Drożyzna dociska Polaków, ale nie ministrów w rządzie Morawieckiego. Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przyznała, że robi zakupy w lokalnym sklepie, "gdzie ceny się nie zmieniły". Przy okazji ujawniła inne sposoby na wzrost cen. Wylała się na nią fala krytyki.
Reklama.
Reklama.
Minister Moskwa ma sposób na drożyznę. Za zakupy płaci tyle samo
W marcu 2023 r. inflacja wyniosła 16,1 proc. rdr. – podał niedawno Główny Urząd Statystyczny (GUS). Polacy widzą te statystyki w trakcie codziennych zakupów i coraz częściej polują na promocje.
Tego problemu nie ma minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Pytana na antenie Polsat News o to, jak radzi sobie ze wzrostem cen, przyznała, że stara się unikać supermarketów.
– Robimy zakupy poza siecią, w lokalnym sklepie, gdzie ceny się nie zmieniły, za co jesteśmy wdzięczni lokalnemu dostawcy – stwierdziła szefowa resortu.
Prowadzący dopytywał, gdzie jest taki sklep, skoro "wszędzie ceny poszły w górę o 30-40 proc.". Zamiast odpowiedzieć na to pytanie, minister ujawniła, jakie dodatkowe kroki podejmuje, aby nie nadszarpnąć domowego budżetu. – Robimy też zapasy jak każde gospodarstwo domowe – podkreśliła.
Moskwa w ogniu krytyki. Internauci proszą o adres "cudownego" sklepu
Tuż po wywiadzie na minister wylała się fala krytyki w mediach społecznościowych. Wielu użytkowników zarzuca Moskwie zakłamywanie rzeczywistości.
"Jedyny sklep w Polsce, gdzie ceny się nie zmieniły" – oceniła na Twitterze jedna z internautek.
Nie brakuje też bardziej sarkastycznych komentarzy. "Poproszę adres, chętnie zrobię tam zakupy", "Wszyscy teraz poprosimy o wskazanie tego cudownego sklepu" – czytamy wśród komentarzy na Twitterze.
Stosowne kroki w tym zakresie podjął już senator Krzysztof Brejza (Koalicja Obywatelska). Jak donosi TVN24, polityk złożył zapytanie w trybie interwencji senatorskiej i poprosił szefową resortu o "wskazanie adresu konkretnej placówki".
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Moskwa radzi, jak obniżyć domowe rachunki
To nie pierwszy raz, kiedy szefowa resortu ujawnia, jak radzi sobie z szalejącą drożyzną. We wrześniu 2022 r. zdradziła, jaki ma sposób na wzrost cen energii.
– Ja obniżyłam temperaturę w domu do 17 stopni – przyznała Moskwa na antenie Radia ZET. Radziła także, aby każda rodzina "zrobiła sobie rachunek sumienia" i wdrożyła "program oszczędzania".
Wśród sposobów na obniżenie rachunków wymieniła nie tylko zmniejszanie temperatury w mieszkaniach. Zaleciła także wyłączanie światła, wymianę żarówek i nietrzymanie ładowarek w gniazdach.
Program oszczędzania wdrożyła też administracja. Niedawno wyszło na jaw, że w ramach tego planu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM) zaleca się m.in. pracę bez lampek w dni słoneczne. Mimo tego KPRM nie jest w stanie oszacować, jak to wpłynęło na zużycie energii.
Z kolei programy oszczędnościowe wdrożone w poszczególnych ministerstwach nie wpłynęły na obniżenie rachunków. Najbardziej prądożernym resortem jest Ministerstwo Spraw Zagranicznych (MSZ).