INNPoland_avatar

Odwiedziłem bezpłatny kampus dla programistów. W czym tkwi haczyk?

Sebastian Luc-Lepianka

11 października 2023, 14:08 · 7 minut czytania
W czwartek 5 października oficjalnie przecięto wstęgę na otwarciu kampusu bezpłatnej akademii programowania 42 Warsaw. Miałem okazję zwiedzić obiekt oraz porozmawiać z kadrą mentorów, jak i osobami odpowiedzialnymi za projektowanie wnętrza. Bez czesnego placówka przez cztery lata będzie szkolić 150 osób. Czy jest jakiś haczyk? Sprawdzam.


Odwiedziłem bezpłatny kampus dla programistów. W czym tkwi haczyk?

Sebastian Luc-Lepianka
11 października 2023, 14:08 • 1 minuta czytania
W czwartek 5 października oficjalnie przecięto wstęgę na otwarciu kampusu bezpłatnej akademii programowania 42 Warsaw. Miałem okazję zwiedzić obiekt oraz porozmawiać z kadrą mentorów, jak i osobami odpowiedzialnymi za projektowanie wnętrza. Bez czesnego placówka przez cztery lata będzie szkolić 150 osób. Czy jest jakiś haczyk? Sprawdzam.
Kadra kampusu 42 Warsaw. Fot. 42 Warsaw
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • W Warszawie otworzono centrum edukacji 42 Warsaw.
  • To darmowa placówka, skupiona na rozwijaniu kompetencji programistycznych.
  • Nauczanie odbywa się w niej w nowoczesny sposób, bez nauczycieli i podręczników.
  • Nauka trwa cztery lata, z dwoma gwarantowanymi płatnymi stażami.

To modernistyczne centrum edukacji jest częścią globalnej sieci 42, szkolącej specjalistów w branży IT. Docelowo ma uczyć się tutaj do 150 studentów i studentek, a wszystko to bez nauczycieli, bez ocen i podręczników i najważniejsze – bez czesnego.

Nie jest wymagane nawet posiadanie matury. Brzmi za dobrze, żeby było prawdziwe? Mnie i innych zaproszonych dziennikarzy oprowadzono korytarzami kampusu i na wstępie mogę już rzecz, że takiej szkoły rzeczywiście jeszcze nie widziałem.

Nowatorski sposób nauki

Dowiedziałem się, że za tymi ambitnymi, acz sprawdzonymi już założeniami stoi filozofia wolności wyboru kariery, chęć zmiany podejścia do edukacji IT w Polsce i przygotowanie pracowników, którzy będą na bieżąco z dynamicznie rozwijającą się branżą. Pedagodzy z 42 zapewniali, że na studentów nie czekają tutaj "gadające głowy" i lekcje w tradycyjnym stylu.

Podstawą nauczania w 42 Warsaw będzie praca projektowa i zadania problemowe. Nauka od innych studentów jest równie istotna, jak z materiałów źródłowych, a chociaż pedagodzy są obecni i służą wsparciem, nie pełnią tradycyjnej funkcji nauczycieli.

Proces nauki na przykładzie - uczeń zaczyna od podstaw, od najłatwiejszego do poznania języka programowania C. Na platformie sieciowej kampusu (możliwa jest praca zdalna) wybiera zadania czy projekty związane z rozwojem umiejętności tego języka, które ma dla siebie udostępnione.

Za ich wykonanie, otrzymuje punkty doświadczenia, a gdy uzbiera ich wystarczającą liczbę - dostaje awans na poziom wyżej, jak w grze komputerowej. Odblokowuje mu to dostęp do trudniejszych projektów. To jest pierwszy etap, którego nauka trwa dwa lata.

Zainspirowane grami przyznawanie uczniom punktów zamiast ocen ma zapewnić sportowego ducha współpracy bez rywalizacji. Tutaj unosi mi się wątpiąco brew. Bo jako gracz sam widziałem w rozgrywkach sieciowych, jak nawet osoby najbardziej opanowane dostawały małpiego rozumu z powodu cyfrowych numerków.

Kolejny etapy otwierają przed studentami zaawansowaną problematykę. Do tego dochodzą specjalne wydarzenia, poboczne aktywności i wyzwania, w postaci np. gier terenowych. Dziennikarzom zaprezentowano poszukiwania skarbów z udziałem kodów QR rozrzuconych po kampusie.

Nie wystarczy jednak samo ukończenie projektu, by zebrać punkty. Żeby sprawdzić postęp studenta, stosuje się walidację, gdzie przedstawia on pracę kolegom i koleżankom – musi on nauczyć kogoś innego tego, co sam stworzył. Ten sposób nauki, określony jako peer to peer, ma pozwolić czerpać korzyści studentom zaawansowanym i tym mniej, którzy mogą uczyć się poprzez udział w walidacji.

