logo
Zwrot pieniędzy za koszty pracy zdalnej nie podlega opodatkowaniu, uznała skarbówka magnet.me / Unsplash.com
Reklama.

Od kwietnia tego roku każda osoba pracująca w domu może domagać się zwrotu kosztów takiej pracy. To dość racjonalne. Pracując w domu, zużywamy własny prąd czy wodę, zajmujemy swoje miejsce, pijemy swoją herbatę. A te rzeczy w firmie zapewnia przecież pracodawca, to jego obowiązek.

Pracodawca jest zobowiązany do tego, by zapewnić pracownikowi:

  • materiały i narzędzia pracy,
  • instalację, serwis, konserwację narzędzi pracy, w tym niezbędnych urządzeń technicznych (lub pokryć ich koszty),
  • szkolenia i pomoc techniczną.
  • Pokrywa też następujące koszty:

  • energii elektrycznej,
  • usług telekomunikacyjnych,
  • inne związane bezpośrednio z wykonywaniem pracy zdalnej.
  • Ponadto jego obowiązkiem będzie ustalenie kwoty należnej pracownikowi za wykorzystywanie np. prywatnego laptopa lub innych materiałów, których nie zapewnił mu pracodawca.

    Chociaż przepisy obowiązują od 7 kwietnia, to dopiero niedawno udało się rozwiązać problem z opodatkowaniem ryczałtu za pracę zdalną. Chodzi o pieniądze, jakie wypłaca pracodawca za to, że pracownik siedzi w domu. Wiele firm wystąpiło do urzędów skarbowych z wnioskami o tzw. interpretację indywidualną. To oficjalne stanowisko skarbówki w danej kwestii.

    Jak pisze serwis Wyborcza.biz, służby skarbowe uznały, że nie będą się domagały podatku od tych pieniędzy. Jako dowód przytacza korzystne dla pracowników interpretacje skarbówki.

    "Zarówno ryczałt z tytułu refundacji dostępu do internetu oraz zużytej energii elektrycznej, jak i zwrot kosztów zakupu wyposażenia miejsca do pracy, które zamierzają Państwo wypłacać pracownikom świadczącym pracę zdalną, nie będą stanowić przychodu" – odpisał urząd skarbowy na pytanie jednej z firm. Podobnych przykładów jest więcej.

    Warto zaznaczyć, że w cytowanej odpowiedzi jest również informacja również o kupnie sprzętów biurowych. Firma nie ma obowiązku ich kupna bądź refundacji. Ta akurat uznała, że zwróci pracownikom pieniądze, jakie wydali na adaptację swojego mieszkania do pracy. I te kwoty również nie będą opodatkowane

    Ile wynosi dodatek za pracę zdalną?

    Taki ryczałt nie został prawnie określony, każda firma musi sama wspólnie z pracownikami wyliczyć jego wysokość. Na ogół nie są to duże pieniądze, zaledwie kilka złotych dziennie. Rzadkością są firmy, które płacą kilkanaście bądź kilkadziesiąt złotych za dzień.

    – Obowiązek pokrycia kosztów albo wypłaty ekwiwalentu może być zastąpiony obowiązkiem wypłaty ryczałtu, którego wysokość odpowiada przewidywanym kosztom ponoszonym przez pracownika w związku z wykonywaniem pracy zdalnej – tłumaczy redakcji INNPoland Mariusz Mirosławski, radca prawny z Kancelarii Radców Prawnych Mirosławski, Galos. Mozes.

    Pracodawca ma obowiązek pokryć koszty energii elektrycznej i usług telekomunikacyjnych koniecznych do wykonywania pracy zdalnej.

    Z kolei ekwiwalent polega na zwrocie realnego zużycia energii elektrycznej oraz poniesionych rachunków na telefon i internet. To trudniejsze z samej kwestii organizacyjnej, więc większość pracodawców zapowiada, że będzie decydowała się na rozliczenie oparte o ryczałt.

    Przepisy nie wskazują, jaka ma być wysokość ekwiwalentu za pracę zdalną, co było już wcześniej krytykowane przez prawników.

    Pisaliśmy już w INNPoland.pl, że specjaliści wyyliczyli dzienne zużycie prądu podczas pracy zdalnej na 2-3 złote dziennie. Tyle właśnie energii zje przeciętny laptop.