Obniżka stawki podatku VAT na najważniejsze produkty spożywcze obowiązuje nieprzerwanie od 1 lutego 2022 roku. Od nowego rządu zależy los tzw. zerowego VAT-u na żywność, jednak już teraz polityk Koalicji Obywatelskiej głośno mówi o tym, że nie optuje za kontynuowaniem obniżki podatku w przyjęty przez rząd PiS sposób.
"Dziennik Gazeta Prawna" policzył, o ile wzrosną ceny podstawowych produktów spożywczych, gdy okaże się, iż rząd nie zdecydował się na kontynuowanie obniżki podatku. Dokonując porównania obowiązujących cen wybranych artykułów objętych zerowym podatkiem VAT z cenami tych samych produktów sprzed wprowadzenia tarczy antyinflacyjnej, zobrazował podwyżkę, z którą będą musieli zmierzyć się Polacy.
Przede wszystkim ziemniaki, wieprzowina, cebula, cukier, kiełbasy, mąka pszenna i chleb – to produkty, na które możemy spodziewać się podwyżek cen od stycznia przyszłego roku. Prognozy wskazują, że wzrost cen może wynieść od 40 proc. do nawet ponad 80 proc. w porównaniu do okresu przed wprowadzeniem obniżki VAT.
Dziennik opublikował konkretne przykłady cen, które mogą obowiązywać już od początku 2024 roku:
Jak informowaliśmy w INNPoland, z wypowiedzi czołowego polityka partii Donalda Tuska wynika, że to już ostatnie dni, gdy Polacy mogą cieszyć się z cen żywności pomniejszonych o podatek VAT.
Andrzej Domański, czyli czołowy polityk Koalicji Obywatelskiej, który ma szansę zostać ministrem finansów w rządzie Donalda Tuska zapowiedział na antenie Radia Zet, że jest za ponownym nałożeniem 5 proc. daniny na najważniejsze artykuły spożywcze.
Stoję na stanowisku, że VAT na żywność powinieni wrócić do 5 proc.
Przypomnijmy, że Andrzej Domański jest odpowiedzialny za skonstruowanie programu gospodarczego Donalda Tuska. Wiele z jego elementów było prezentowanych w Tarnowie podczas ogłoszenia przez lidera KO listy 100 konkretów na 100 dni.
Obecne prognozy, na które powołuje się "DGP" sugerują, że powrót do wyższej stawki VAT może odwrócić ten trend. Prognozowany wzrost cen na poziomie 3,5–4,0 proc. dla całej kategorii żywności w związku z ponownym wprowadzeniem wyższej stawki może spowodować, że przed Polakami mogą stać kolejne wyzwania związane z kosztami życia.
Wprowadzenie tarczy antyinflacyjnej w lutym 2022 roku było jednym z elementów strategii mającej na celu wsparcie gospodarki i ochronę konsumentów przed skutkami wzrostu cen. Jednak równie istotne jest teraz zrozumienie potencjalnych konsekwencji związanych z planowanym powrotem do wyższej stawki VAT i dostosowanie się do nowych warunków ekonomicznych, na co zwraca uwagę m.in. Michał Kołodziejczak – lider Agrouni i obecnie poseł demokratycznej opozycji.
Jego zdaniem wprowadzone przez PiS zmiany nie pomogły Polkom, a to z powodu podniesienia przez wielkie hipermarkety swoich marż.
O tym, jaka będzie decyzja nowego rządu, najpewniej dowiemy się jeszcze w tym roku, ponieważ jak informowaliśmy, tarcza antyinflacyjna w obecnej formule obowiązuje tylko do 1 stycznia 2024 roku.