Prognoza dla rynku mieszkań
Zdaniem ekspertów Polacy będą teraz celowali w kupno mieszkań, przez co jednocześnie zmniejszy się liczba osób chętnych na wynajem. Będzie to skutkiem poprawiającej się zdolności kredytowej. Raport Działu Analiz PKO BP przewiduje też, że wyhamuje wzrost cen czynszu, a może nawet nastąpi lekki spadek. Ma to wynikać z kilku czynników. Część uchodźców z Ukrainy wróciła do kraju, wśród innych ustabilizował się popyt na mieszkania. Niektóre osoby "znikną" z rynku najmu i zainteresują się kupnem lokali. Przyczyni się do tego rządowy Bezpieczny Kredyt 2 proc., który skierowano do osób nieposiadających własnej nieruchomości, a więc przeważnie do dotychczasowych najemców (osób, które opłacają czynsz za mieszkanie w danym lokalu).
Ewa Tęczak
ekspertka rynku mieszkaniowego Otodom
Ekspertka rynku mieszkaniowego Otodom Ewa Tęczak przekazała też Interii, że większa liczba ofert nie musi oznaczać większej dostępności mieszkań. Ze względu na wysokie czynsze najemcy interesują się raczej miejscowościami okalającymi zamiast "głównymi" miastami.
Ewa Tęczak
ekspertka rynku mieszkaniowego Otodom
Kredyt mieszkaniowy Donalda Tuska
Przewodniczący PO Donald Tusk zaproponował wprowadzenie kredytów mieszkaniowych oprocentowanych na 0 proc. W innym artykule w INNPoland porozmawialiśmy o tym pomyśle z głównym ekonomistą i członkiem zarządu Forum Obywatelskiego Rozwoju Marcinem Zielińskim.
Marcin Zieliński
główny ekonomista i członek zarządu Forum Obywatelskiego Rozwoju
Jeśli takie kredyty miałby finansować Bank Gospodarstwa Krajowego, to musiałby zacząć emitować obligacje. Jak stwierdził Zieliński, ich poziom musiałby wynieść 7 proc. A odsetki od nich mieliby płacić właśnie podatnicy.