Tegoroczna majówka nad Bałtykiem będzie wyjątkowo droga. Wszystko przez astronomiczne ceny słodyczy. Gofr z dodatkami stał się luksusem wartym kilkanaście, a czasami nawet kilkadziesiąt złotych. Nieustannie rosną też ceny lodów.
Inflacja w marcu 2023 r. wyniosła 16,1 proc. rdr. – podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). Jednak wcale nie trzeba śledzić komunikatów analityków, aby przekonać się, jak podrożało życie w Polsce. Wystarczy wybrać się na pobliski stragan, do marketu albo... na deptak nad Morzem Bałtyckim.
O tym, jak drożyzna rozhulała się w popularnych miejscowościach turystycznych informuje portal wszczecinie.pl. Pod lupę wzięto ceny w restauracjach i kawiarniach w Świnoujściu (woj. zachodniopomorskie).
Z relacji dziennikarzy wynika, że znalezienie kawy za mniej niż 12 zł w tym kurorcie graniczy niemal z cudem. Za suchego gofra trzeba zapłacić 9-10 zł. Jeśli zdecydujemy się na dodatki, to możemy zapłacić nawet 32 zł. W takiej cenie jest sprzedawany "gofr supreme", wzbogacony o owoce, bitą śmietanę, nutellę i posypkę.
Z kolei zwykły gofr z bitą śmietaną kosztuje w Świnoujściu 15 zł. Za opcję z nutellą zapłacimy 19 zł. Gofr ze świeżymi owocami to wydatek rzędu aż 24 zł. Czteroosobowa rodzina, która wybierze się do Świnoujścia na majówkę, zapłaci za takie przysmaki kilkadziesiąt złotych.
Nie tylko ceny gofrów oszalały. Nad Morzem Bałtyckim wyjątkowo drogie są również lody. W ubiegłym roku standardem stało 8 zł za porcję, ale w lodziarniach rzemieślniczych. W tym roku to kwota, która przewija się w większości lodziarni.
Przedstawiciele branży cukierniczej ostrzegają, że ceny lodów mogą być jeszcze wyższe. Wszystko przez rosnące koszty składników – przede wszystkim wysokie ceny cukru i śmietany. Producenci muszą podnosić ceny, bo więcej płacą też za prąd i wynagrodzenia pracowników. W ocenie branży ceny lodów mogą osiągnąć w tym sezonie nawet 10 zł za gałkę (80 g).
Na promenadzie można też kupić watę cukrową w cenie 8 lub 10 zł. Natomiast zakręcony ziemniak z samą solą to wydatek rzędu 9 zł. Z kolei w wersji z posypką paprykową lub serową za ten przysmak zapłacimy 10 zł.
Na początku kwietnia czytelniczka INNPoland.pl poinformowała naszą redakcję, że 1 kg sandacza we Władysławowie kosztował 210 zł. Każdy, kto planuje odwiedzić nadmorskie miejscowości w czasie majówki i nie chce stołować się w restauracjach, może nieco zaoszczędzić na codziennych zakupach. Z okazji długiego weekendu sieci handlowe przygotowały bowiem kilka korzystnych ofert.
Przez cały tydzień (od 24 do 30 kwietnia) w Biedronce można skorzystać z promocji "1+1 gratis" na kiełbasę śląską od firmy Kraina Wędlin. Cena to 11,99 zł za opakowanie. Na jedną kartę Moja Biedronka można kupić sześć opakowań dziennie, co oznacza, że za darmo dostaniemy trzy paczki kiełbasy.
Natomiast Lidl przygotował promocje na piwo. W ofercie "12 +6 gratis" można kupić piwo Perlenbacher Pils. Przy zakupie 18 butelek za jedną zapłacimy 2,29 zł. Poza tym przy zakupie 12 puszek cena jednej to 2,49 zł. Do wyboru są takie marki jak: Łomża, Kasztelan, Tatra, Warka i Okocim i można mieszać dowolnie. Obydwie oferty obowiązują od poniedziałku do środy.