Przez Polski Ład samotni rodzice nie mogą już liczyć na ulgi podatkowe. Teraz oliwy do ognia dolewa skarbówka, która stosuje bardzo surowe interpretacje. Wiele osób musi przygotować się na rozstrzygnięcie dopiero przed sądem.
Reklama.
Reklama.
Polski Ład odebrał im ulgę podatkową
Jeszcze niedawno rodzice, którzy wzięli rozwód i naprzemiennie wychowują dziecko, mogli liczyć na preferencje podatkowe. Przysługiwała im ulga dla osób samotnie wychowujących dziecko, która pozwalała na odliczenie podatku od połowy uzyskanych dochodów.
Wszystko zmieniło się, gdy w życie wszedł Polski Ład. Po głębokiej reformie podatkowej opieka naprzemienna nie pozwala na skorzystanie z ulgi.
Skarbówka stosuje rygorystyczne prawo
Jednak okazuje się, że na samotnych rodziców czeka kolejna pułapka, którą zastawił fiskus. "Gazeta Wyborcza" donosi, że skarbówka odmawia prawa do rozliczenia wraz z dzieckiem, jeśli drugi rodzin brał udział w wychowywaniu pociechy.
Jako przykład dziennik podaje historię jednej z czytelniczek. Najpierw kobieta zawarła z mężem "porozumienie małżonków o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej". Później para się rozwiodła.
Sąd nie wskazał planu sprawowania opieki nad dzieckiem. Czytelniczka przekonuje, że jej były mąż nie angażuje się w opiekę nad ich wspólną pociechą. Mimo tego kobieta nie może skorzystać z ulgi dla samotnych rodziców.
Dlaczego? Skarbówka stosuje bardzo rygorystyczne interpretacje przepisów.
"W sytuacji, gdy każdy z rodziców aktywnie oraz w porównywalnym stopniu uczestniczy w wychowywaniu dziecka – co przejawia się m.in. dzieleniem się wszelkimi obowiązkami związanym z procesem wychowawczym dziecka, niezależnie od tego, u kogo pod czyją w danym momencie roku podatkowego opieką dziecko przebywa – nie można mówić o samotnym wychowywaniu dziecka przez któregokolwiek rodzica" – wskazuje Urząd Skarbowy, cytowany przez dziennik.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Wiele spraw rozstrzygnie dopiero sąd
Wątpliwości budzi także fakt, że przepisy dotyczące ulgi dla samotnych rodziców są niejasne. Przepis wprowadzony w lipcu 2022 r. wskazuje, że z preferencyjnego rozliczenia nie mogą skorzystać osoba, która "wychowuje wspólnie z drugim rodzicem albo opiekunem prawnym co najmniej jedno dziecko".
W związku z tym wielu samotnych rodziców znalazło się w potrzasku i nie wiedzą, co mają zrobić, jeśli mąż czy żona de facto nie angażują się w opiekę nad dzieckiem. Jeśli ojciec mieszka osobno, nie zajmuje się dzieckiem, ale łoży na jego wychowanie, np. przekazując alimenty, to matka może skorzystać z ulgi. W tym kontekście kluczowy jest zatem faktyczny brak kontaktu z drugim rodzicem i udowodnienie, że samotnie wychowuje się dziecko.
"GW" ostrzega jednak, że nie ma co liczyć na pobłażliwość ze strony skarbówki. Może bowiem podważyć zasadność skorzystania z ulgi, a wówczas sprawę będzie musiał rozstrzygnąć sąd.
Tak Polacy zakładają (i rozwiązują) rodziny
Z danych Eurostatu z 2022 r. wynika, że średni wiek polskiej matki w momencie narodzin pierwszego dziecka to 27 lat 7 miesięcy i 6 dni. Mniej więcej w tym samym Polki biorą ślub (27 lat). Z kolei Polacy decydują się na ten krok dwa lata później (29 lat).
Jednak Główny Urząd Statystyczny (GUS) wskazuje, że w Polsce rośnie liczba rozwodów. W 2022 r. formalnie rozstało się 61,5 tys. par., czyli o ponad 9 tys. więcej niż rok wcześniej. Średnio małżonkowie zostają ze sobą 14 lat.
Średni wiek rozwodników to 42 lat, a rozwódek – 40 lat. W 2018 r. GUS podawał, że kobiety samotnie wychowujące dzieci stanowią 19,4 proc. wszystkich rodzin w Polsce.