Ma to tworzyć samonapędzającą się pętlę nauki niemal całkowicie w rękach studentów. Niemal, bo oczywiście progres jest także monitorowany przez oprogramowanie kampusu. Więc zewnętrzny obserwator do pewnego stopnia pozostaje. Zmartwiłem się o prawa autorskie do projektów i uspokojono mnie, że mają spoczywać całkowicie w rękach studentów.

Projekty i zadania będą pochodzić z bieżących zagadnień w branży IT oraz ze zleceń sponsorów. W obecnej chwili 42 Warsaw ma współpracę z Play, a zakres sponsorów planują poszerzyć.

Sponsorzy to jedno z podstawowych źródeł dofinansowania jednostki. Swoją wartość kampus wycenia na 50 tys. złotych na studenta. Jakich i ilu partnerów szkoła przyciągnie, to czas pokaże.

Patrząc na przykłady zagranicznych ośrodków, sponsorzy mają wpływ na kształtowanie się szkoły – jeśli przeważać będą sponsorzy o pewnym charakterze (np. branża motoryzacyjna), projekty dostępne w szkole i materiały mogą zacząć specjalizować się w tym kierunku. Niektóre zagraniczne szkoły posiadają właśnie takie specjalistyczne tory nauczania. Na starcie 42 Warsaw tego nie oferuje.

Kampus 42 - dla kogo jest nauka?

Jedyne wymagania, jakie 42 Warsaw stawia przed kandydatami, to ukończone 18 lat i przejście ich procesu naboru. Nauczanie odbywa się wyłącznie w języku angielskim, ale jak się dowiedziałem, jego znajomość na poziomie wyższym niż podstawowy również nie jest wymagana.

Klaudiusz Jankowski, specjalista od IT i pedagog w placówce, zapewniał mnie, że barierę językową studenci będą pokonywać z czasem. Sam jest absolwentem i przyznał mi, że zaczynał z przeciętną znajomością języka angielskiego, który szlifował w czasie studiowania. Zdaje się, że bez dodatkowych zajęć językowych na kampusie.

Nie kryłem się ze swoim sceptycyzmem ani nie poczułem się przekonany, że osoba z dobrą znajomością angielskiego będzie miała równie łatwo, co osoba dopiero rozwijająca biegłość. Znając język z pewnością jest mniej dodatkowej pracy i więcej czasu na programowanie.

Większy nacisk w 42 kładziony jest na kompetencje miękkie. To, co przede wszystkim mają ustalić próby, to wytrwałość kandydata, zdolność do współpracy z innymi i umiejętność logicznego myślenia.

Program kampusu przewidziany jest zarówno dla osób, chcących rozpocząć naukę programowania, jak i osób już z branży IT, które pragną się przebranżowić albo poszerzyć swoje kompetencje.

Znów – mam wrażenie, że osoby z doświadczeniem mogą mieć przewagę, aby przedostać się do wąskiego grona studentów. O ile nie działają jeszcze jakieś rodzaje niejawnych parytetów, o których oficjalnie nie mogłem dostać potwierdzenia.

Sam proces rekrutacji jest kilkuetapowy. Na początek na studentów czekają dwie gry, 4-minutowa i 2-godzinna. Jeśli otrzymają potwierdzenie ukończenia ich na zadowalającym poziomie, czekają ich spotkania na bootcampach, zwanych też “basenem”, bo rzucają kandydatów na głęboką wodę.

Czytaj także: https://innpoland.pl/199312,raport-tech4society-na-digital-festival-co-polacy-mysla-o-ai

Pierwszy obóz otwarty zostanie już 20 listopada 2023 roku, drugi 15 stycznia 2024 roku. 150 uczniów, którzy przejdą cały proces, rozpocznie naukę 26 lutego 2024 roku. Zainteresowani mogą odwiedzić kampus 42 już wcześniej w dniach otwartych 9-10 października oraz 20 października w Noc Innowacji w ramach Digital Festival.

Na konferencji dowiedzieliśmy się, że na 42 Warsaw jest już 4000 zarejestrowanych chętnych, z czego 30 proc. to kobiety.

Certyfikat i możliwości pracy

Ukończenie pierwszego etapu nauki w ciągu dwóch lat zapewnia studentowi znajomość podstawowych języków programowania i obowiązkowy płatny staż, u jednego z partnerów centrum edukacji. Warto zaznaczyć, że decyzja o miejscu stażu leży w rękach studentów.

Oktawia Gorzeńska, Dyrektorka 42 Warsaw, zapewniała mnie, że uczelnia dba o to, aby studenci wykonywali prace służące ich rozwojowi w wybranej branży, a nie przysłowiowo podawali kawę. Dodatkowo sponsorzy nie mają mieć siły nacisku na to, kogo i do czego biorą, pomijając ofertę projektów i staży - kampusy 42 na całym świecie zmieniają wzorzec współpracy i to partnerzy powinni być atrakcyjni dla studentów, a nie odwrotnie. Wynagrodzenie za pracę ma być gwarantowane w tym okresie.

