Wakacje kredytowe nadal będą wspierać budżety Polaków. Projekt nowelizacji zakłada, że w przyszłym roku zawieszenie rat kredytów ma obowiązywać przez cztery miesiące. Jednak nowy rząd chce wprowadzić kryterium dochodowe. Przedłużenie programu pochłonie kolejne miliardy złotych.
Reklama.
Reklama.
Przedłużone wakacje kredytowe pochłoną fortunę
Wakacje kredytowe będą obowiązywały przez cztery miesiące 2024 r. – wynika z projektu nowelizacji autorstwa Ministerstwa Finansów. Dokument został opublikowany w Rządowym Centrum Legislacji.
W Ocenie Skutków Regulacji czytamy, że zawieszenie spłaty rat kredytów ma obowiązywać "w wymiarze jednego miesiąca od dnia 1 marca 2024 r. do dnia 31 marca 2024 r., zaś w przypadku kolejnych kwartałów – w wymiarze miesiąca w każdym kwartale".
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ.
Szacunki rządowe, przygotowane na podstawie danych Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), wskazują, że przy założeniu, że z wakacji kredytowych skorzysta 100 proc. uprawnionych, koszt tego rozwiązania wyniesie 3,6 mld zł. Jednak resort zwraca uwagę, że jeśli o zawieszenie spłaty rat kredytów zgłosi się tyle samo osób, co w poprzedniej edycji, to program pochłonie 2,5 mld zł.
Przypomnijmy, że do 30 września 2023 r. wakacje kredytowe kosztowały banki aż 12,8 mld zł.
Wakacje kredytowe z kryterium dochodowym. "Katastrofa"
Nowy rząd chce wprowadzić zmiany w programie, który wprowadziła Zjednoczona Prawica. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, ma pojawić się próg dochodowy.
"Proponuje się, aby kryterium, zgodnie z którym zawieszenie spłaty kredytu będzie przysługiwało konsumentowi, jeżeli średnia arytmetyczna wartości wskaźnika RdD (Rata do Dochodu) w rozumieniu ustawy z dnia 9 października 2015 r. o wsparciu kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy i znajdują się w trudnej sytuacji finansowej) za okres ostatnich trzech miesięcy poprzedzających miesiąc złożenia wniosku będzie przekraczać 35 proc." – czytamy w projekcie nowelizacji.
Ten zapis ostro skrytykował na platformie X (dawniej Twitter) były minister rozwoju i technologii Waldemar Buda, który odpowiadał za pierwsze wakacje kredytowe. Jego zdaniem wprowadzenie "kryterium dochodowego dla wszystkich" to "katastrofa", ponieważ oznacza "ograniczenie uprawnienia dla małych kredytów a włączenie tych nawet bardzo dużych".
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Nowy rząd chce zmodyfikować Bezpieczny Kredyt 2 proc.
Jednak wakacje kredytowe to niejedyny program wsparcia dla kredytobiorców, który chce zreformować Koalicja 15 października. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman chce wprowadzić spore zmiany w Bezpiecznym Kredycie 2 proc.
Jego zdaniem program powinien być "otwarty dla większej liczby rodaków". W rozmowie na antenie TVN24 podkreślił, że kredyt "może być nawet mniejszy, między 0 a 2 procent", ale czeka na analizy w tym zakresie.
Hetman zapewnił, że jego resort podejmie dwa kroki. Pierwszym będzie kontynuacja programu "Bezpieczny kredyt 2 procent". Drugim zaś opracowanie "bardziej kompleksowego programu, który będzie oddziaływał nie tylko na rynek popytu, ale także na rynek podaży".