednak nie jest to reguła.
Niektóre pary za udzielenie ślubu zapłaciły 500-800 zł. Z kolei w innych, bardziej zorganizowanych parafiach, są przygotowane cenniki i wówczas nie ma pola do manewru i trzeba zapłacić tyle, ile żąda kościół.
Serwis colaska.pl wskazuje, że średnio za udzielenie ślubu trzeba zapłacić około 750 zł. W niektórych parafia "co łaska" faktycznie oznacza kilkadziesiąt złotych, a w innych kwoty dochodzą do nawet 1 tys. zł.
W kontekście opłaty za ślub warto pamiętać, że to kwota również za organistę, kościelnego i sprzątanie kościoła. Czasami dochodzi też licencja, czyli zgoda na udzielenie ślubu przez inną parafię. Za to również trzeba zapłacić.
Najbardziej zwalają z nóg ceny pogrzebów. Portal wskazuje, że średnia cena za pogrzeb to 1120 zł. Jednak w ubiegłym roku do internetu trafiło zdjęcie cennika pogrzebowego z kościoła w Ratowicach. Wynikało z niego, że pogrzeb z mszą świętą kosztuje 2,4 tys. zł.
Jeśli uroczystość była odprawiana w intencji osoby spoza parafii lub osoby niepraktykującej, to ceny mogły być nawet dwukrotnie wyższe. To już prawie 5 tys. zł.
Z rankingu opracowanego przez serwis colaska.pl wynika, że rekordzistą jest parafia pod wezwaniem św. Kazimierza Królewicza w Białymstoku. Tam pogrzeb kosztuje aż 6 tys. zł. Niewiele taniej jest w kościele św. Katarzyny w Będzinie (5,3 tys. zł) czy w parafii Matki Boskiej Loretańskiej w Warszawie (5 tys. zł).
Tymczasem zasiłek pogrzebowy nie był waloryzowany od 11 lat i nadal opiewa na zaledwie 4 tys. zł. W Warszawie na wszystkie opłaty związane z pogrzebem trzeba przeznaczyć około 7-8 tys. zł. Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej (MRPiS) przyznaje, że analizuje możliwości podniesienia zasiłku.