Kolejne dwa lata nauki na 42 Warsaw obejmują zagadnienia zaawansowane z wielu dziedzin IT m.in. tworzenie gier, grafiki 3D, programowanie AI czy cyberbezpieczeństwo. Ten etap również kończy się płatnym stażem.

Absolwenci otrzymują certyfikat wydawany przez francuskie Ministerstwo Pracy, honorowany w europejskim systemie edukacji ECTS - a więc uznawany przez uczelnie wyższe i pracodawców na terenie całej Europy.

Studenckie życie

Co ciekawe, kampus otwarty jest również na wiecznych studentów. Dowiedziałem się, że jest to droga jaką już wybrała część uczniów. Dodatkowym elementem jest możliwość studiowania za granicą, w innej placówce 42. Można to wykonać raz na trzy miesiące nauki, wybierając kampusy na całym świecie. Klaudiusz Jankowski powiedział mi, że dla studentów są atrakcyjne właśnie specjalizacje poszczególnych placówek, jak rozwój AI albo motoryzacja (np. kampus Tokio ma profil w gamedevie).

Student musi sam pokryć koszty przeprowadzki i wyjazdu. Erasmus to to nie jest. Pedagog zapewniał mnie, że wynagrodzenia, jakie otrzymuje się za staż, są wystarczające na odbycie podróży. Mam nadzieję, że ma rację, bo jakby ładnie system nie wyglądał na papierze, ograniczenia finansowe mogą nadal przyblokować rozwijanie skrzydeł w wymarzonej dziedzinie. Dotyczy to także kandydatów spoza Warszawy.

Jak poinformowała mnie Oktawia Gorzeńska, 42 Warsaw pozostaje otwarty 24/7, ale nie zapewnia możliwości przespania całej nocy na terenie. Dla potrzebujących noclegu zaoferowany będzie informator, ze wskazówkami gdzie w Warszawie znaleźć lokum dopasowane do potrzeb. Krótkie drzemki w ramach regeneracji przy pracy są za to nawet wskazane. Przyznam, nie brakowało wygodnie wyglądających puf.

Czytaj także: https://innpoland.pl/198415,czy-pracownik-moze-spac-w-pracy-wyjasniamy-z-radca-prawnym

Inicjatywa w rękach studentów

Wszystko w zwiedzanym kampusie zostało przygotowane z myślą o komforcie studentów. Pomijając już przestrzeń do kreatywnych prac (z udostępnioną m.in. drukarką 3D), stół do pingponga i aulę z wygodnymi pufami-pączkami, rozwiązania te widać nawet w sali do nauki - komputery rozstawiono na zasadzie szachownicy, aby ułatwić komunikację z sąsiadami, przy jednoczesnym zapewnieniu przestrzeni.

Inne pomieszczenia są otwarte na adaptację do potrzeb studentów. Większość mebli jest na kółkach albo dość lekka, by je przenosić z miejsca na miejsce. W teorii uczniowie mogą już kształtować przestrzeń pod siebie, a we współpracy z pedagogami nawet doprowadzić do większych zmian.

W czasie wydarzenia powtarzano, że nic nie jest wykluczone w przyszłości. W tym zwiększenie liczby studentów. Oktawia Gorzeńska nie skreśla więc idei noclegu na miejscu, o ile rzeczywiście urośnie na to zapotrzebowanie.

Placówka przyjazna wszystkim

Ważnym elementem dostosowania przestrzeni ma być zmiana myślenia o samym kierunku IT. Przestrzeń została zaplanowana tak, aby była atrakcyjna dla studentów obu płci.

Rozmawiałem o tym z Ulą Kuc, jedną z projektantek – gdzie leży ten gender w architekturze? Zespołowi przyświeca cel walki ze stereotypami w branży informatycznej. Kampus cechuje brak podziałów, kolory bez przepychu, nieograniczony dostęp do mebli i narzędzi, a także brak mocnych, kanciastych kształtów, co ma uatrakcyjnić go dla szerszej grupy odbiorców.

Czy to działa? Sam nie umiem powiedzieć, czy kanty i bryły odstraszają kobiety. Te, którym pokazywałem zdjęcia, patrzyły na wystrój przychylnym okiem. Jak z tekstu wiecie, mi się podobały pufy.

Polski kampus jest 49 takim ośrodkiem na świecie. Mieści się w Warszawie przy al. Solidarności 171B i zajmuje powierzchnię 2031m2 po dawnym studiu UPC. Powstał we współpracy z Fundacją Wolność Wyboru.